Prezydent USA i premier Wielkiej Brytanii ogłosili finalizację umowy handlowej
Prezydent USA Donald Trump i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosili w poniedziałek na szczycie G7, że sfinalizowali umowę handlową, której ramy uzgodnili jeszcze w maju. Trump zapowiedział, że wkrótce podpisze wiele podobnych umów z innymi krajami.
Ogłaszając porozumienie mające wdrożyć warunki umowy na marginesie szczytu G7 w Kananaskis w Kanadzie, Trump twierdził - myląc Zjednoczone Królestwo z Unią Europejską - że jest ono korzystne dla obu krajów i stworzy "wiele miejsc pracy i wielki dochód" obu gospodarkom. Starmer dodał, że umowa dotyczy m.in. przemysłu motoryzacyjnego i lotniczego.
Z tekstu podpisanych dokumentów wynika, że Wielka Brytania zobowiązała się zwiększyć dostęp do swojego rynku i wyeliminować bariery pozacelne dla amerykańskich produktów, w tym wołowiny i etanolu, a USA obniżyć cła na 100 tys. brytyjskich samochodów z 27,5 proc. do 10 proc. USA mają przyznać też zwolnienie z 50 proc. ceł na stal i aluminium dla pewnej ilości brytyjskich produktów, jak również ustanowić wolnocłowy handel w obszarze przemysłu lotniczego.
Pytany o to, na ile Wielka Brytania może być pewna, że nie zostanie objęta wyższymi cłami w przyszłości, Trump odparł, że jest ona bardzo dobrze chroniona.
"A wiecie dlaczego? Bo ich lubię. Dlatego to jest ich ostateczna ochrona" - powiedział. Chwalił też Starmera za świetną robotę, podkreślając, że podpisując umowę handlową z USA udało mu się zrobić to, o czym inni brytyjscy przywódcy mówili od sześciu lat.
Trump zapowiedział też, że wkrótce podpisze wiele innych porozumień handlowych. Pytany, czy jednym z nich będzie umowa z Japonią, stwierdził, że może tak być. Umowa z Wielką Brytanią jest pierwszym układem handlowym podpisanym przez Trumpa od czasu nałożenia i zawieszenia wysokich ceł na towary państw z całego świata. Decyzja o zawieszeniu taryf wygasa 9 lipca, lecz Trump zapowiadał, że może zostać dodatkowo wydłużona, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Oskar Górzyński (PAP)
osk/ jm/ pel/