OKI jest sygnałem MF do impulsu na polskim rynku kapitałowym (opinia)
Rachunek OKI wskazuje, że resort finansów chce dać impuls do rozwoju polskiego rynku kapitałowego - ocenił dyrektor biura analiz makroekonomicznych, główny ekonomista PZU, Dawid Pachucki.

"Idea rachunku z relatywnie większym wsparciem dla bardziej ryzykownych aktywów sugeruje, że intencją resortu jest dać impuls do rozwoju polskiego rynku kapitałowego. To ważne, bo nie dość, że relacja aktywów całego systemu finansowego w Polsce do PKB jest kilkukrotnie niższa niż średnio w strefie euro i niższa także na tle innych gospodarek w naszym regionie, to są to aktywa zdominowane przez sektor bankowy, przy słabo rozwiniętym rynku akcji" - powiedział cytowany w komunikacie Dawid Pachucki.
"Tymczasem silniejszy rynek kapitałowy mógłby odegrać istotną rolę w stymulowaniu wzrostu gospodarczego. Według ministra finansów, realny termin wejścia w życie nowego konta to połowa 2026 r., a w ciągu trzech lat na OKI może trafić ok. 100 mld zł" - dodał.
Wskazał jednak, że ostatecznie ważne będą wszystkie szczegóły nowego rozwiązania.
"Można się np. zastanowić, czy do limitu 100 tys. zł wliczać przychody z już utrzymywanych w ramach OKI inwestycji, co sugeruje bieżący kształt propozycji, czy nie. Skłaniałbym się ku całkowitemu zwolnieniu z podatku przyrostu wartości w ryzykownej części portfela i ewentualnym naliczeniu go w momencie wypłaty środków z subkonta z ryzykownymi aktywami" - powiedział.
W jego ocenie może to ograniczyć wypłaty, kiedy wartość zgromadzonych aktywów zbliży się do progu 100 tys. zł., co miałoby znaczenie dla ciągłości finansowania firm z gorszym dostępem do kredytu, jak np. startupy.
Ponadto wskazał, że według prognoz GUS, do 2060 r. liczba mieszkańców Polski zmniejszy się do niecałych 31 mln osób. Dodał, że w połowie wieku odsetek osób w wieku 65+, a więc poprodukcyjnym, sięgnie blisko 30 proc.
"Starzejąca się i kurcząca populacja przy nieefektywnej alokacji oszczędności jest poważnym ograniczeniem dla utrzymania wysokiego tempa rozwoju gospodarczego kraju. Przy istniejących wyzwaniach demograficznych, musimy szukać alternatywnych do pracy czynników wzrostu PKB. Jak pokazują badania i teoria ekonomii, właściwym kierunkiem powinno być skupienie się na zwiększaniu produktywności, co wiążę się z innowacyjnością gospodarki i efektywnością wykorzystania istniejących zasobów" - wyjaśnił.
"Szukając alternatywnych źródeł wzrostu gospodarczego w przyszłości, powinniśmy zatem koncentrować się na rynku kapitałowym. Jego rozwój może stymulować wzrost produktywności. Jednocześnie kolejna obok bankowej, dobrze rozwinięta +noga+ systemu finansowego mogłaby pomóc ograniczyć ryzyko koncentracji źródeł finansowania rozwoju gospodarczego, tworząc alternatywę szczególnie istotną w okresach, gdy banki ograniczają akcję kredytową. Dlatego zapowiedź wprowadzenia OKI to ruch w tym kierunku" - wskazał.
Na Osobistym Koncie Inwestycyjnym (OKI) będzie można przechowywać i inwestować aktywa finansowe w wysokości do 100 tys. zł bez "podatku Belki". Spektrum dostępnych instrumentów ma obejmować m.in. akcje, obligacje i ETFy, ale również lokaty i obligacje oszczędnościowe, przy czym w przypadku dwóch ostatnich limit to 25 tys. zł. Jeżeli wartość zgromadzonych aktywów przekroczy 100 tys. zł, od nadwyżki mamy co roku płacić specjalny nowy podatek w wysokości ok. 0,8-0,9 proc. (PAP Biznes)
mcb/ gor/