Litwa wstrzymała tranzyt oleju z rzepaku z okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy
Litwa wstrzymała tranzyt białoruskiego oleju rzepakowego, tłoczonego z roślin pochodzących z okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy. Jest to reakcja Wilna na wyniki śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy portalu 15min.lt wraz z Białoruskim Centrum Śledczym i zespołem programistów z Ukrainy KiBorg.
W czasie śledztwa ustalono, że od 2023 r. rzepak z okupowanych terytoriów Ukrainy, głównie z obwodu chersońskiego, jest wywożony na Białoruś. Głównym odbiorcą jest tam firma Agroprodukt z Brześcia. Produkuje ona olej z rzepaku, który jest następnie eksportowany przez Litwę do Norwegii, Izraela, Chin, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Wietnamu.
Agroprodukt nie znajduje się na listach sankcyjnych, więc wcześniej władze litewskie nie zwracały uwagi na tranzyt. Według litewskich kolei, w 2024 r. przez Litwę przejechało prawie 50 tys. ton oleju Agroproduktu. Natomiast z danych, które wyciekły z Kolei Białoruskich wynika, że ilość ta okazała się znacznie większa, ponieważ w transport zaangażowanych było kilka litewskich firm.
Ministerstwo Rolnictwa Litwy, komentując zaistniałą sytuację, przypomina, że Unia Europejska nie zakazała importu żywności, ani nie zwiększyła cła na olej rzepakowy. Zdaniem resortu, jedynym sposobem na powstrzymanie rosyjskich i białoruskich produktów przed wjazdem do UE jest stworzenie warunków, które uczynią je niekonkurencyjnymi, jednak – jak się podkreśla - decyzja powinna zapaść na szczeblu unijnym.
W czerwcu ubiegłego roku Litwa uzupełniła listę produktów rolnych z Rosji i Białorusi objętych zakazem importu. Do listy dodano olej rzepakowy. Zakaz nie dotyczył jednak towarów w tranzycie.
Przed rosyjską inwazją Ukraina była głównym dostawcą oleju rzepakowego do UE. Obecnie jej miejsce na rynku unijnym zajęła Białoruś - przypomina agencja BNS.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ mal/ asa/