Nawrocki jako prezydent zaproponuje rozwiązanie problemów wymiaru sprawiedliwości
Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zapowiedział, że w ciągu trzech miesięcy od objęcia przez niego urzędu - wspólnie ze swoimi ekspertami - zaproponuje rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Dodał, że jeśli nie uda się dojść do kompromisu, w lutym 2026 r. zorganizuje referendum.
W środę wieczorem Nawrocki wziął udział w debacie zorganizowanej przez telewizję Republika w świętokrzyskich Końskich. Nie pojawił się na niej kandydat KO Rafał Trzaskowski, który - zgodnie z zapowiedziami - był w tym czasie na wiecu wyborczym w Kaliszu.
Popierany przez PiS kandydat w czasie spotkania odpowiadał m.in. na pytania nagrane przez wybranych kandydatów z pierwszej tury wyborów oraz telewidzów. Jedno z nich dotyczyło praworządności. Nawrocki mówił, że "Polacy w Polsce Donalda Tuska stracili poczucie, że mogą liczyć na sprawiedliwy proces".
"Praworządność w Polsce, o czym mówiłem wielokrotnie, jest dzisiaj na ziemi. Polacy już nie zastanawiają się nad dyskusjami partyjnymi, politycznymi z poprzednich lat, tylko chcą mieć przekonanie, że mogą liczyć, tak jak pan zadający pytanie, na sprawiedliwy proces. Tymczasem żyjemy w sytuacji, że status sędziów wskazanych przez demokratycznego prezydenta polskiego Andrzeja Dudę jest podważany, a orzekać mogą wskazani przez komunistów jeszcze przed rokiem 1989 sędziowie" - powiedział Nawrocki.
"W ciągu trzech miesięcy jako prezydent Polski zaproponuję razem ze swoimi ekspertami rozwiązania tej sytuacji i rozwiązanie problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Co najważniejsze, nie patrząc na emocje polityczne sprzed poprzednich lat, tylko patrząc do przodu, jak dać obywatelom poczucie sprawiedliwego procesu. Jeśli nie uda się dojść do kompromisu partyjnego i politycznego, w lutym 2026 ogólnonarodowe referendum na temat polskiego wymiaru sprawiedliwości" - zadeklarował.
Odpowiadając na pytanie dotyczące finansowania leczenia chorób rzadkich u dzieci, ocenił, że zbieranie pieniędzy na terapię przez rodziców jest dowodem na dysfunkcjonalność państwa polskiego.
"To są rzeczy, na które powinny znaleźć się środki w funduszach na polską służbę zdrowia" - dodał.
Pozytywnie odniósł się też do pomysłu zawartego w innym pytaniu, dotyczącym ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych.
"Ten francuski model, który znam, jest oczywiście bardzo ciekawy i powinniśmy uzależniać zwolnienia podatkowe od wielkości rodziny. (...) Ja też zaproponowałem zwolnienie z PIT-u w pierwszym progu podatkowym rodziców dwójki i więcej dzieci, więc to moglibyśmy nazwać przełożeniem modelu francuskiego na okoliczności polskie" - powiedział.
Popierany przez PiS kandydat zadeklarował też, że jest wielkim zwolennikiem wolności słowa, bo "wolność słowa jest jednym z fundamentów polskiej demokracji".
"Mimo, że jestem kandydatem w tym wyścigu wyborczym chyba najbardziej doświadczonym przez hejt, fałszerstwa, propagandę, szczególnie polskojęzycznych portali i z niemieckim kapitałem, jestem za tym, żeby wolność słowa w Polsce dawała nam możliwości debatowania i wymieniania swoich poglądów" - powiedział.
Nawrocki zapowiedział też, że jako prezydent Polski powoła specjalną radę ds. niepełnosprawnych, w której jako jego doradcy w tym temacie będą same osoby niepełnosprawne.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.(PAP)
mt/ wdz/ ero/ mow/ pr/