Złoty może powrócić na krótko powyżej 4,20/EUR, ale potem pozostanie mocny - Adamiak, PKO (opinia)

Złoty może powrócić w krótkim terminie powyżej 4,20/EUR ze względu na spodziewaną nerwowość na rynkach, ale potem może wrócić w okolice tego poziomu, pozostając mocnym przez dalszą część roku - ocenia Dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP Mariusz Adamiak.
"W przypadku złotego nie można abstrahować od sytuacji gospodarczej w Polsce, pozytywnej, ale z pewnymi słabszymi punktami – pogarszającym się deficytem salda obrotów bieżących, czy ryzykiem nałożenia ceł na europejską gospodarkę, czyli pośrednio i na Polskę. Pomimo tego, że mamy wciąż wysokie stopy procentowe (…) to stawia złotego w ryzykownej sytuacji, jeśli chodzi o najbliższy czas. Ryzyko przejściowego powrotu powyżej 4,20/EUR jest spore, ale potem waluta powinna pozostać mocna przez cały rok" - powiedział Adamiak na śniadaniu prasowym.
"Nawet pomimo obniżki stóp proc., które zakładamy, czyli 75 pb. w trakcie roku, przy inflacji spadającej stosunkowo szybko do celu, nie mówimy o luzowani polityki pieniężnej, tylko o zapobieganiu, żeby nie była ona bardziej restrykcyjna (…) co powinno stosunkowo mocno trzymać złotego" - dodał.
Według prognoz PKO BP w dalszych miesiącach roku kurs EUR/PLN wróci w okolice 4,20 i będzie się też tak kształtować na koniec bieżącego roku.
Możliwość spadku rentowności polskich obligacji ograniczać będzie presja fiskalna w zachodniej Europie.
"Rentowności obligacji w Polsce obecnie są dość wysokie, zbliżone do 6 proc. (10-letnie - PAP). Pewne pole do spadku jest, ale niewielkie. Rynek zakłada, że będą obniżki stóp proc. (...) ale przy poluzowaniu polityki fiskalnej, czy pomysłach na finasowanie zbrojeń na poziomie europejskim, podaże mogą być większe. (...) Stąd też pośrednia presja ze strony wyższych rentowości obligacji europejskich pewnie nie pozwoli polskim rentownościom zejść istotnie niżej" - powiedział Adamiak.
Dodał, że stabilizująco na polski dług wpływać będzie z kolei perspektywa dalszych obniżek stóp proc. w USA i strefie euro, przy spadku dochodowości 10-letnich obligacji USA w okolice 4 proc. (PAP Biznes)
tus/ osz/