Jednym z brakujących elementów zaangażowania w ekosystem startupowy w Polsce są fundusze emerytalne (wywiad)

Kramarz.png

Jednym z brakujących elementów zaangażowania w ekosystem startupowy w Polsce są fundusze emerytalne, a na polskim rynku startupów wyróżnia się sektor opieki zdrowotnej - powiedział PAP Biznes Michał Kramarz, lider Google for Startups na Europę Środkowo-Wschodnią. Wskazał, że na rynku startupów największy deficyt kapitałowy w regionie CEE dotyczy rund inwestycyjnych od serii B wzwyż.


"Na rynku startupów panuje obecnie atmosfera wyczekiwania i obserwacji. Wykorzystanie AI w rozwiązaniach i produktach w ostatnim czasie mocno zyskało na znaczeniu. W Polsce mamy kilka bardzo dobrych przykładów spółek AI, takich jak chociażby ElevenLabs, które pokazują, że w tej dziedzinie tkwi ogromny potencjał" - powiedział Michał Kramarz, lider Google for Startups na Europę Środkowo-Wschodnią.

"Z perspektywy inwestorów widoczna jest większa ostrożność, przejawiająca się w dokładniejszym przyglądaniu się spółkom i ich działaniom oraz głębszej analizie" - dodał.

Wskazał, że przed wybuchem wojny w Ukrainie na rynku panował duży entuzjazm, później nadeszła faza większej niepewności co do tego, jak sytuacja geopolityczna będzie się rozwijać w naszym regionie.

"Jednak pomimo tego uważam, że dobre projekty mogą nadal uzyskać solidne środki i finansowanie. Aby osiągnąć ten cel, właściciele startupów muszą jednak dzisiaj włożyć w to więcej pracy i kreatywności, szczególnie budując rozwiązania wpisujące się w obecne zainteresowania inwestorów związane ze sztuczną inteligencją. To zdecydowanie zwiększa szanse na ich sukces" - powiedział Michał Kramarz.

Zaznaczył, że nie może to być "sztuczne" tworzenie produktu tylko po to, żeby firma mogła powiedzieć czy pochwalić się, iż buduje usługi oparte na AI. Sztuczna inteligencja musi faktycznie być wykorzystywana do rozwiązywania realnych współczesnych wyzwań, z którymi np. mierzy się społeczeństwo lub dana branża.

Wskazał, że należy się zastanowić, czy to faktycznie startup budujący i rozwijający sztuczną inteligencję, czy jedynie wykorzystujący dostępne już technologie - to są dwie różne rzeczy. Jeśli firma czy zespół tworzy własne rozwiązania AI, nawet bazując na istniejących narzędziach, ale dodając realną wartość od siebie, to jest to zupełnie inny poziom niż skorzystanie tylko z gotowych rozwiązań.

"W tym momencie największy deficyt kapitałowy w naszym regionie dotyczy rund inwestycyjnych od serii B wzwyż, w których inwestorzy są pozyskiwani głównie za granicą, na rynkach międzynarodowych. Jeśli jednak produkt trafia w realne potrzeby użytkowników i użytkowniczek, wykorzystuje sztuczną inteligencję, a firma dynamicznie go rozwija to pozyskanie środków na wczesnym etapie jest zdecydowanie bardziej realne zarówno w Polsce, jak i w całym regionie" - powiedział.

"Każdy startup, który chce osiągnąć sukces, powinien odpowiadać na realne potrzeby rynku, ale też wpisywać się w aktualne trendy. Cyberbezpieczeństwo jest współcześnie bardzo ważnym obszarem – zarówno tutaj, w naszym regionie, jak i na całym świecie. Podobnie wygląda sytuacja w szeroko rozumianej branży ochrony zdrowia i dbania o dobrostan psychiczny – od czasu pandemii COVID-19 tematy związane ze zdrowiem i dobrostanem zyskały na znaczeniu" - dodał Kramarz.

Według najnowszego raportu Dealroom za 2024 rok Polska jest największym hubem startupowym w regionie (14 jednorożców) zarówno pod względem liczby projektów, jak i wartości inwestycji. To pokazuje, że nasz ekosystem się rozwija, choć wciąż mamy sporo dystansu do Doliny Krzemowej.

Z raportu dotyczącego rynku startupowego wynika, że finansowanie na wczesnym etapie rozwoju jest dostępne, a rundy A i B również pozostają relatywnie osiągalne. Wyzwanie pojawia się na późniejszych etapach, od rundy B wzwyż, gdzie brakuje większych zasobów kapitałowych, niezbędnych do dalszej skalowalności i ekspansji startupów.

"To jest poniekąd naturalny etap rozwoju ekosystemu. Jeśli porównamy region Europy Środkowo-Wschodniej z Europą Zachodnią czy Stanami Zjednoczonymi, to liczba dużych rund finansowania (takich jak serie B, C, D i kolejne) pokazuje dojrzałość danego rynku. Im więcej takich rund, tym bardziej rozwinięty jest ekosystem, bo oznacza to, że startupy osiągnęły poziom, na którym potrzebują większego finansowania, a kapitał jest dostępny" - powiedział Kramarz.

"W USA można by wymienić niemal pół alfabetu, jeśli chodzi o rundy inwestycyjne. Tam startupy nie tylko rozwijają się dynamicznie, ale mają dostęp do ogromnych zasobów kapitału. Na wcześniejszych etapach inwestorzy podejmują większe ryzyko, inwestując mniejsze kwoty w większą liczbę startupów. W Polsce pojawiają się już rundy B+, a to dobry znak – oznacza to, że nasz ekosystem dojrzewa. Jednak nadal jesteśmy w fazie rozwoju i jeszcze daleko nam do poziomu Doliny Krzemowej" - dodał.

Wskazał, że przykłady firm takich jak ElevenLabs pokazują, że Polscy założyciele mogą z sukcesem przyciągać uwagę międzynarodowych inwestorów. Im więcej będzie tego typu sukcesów, tym większa szansa na kolejne duże rundy finansowania. A im więcej takich rund, tym więcej kapitału wróci do założycieli i pierwszych inwestorów.

Dodał, że to z kolei może uruchomić tzw. 'efekt PayPala' – podobnie jak w USA czy w Europie Zachodniej, gdzie byli pracownicy i założyciele odnoszących sukcesy startupów reinwestują środki w nowe przedsięwzięcia, wspierając ekosystem.

"Jednym z brakujących elementów zaangażowania w ekosystem startupowy w Polsce są fundusze emerytalne (pension funds), które na Zachodzie (np. w krajach nordyckich czy USA) inwestują część środków w startupy. To pośredni sposób na zaangażowanie prywatnego kapitału i wsparcie innowacji. W Polsce ten obszar wymaga jeszcze rozwoju" - powiedział.

"Patrząc w przyszłość rynku startupowego, w idealnym scenariuszu w Polsce powstanie coraz więcej firm, które nie tylko wykorzystują sztuczną inteligencję, ale również samodzielnie ją rozwijają. Kluczowe będzie jednak pojawienie się startupów osiągających bardzo wysokie wyceny i przyciągających uwagę międzynarodowych inwestorów" - dodał.

Jego zdaniem każda branża może skorzystać na wdrożeniu sztucznej inteligencji, ale szczególnie duży potencjał ma sektor zdrowia (HealthTech) – co potwierdza m.in. Nagroda Nobla dla zespołu Google DeepMind za stworzeniu przełomowego modelu AlphaFold służącego m.in. do przewidywania struktury białek.

"Kolejnym kluczowym obszarem jest cyberbezpieczeństwo – AI może być zarówno narzędziem ataku, jak i obrony przed cyberzagrożeniami. Dlatego rozwój i wdrażanie zaawansowanych rozwiązań w tym zakresie jest dziś szczególnie istotne. Nie można też zapominać o budownictwie – AI może znacząco usprawnić projektowanie, optymalizację kosztów i zarządzanie inwestycjami" - powiedział.

Dodał, że tak naprawdę nie ma dziś branży, w której AI nie miałaby zastosowania.

"Ważne jest, aby wiedzieć, jak AI efektywnie wykorzystać – bo choć daje ogromne możliwości, to niesie też wyzwania i zagrożenia. W przyszłości stanie się standardem, a firmy, które nauczą się nią zarządzać, zyskają największą przewagę konkurencyjną" - powiedział.

Kramarz poinformował, że spółki, z którymi pracuje na co dzień w ramach Google for Startups są spółkami głównie z obszaru technologii.

"Natomiast w ramach tego obszaru możemy mieć usługi czy produkty przeznaczone dla opieki zdrowotnej, handlu, obszaru cyberbezpieczeństwa czy energii. Jednak aby dołączyć do naszych programów spółka musi mieć element technologiczny jako swoją kluczową wartość" - powiedział.

"W regionie CEE najwięcej inwestycji jest nadal w firmy pracujące nad rozwojem szeroko pojętego software (transportowego, fintech, enterprise SaaS, marketing)" - dodał.

Wskazał, że polski rynek startupów jest specyficzny – na wczesnym etapie mamy zdecydowaną większość spółek finansowanych w modelu bootstrapowym, czyli ze środków własnych lub przez rodzinę i krąg znajomych założycieli (ang. Friends, Family and Fools, FFF). Oznacza to, że pierwszą, początkową rundę finansowania założyciele fundują z własnego kapitału.

"Wśród firm pochodzących z naszego regionu, które odniosły międzynarodowy sukces, warto wymienić takie marki jak Booksy, Brainly, DocPlanner, TeleMedi czy Infermedica. W większości są to platformy i usługi, które skutecznie zbudowały model biznesowy oparty na bezpośrednim dotarciu do użytkownika końcowego" - powiedział Michał Kramarz.

"Szczególnie wyróżnia się sektor opieki zdrowotnej, w którym działa wiele innowacyjnych spółek: oprócz wspomnianych już Infermediki i TeleMedi, warto wskazać również Labplus czy StethoMe. W sumie w Polsce funkcjonuje ponad 400 startupów tworzących rozwiązania w branży zdrowia i opieki medycznej, co wyraźnie pokazuje, jak ogromny potencjał tkwi w tym sektorze" - dodał.

Zaznaczył, że rozwój firm z sektora medycznego bywa znacznie bardziej złożony niż w przypadku tradycyjnych modeli SaaS (Software as a Service). Główną barierą jest długi czas potrzebny na wprowadzenie produktu na rynek i certyfikację. W przypadku usług telemedycznych proces ten jest stosunkowo krótki, jednak przy produktach wymagających certyfikacji medycznej czas wdrożenia znacząco się wydłuża.

"Oznacza to, że inwestorzy powinni mieć świadomość specyfiki tego rynku – inwestycja w startup medyczny rzadko przynosi szybki zwrot, zwłaszcza na wczesnym etapie. Potrzeba czasu, aby produkt mógł przejść pełny proces certyfikacji, osiągnąć odpowiednią skalę i zbudować swoją pozycję na rynku, jednak jeśli to się udaje, potencjał w medycynie jest ogromny" - wskazał.

Kramarz podał, że jako Google for Startups, czyli globalny dział Google, który zajmuje się wspieraniem rozwoju startupów, nie inwestuje bezpośrednio w spółki.

"Naszą rolą jest przede wszystkim prowadzenie programów akceleracyjnych i mentoringowych dla założycieli młodych firm. Można to nazwać inwestycją, ale w formie niekwantyfikowalnej, gdyż trudno ją precyzyjnie określić w kategoriach finansowych, takich jak konkretne kwoty w złotówkach czy dolarach" - powiedział.

"Skupiamy się na wspieraniu branży opieki zdrowotnej i cyberbezpieczeństwa, a także na prowadzeniu przestrzeni Google for Startup Campus na warszawskiej Pradze, w której obecnie działa 40 spółek" - dodał.

Podał, że od uruchomienia w listopadzie 2015 r. Campus Google for Startups w Warszawie gościł 6880 firm, przede wszystkim z Polski, ale także z Europy Środkowo-Wschodniej, a startupy biorące udział w programach stworzyły łącznie 6500 miejsc pracy i pozyskały ponad 730 milionów dolarów dofinansowania.

Wskazał, że Google for Startups udostępnia przestrzeń Campusu bezpłatnie organizatorom wydarzeń, ale firmie zależy jednak na tym, aby aktywności realizowane w Campusie koncentrowały się wokół tematów takich jak sztuczna inteligencja, ochrona zdrowia czy cyberbezpieczeństwo.

"Każdy startup działający w ramach Google for Startups Campus otrzymuje na start 25 tys. dolarów w formie Cloud Credits, które mogą zostać wykorzystane na infrastrukturę chmurową Google dla działalności startupu. Choć nie jest to inwestycja kapitałowa w tradycyjnym rozumieniu, stanowi istotne wsparcie technologiczne dla młodych firm" - powiedział.

"W przypadku startupów rozwijających rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, wartość tego wsparcia może sięgać nawet 350 tys. dolarów – to znacząca pomoc dla zespołów, które budują produkty w oparciu o technologię Google Cloud" - dodał.

Michał Kramarz podał, że w kontekście globalnych trendów w ekosystemie startupowym, Dolina Krzemowa nadal pozostaje jednym z kluczowych punktów odniesienia - w tym temacie nie widać na horyzoncie istotnych zmian czy przesunięć. Chociaż nie pełni już roli niedoścignionego wzorca, wciąż jest jednym z najważniejszych miejsc na świecie dla rozwoju innowacyjnych firm.

"Izrael nadal pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych ekosystemów startupowych na świecie. Z kolei Francja w ostatnich latach intensywnie inwestuje w rozwój sztucznej inteligencji oraz aktywnie wspiera rozwój środowiska startupowego. W Polsce również podejmowane są takie inicjatywy, jak chociażby memorandum o współpracy między Google Cloud, Polskim Funduszem Rozwoju i OChK – to kolejny krok w kierunku wspierania ekosystemu technologicznego" - powiedział Kramarz.

"Natomiast jeśli chodzi o nowe, nieoczekiwane 'gwiazdy' na startupowej mapie świata – myślę, że takiej rewolucji jeszcze nie ma. Nadal mamy dobrze znane centra innowacji, w których powstają najlepsze projekty, co w dużym stopniu wynika z dostępu do talentów, dobrze rozwiniętego ekosystemu i finansowania" - dodał.

Anna Lalek (PAP Biznes)

alk/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,6144 -0,37%
1 EUR 4,2879 -0,36%
1 GBP 4,9891 -0,82%
100 JPY 2,6417 -0,50%
1 USD 3,7699 -0,45%

Powiązane