Creotech pracuje nad nowymi produktami m.in. z obszaru dystrybucji kluczy szyfrujących (wywiad)

Creotech pracuje nad nowymi produktami m.in. z obszaru dystrybucji kluczy szyfrujących, a debiut Creotech Quantum na giełdzie w Warszawie planowany jest w I lub II kwartale 2026 r. - poinformował PAP Biznes prezes Grzegorz Brona. Spółka obecnie intensywnie pracuje nad finalizacją inwestycji w zaplecze produkcyjne w Piasecznie.

Brona.jpg

"Obecnie jedną z naszych najważniejszych decyzji strategicznych jest formalny podział spółki na dwa odrębne filary: kosmiczny i kwantowy" - powiedział PAP Biznes prezes Grzegorz Brona.

"Proces ten już się rozpoczął. Powołaliśmy do życia spółkę Creotech Quantum, która docelowo ma przejąć wszystkie działania związane z technologiami kwantowymi. To dziś jeszcze struktura przygotowawcza, ale już oficjalnie zarejestrowana w KRS i funkcjonująca. Na razie pusta organizacyjnie, ale to właśnie tam będą kierowane wszystkie aktywa i działania związane z segmentem kwantowym" - dodał.

Podał, że planowany harmonogram zakłada finalizację tego podziału do końca 2025 roku.

"W pierwszym lub drugim kwartale 2026 roku planujemy debiut Creotech Quantum na giełdzie w Warszawie. To dla nas nie tylko reorganizacja, ale też bardzo konkretne otwarcie nowego etapu rozwoju" - powiedział.

Wskazał, że zmiana organizacyjna to tylko połowa historii – równie ważny, jeśli nie ważniejszy, jest wymiar produktowy.

"Od samego początku naszym celem było i jest, aby Creotech Quantum był spółką, która ma własne produkty, klientów i realną sprzedaż. Pracujemy nad tym od miesięcy. Kluczowy obszar to kwantowa telekomunikacja, a dokładnie dystrybucja kluczy szyfrujących (QKD). Prototypy systemów będą gotowe jeszcze w tym roku, a pełne zakończenie programu rozwojowego planujemy na 2026 rok" - powiedział Grzegorz Brona.

"Co istotne, projekt ten realizujemy we współpracy z Komisją Europejską – i mówimy tu o pierwszym w pełni europejskim systemie QKD, stworzonym w Europie, z pełnią praw własności intelektualnej pozostających w UE. Naturalnym odbiorcą tych rozwiązań będzie więc sama Komisja Europejska, która zleciła opracowanie systemu z myślą o jego zastosowaniu w instytucjach unijnych" - dodał.

Zdaniem prezesa daje to spółce unikalną sytuację: projekt R&D, który ma od razu jasno zdefiniowany rynek zbytu. Dzięki temu podział spółki może być idealnie zsynchronizowany z momentem wejścia kluczowych produktów na rynek.

"Rozwijamy także inne obszary działalności spółki Creotech Quantum, które są związane z komputerami kwantowymi i systemami wspomagającymi ich działanie. Intensywnie nad tym pracujemy i mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku będziemy mogli podzielić się ważnymi informacjami w tej dziedzinie" - powiedział.

"Trzeci temat związany z systemami kwantowymi to systemy dystrybucji czasu i częstotliwości – rozwiązania, które już dziś znajdują zastosowanie rynkowe i zyskują na popularności. Ich sprzedaż rośnie stabilnie w tempie 20–30 proc. rok do roku, co pokazuje, że ta część działalności ma już silne podstawy komercyjne" - dodał.

Czwarty, mniej znany obszar produktowy Creotech Quantum, to ultraczułe systemy kamer, rozwijane z myślą o wsparciu systemów QKD i obserwacji orbitalnych, na przykład do wykrywania śmieci kosmicznych z powierzchni Ziemi.

"Creotech Quantum skupia się na systemach naziemnych, a kamery to ich ważny element. Ich rozwój osiągnął już poziom, który pozwala myśleć o komercjalizacji – pierwsze wdrożenia planowane są w najbliższych miesiącach" - powiedział.

Prezes podał, że jednym z kluczowych tematów, nad którym Creotech obecnie intensywnie pracuje, jest finalizacja inwestycji w zaplecze produkcyjne spółki w Piasecznie. Prace budowlane i technologiczne są już praktycznie zakończone. Teraz pozostaje ostatni, czysto techniczny krok.

"Chodzi o uzyskanie zgód na zwiększony pobór mocy elektrycznej. Nasze nowe clean roomy są wymagające energetycznie i potrzebują naprawdę solidnego zasilania, żeby mogły działać zgodnie z normami jakości dla technologii kosmicznych. Złożyliśmy odpowiednie wnioski, a decyzje powinny zapaść jeszcze tego lata" - powiedział.

"Zakładamy więc, że pod koniec trzeciego kwartału 2025 roku oficjalnie uruchomimy w pełni funkcjonalne centrum produkcyjne dla polskich satelitów i komponentów systemów kosmicznych" - dodał.

W ocenie Grzegorza Brony to zaplecze ma duży potencjał, pozwala na produkcję od 10 do 20 satelitów rocznie, co daje przestrzeń do wzrostu, ale też bardzo realne możliwości już teraz.

"Oprócz kompletnych platform satelitarnych możemy również wytwarzać elektronikę kosmiczną, czyli poszczególne moduły i systemy, które trafiają do większych konstrukcji – zarówno naszych, jak i naszych partnerów. To ważny moment dla spółki, bo ta inwestycja zacznie być audytowana i oceniana przez Europejską Agencję Kosmiczną" - powiedział.

"ESA sprawdza nasz zakład pod kątem zgodności z rygorystycznymi normami produkcyjnymi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w trzecim kwartale tego roku otrzymamy oficjalne zgody i od jesieni rozpoczniemy nie tylko montaż satelitów, ale też realizację większych, bardziej złożonych projektów systemowych. Zarówno dla ESA, jak i dla klientów komercyjnych. Już teraz mamy sygnały, że zapotrzebowanie na tego typu infrastrukturę w Europie Środkowej rośnie, więc chcemy być gotowi, aby to wykorzystać" - dodał.

Creotech Instruments realizuje obecnie dwa kluczowe projekty.

Pierwszym z nich jest projekt MikroGlob realizowany z Agencją Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej. Jego zakończenie planowane jest do 2027 roku, a finałem będzie dostarczenie serii satelitów dla polskiego wojska. To największy kontrakt Creotechu o wartości 452 mln zł netto.

"Umowa na jego realizację została podpisana w grudniu ubiegłego roku, projekt jest zatem realizowany od około pół roku. Obecnie jesteśmy już po fazach przygotowawczych, w ramach których powstała dokumentacja systemu, odebrana przez Agencję Uzbrojenia" - powiedział Grzegorz Brona.

Obecnie projekt MikroGlob przechodzi w kluczową fazę, związaną już z produkcją systemu.

"Emisja akcji, którą przeprowadziliśmy na przełomie stycznia i lutego 2025 roku, pozwoliła nam z góry opłacić i zamówić znaczną część elementów technicznych do tego systemu. Te zamówienia zostały już wcześniej zainicjowane. Co więcej, rezerwacja miejsca na rakietach została już także dokonana i refakturowana na Agencję Uzbrojenia" - powiedział prezes.

"Na ten moment nie widzimy żadnych zagrożeń dla realizacji tego projektu, choć oczywiście warto zaznaczyć, że plan jest bardzo napięty i w przyszłości mogą się pojawić pewne przesunięcia. Na dziś jednak nie zidentyfikowaliśmy żadnych opóźnień. Wszystko realizowane jest w 100 proc. zgodnie z planem" - dodał.

Drugi projekt spółki – Camila - został podpisany w kwietniu br. i opiewa na kwotę ok. 52 milionów euro netto. To projekt realizowany z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA), przy współpracy z polskim rządem. Docelowo trzy satelity — dwa optyczne i jeden radarowy — zostaną przekazane stronie polskiej i będą służyły do cywilnego pozyskiwania danych obrazowych.

"Wszystkie systemy powstają w Polsce. Jesteśmy obecnie, po niespełna trzech miesiącach realizacji i wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Znajdujemy się w tzw. fazie przygotowawczej, podczas której definiujemy finalne wymagania do systemu, również te, które muszą spełnić nasi partnerzy" - powiedział.

"Warto też tu dodać, że równolegle przygotowujemy się do podpisania umów z naszymi podwykonawcami. System satelitarny w ramach projektu CAMILA ma trafić na orbitę na przełomie 2027 i 2028 roku, czyli mniej więcej rok lub półtora po systemie MikroGlob" - dodał.

Prezes podał, że w ramach współpracy ESA deleguje swoich specjalistów, którzy uczestniczą w przeglądach technicznych całego systemu. Projekt CAMILA opiera się na trzech satelitach, jednak istnieje realna szansa na jego rozszerzenie o czwartego satelitę.

"Wynika to z porozumień między Polską a ESA. Spodziewamy się, że decyzje w tej sprawie zapadną już niedługo. Jeśli tak się stanie, umowa, która obecnie opiewa na ok. 52 miliony euro, zostanie rozszerzona" - powiedział.

"Czy ten czwarty satelita będzie optyczny, czy radarowy — tego na razie jeszcze nie mogę powiedzieć. Mam jednak nadzieję, że rozpoczęte rozmowy z Europejską Agencją Kosmiczną zakończą się sukcesem — i to niebawem" - dodał.

Spółka już teraz myśli o kolejnych krokach związanych z dostawami następnych satelitów, w ramach różnych kontraktów i programów, szczególnie tych realizowanych z Europejską Agencją Kosmiczną, choć nie tylko.

"Obecnie, we współpracy z ESA, prowadzimy kilka przygotowawczych faz" - powiedział prezes.

Podał, że Creotech pracuje obecnie nad trzema kluczowymi programami. Pierwszy z projektów dotyczy misji związanej z tzw. pogodą kosmiczną, zjawiskami wynikającymi z aktywności Słońca, które mogą wpływać na atmosferę Ziemi i zakłócać działanie satelitów na orbicie. Drugi projekt, RAVEN, dotyczy tzw. operacji na orbicie, czyli manewrów zbliżeniowych, przechwytywania innych obiektów, a nawet potencjalnych usług serwisowych.

Trzeci projekt, w którym Creotech bierze udział, to opracowanie wstępnej koncepcji misji księżycowej o nazwie Lunar Mapper, którą wewnętrznie spółka nazywa również misją Twardowski. Prezes wskazał, że misje księżycowe są znacznie droższe — ich budżety są nawet dziesięć razy większe niż w przypadku typowych projektów okołoziemskich.

"Poza tym pracujemy jeszcze przy kolejnych trzech systemach satelitarnych związanych z obsługą projektów ESA, również na etapie koncepcyjnym. Sumując, obecnie Creotech bierze udział w sześciu dużych tematach realizowanych wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną" - powiedział.

"Spodziewamy się, że część z nich zostanie sfinansowana w ramach nowej składki członkowskiej Polski do ESA, i że ta współpraca z instytucjami międzynarodowymi będzie się dalej rozwijać. Mam nadzieję, że już niedługo — jeszcze w tym roku — będziemy mogli ogłosić kolejne duże sukcesy w ramach tych projektów" - dodał.

Podał, że jesienią 2025 roku ponownie spotkają się przedstawiciele państw członkowskich ESA, aby ustalić wysokość składek na kolejne trzy lata. Wskazał, że sama suma składki to jedno, a jej podział na konkretne programy to zupełnie inna historia.

"Liczymy, że w większym stopniu zostaną wzmocnione te obszary, w których Polska ma już sprawdzone kompetencje – niezależnie czy mowa o Creotech, czy o innych firmach, które dziś skutecznie działają w fazach koncepcyjnych. Naszą ambicją jest, by te projekty w najbliższym czasie mogły przejść do faz wykonawczych i żeby składka ESA realnie to umożliwiła" - powiedział Grzegorz Brona.

"Drugi kluczowy temat to współpraca z wojskiem. Dotychczasowe zamówienia to kamienie milowe, ale to nie może być finał. Jeśli Polska chce w 2030 roku posiadać nowoczesne i niezależne zdolności rozpoznania satelitarnego, to właśnie teraz musi rozpocząć planowanie kolejnych etapów" - dodał.

Podał, że zdaniem Creotechu najbliższy rok, może dwa, to czas, gdy po stronie wojska powinny rozpocząć się prace koncepcyjne nad kolejnymi generacjami satelitów.

"Wierzymy, że w 2026 roku zobaczymy pierwsze sygnały dotyczące kolejnych projektów wojskowych – które będą naturalnym rozwinięciem obecnych działań. I że Creotech – mając już doświadczenie z MikroGlobem – będzie w nich odgrywał równie istotną rolę" - powiedział.

Creotech Instruments miał w I kw. 2025 r. 22,3 mln zł przychodów ze sprzedaży w porównaniu do 5,8 mln zł rok wcześniej. EBITDA w omawianym okresie wyniosła 4,5 mln zł, a zysk netto 1,4 mln zł. Poziom środków pieniężnych na koniec marca 2025 roku wyniósł 106,04 mln zł.

Anna Lalek (PAP Biznes)

alk/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,6026 0,83%
1 EUR 4,2809 0,46%
1 GBP 4,9413 0,55%
100 JPY 2,4956 1,04%
1 USD 3,7079 1,22%

Powiązane