Trump nadal atakuje szefa Fed, ale wycofuje się z gróźb jego zwolnienia
Prezydent Donald Trump kontynuował we wtorek ostrą krytykę działań Rezerwy Federalnej, ale zdawał się wycofywać z planów zwolnienia prezesa Jerome’a Powella. „I tak wkrótce odejdzie” – powiedział Trump reporterom.
"Uważam, że wykonał kiepską robotę, ale i tak wkrótce wyjdzie na wolność. Za osiem miesięcy wyjdzie na wolność” – powiedział Trump reporterom podczas rozmowy w Białym Domu.
Kadencja Powella na stanowisku prezesa kończy się w maju 2026 roku.
Do wymiany zdań doszło na tle ciągłych spekulacji na temat stabilności pozycji Powella i pytań prawnych dotyczących uprawnień Trumpa do odwołania szefa banku centralnego.
„Zawsze się spóźnia. Powinien był wielokrotnie obniżać stopy procentowe” – powiedział Trump.
„Ludzie nie mogą kupić domu, bo ten facet to tępak. Utrzymuje stopy procentowe na zbyt wysokim poziomie i prawdopodobnie robi to z powodów politycznych” - dodał.
Prezydent rzucił pomysł próby zwolnienia Powella, posuwając się nawet do tego, że w zeszłym tygodniu zapytał o to republikanów zgromadzonych w jego biurze. Jednak wkrótce potem stwierdził, że jest to „wysoce mało prawdopodobne” .
Oprócz krytyki dotyczącej stóp procentowych, Biały Dom zakwestionował wart 2,5 miliarda dolarów projekt renowacji, który Fed zrealizował w dwóch swoich budynkach w Waszyngtonie.
Przedstawiciele administracji planują odwiedzić to miejsce w czwartek, zgodnie z wpisem Jamesa Blaira, zastępcy szefa sztabu Białego Domu, opublikowanym we wtorek na X.
Sekretarz Skarbu Scott Bessent, który wcześniej we wtorek powiedział, że Powell „był dobrym sługą publicznym”, powiedział w Białym Domu, że Fed musi „przeprowadzić szeroko zakrojone wewnętrzne dochodzenie, aby zrozumieć nie tylko swoją politykę pieniężną, ale wszystko inne. Fed ma coraz większe ambicje i właśnie tam trafia większość wydatków”. (PAP Biznes)
pr/ gor/