Faktyczny deficyt finansów publicznych w '24 może znaleźć się w okolicy 6 proc. PKB - Santander (opinia)
Faktyczny deficyt finansów publicznych w 2024 r. może znaleźć się w okolicy 6 proc. PKB - prognozują ekonomiści Santander. Ich zdaniem, wyższy deficyt w tym roku niekoniecznie tworzy ryzyko pogorszenia salda również w 2025 r.
"Rząd przyjął projekt nowelizacji budżetu na 2024 r., który zakłada maksymalny poziom deficytu w wysokości 240,3 mld zł. Wg informacji rządowej zmiana wynika wyłącznie z obniżenia prognozy dochodów, przy utrzymaniu poziomu wydatków bez zmian. To oznacza wzrost deficytu o 56 mld zł (ok. 1,6 proc. PKB) wobec poziomu 184 mld zł założonego w ustawie budżetowej na ten rok. Mimo to, minister finansów Andrzej Domański powiedział, że deficyt całego sektora finansów nie powinien być daleki od poziomu 5,7 proc. PKB, który był wskazywany jako przewidywane wykonanie 2024 r. w projekcie budżetu na 2025 r." - napisano w raporcie Santander.
"Podejrzewamy, że przynajmniej częściowo wynika to z tego, że szacunek salda GG w projekcie przyszłorocznego budżetu de facto zakładał już duże ryzyko nowelizacji budżetu. Dodatkowo, w kwocie powiększającej deficyt budżetu, mieści się 10 mld zł wynikające z przesunięcia części dochodów do JST, co jest neutralne dla salda GG. Niemniej, saldo ubytku dochodów budżetowych wynikające z nowelizacji (56 mld zł) jest większe niż szacowane w projekcie budżetu 2025 (41 mld zł), dlatego w naszej ocenie faktyczny deficyt finansów publicznych w tym roku może być w okolicy 6 proc. PKB" - dodano.
Ekonomiści wskazują, że wpływ nowelizacji tegorocznego budżetu na wykonanie w 2025 nie jest oczywisty.
"Z jednej strony suma dochodów podatkowych w 2024 r. będzie niższa niż zakładano w projekcie na 2025, ale może to np. wynikać z przyspieszenia części zwrotów podatkowych, co odciążałoby budżet w kolejnym roku" - napisali ekonomiści.
"Niewykluczone, że również po stronie wydatkowej mamy do czynienia z zabiegiem odciążającym 2025 r.: w projekcie budżetu 2025 MF deklarowało, że do końca br. możliwe jest osiągnięcie sporych oszczędności po stronie wydatkowej w porównaniu z pierwotnym planem, tymczasem nowelizacja zakłada, że takie oszczędności nie będą miały miejsca" - dodali.
Jak wskazali, w efekcie wyższy deficyt w 2024 niekoniecznie tworzy ryzyko pogorszenia salda również w 2025, a raczej wręcz przeciwnie.
"Deficyt większy o 56 mld zł oznacza, że poziom sfinansowania potrzeb pożyczkowych obniża się ze 100 proc. do zapewne ok. 80 proc. Minister Domański powiedział wczoraj, że nie zakłada większych emisji długu w IV kw. To jest możliwe, biorąc pod uwagę bardzo dużą nadwyżkę płynności na rachunkach MF (ok. 150 mld zł)" - napisano w raporcie.
"Niemniej, efektem będzie wejście w kolejny rok z relatywnie niskim prefinansowaniem" - dodano. (PAP Biznes)
pat/ ana/