DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy na Wall Street kończą tydzień umiarkowanymi spadkami
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi spadkami, również w skali całego tygodnia główne indeksy znalazły się na minusach. Niepokój inwestorów wzbudziły zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa o nałożeniu na Unię Europejską 50 proc. ceł.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,61 proc. i wyniósł 41.603,07 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,67 proc. i wyniósł 5.802,82 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 1,00 proc. do 18.737,21 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,30 proc. i wynosi 2.039,57 pkt.
Indeks VIX rośnie o 10,31 proc., do 22,37 pkt.
Piątkowe spadki przyczyniły się do tygodniowych strat na rynku. S&P 500, Dow i Nasdaq spadły w tym tygodniu o ponad 2 proc.
„Od sześciu tygodni mamy wiatr w plecy w postaci deeskalacji — a rynek miał jeden z najlepszych sześciotygodniowych okresów w ciągu ostatnich 75 lat — a ponowna eskalacja retoryki wojny handlowej temu zagraża. Nie sądzę, żebyśmy ponownie przetestowali minima lub coś w tym stylu, chyba że naprawdę się rozkręci, ale z perspektywy rynku jest to z pewnością krok w złym kierunku” — powiedział Ross Mayfield, strateg inwestycyjny w Baird, w wywiadzie dla CNBC.
Patrząc w przyszłość, Rick Wedell, prezes i dyrektor ds. inwestycji w RFG Advisory, ostrzegał, że ta „kolejka górska” deeskalacji i ponownej eskalacji napięć taryfowych prawdopodobnie stanie się stałym elementem drugiej kadencji Trumpa.
„Bardzo ważne jest, aby inwestorzy zrozumieli, że ta ciągła kwestia handlu prawdopodobnie będzie obecna, myślę, przez cały czas trwania tej administracji. Nie sądzę, aby kiedykolwiek przymykali oczy na handel. Myślę, że uważają to za cechę charakterystyczną spuścizny administracji, jaką jest naprawianie międzynarodowych umów handlowych” – powiedział. „Chciałbym po prostu zachęcić inwestorów, aby nigdy nie dali się zwieść fałszywemu poczuciu w żadną stronę”.
W centrum uwagi inwestorów znalazły się w piątek nowe groźby celne prezydenta USA Donalda Trumpa, który zagroził wprowadzeniem 50-proc. ceł na towary z Unii Europejskiej od 1 czerwca. Trump zagroził także Apple (kurs traci ok. 2 proc.) cłem w wysokości co najmniej 25 proc., jeśli firma nie będzie produkować swoich iPhone'ów w USA.
Sytuację pod sam koniec europejskiej sesji giełdowej próbował uspokajać Sekretarz Skarbu USA S. Bessent, który nie wykluczył, że w najbliższych tygodniach możliwe jest podpisanie kilku dużych umów handlowych, jednak nie uspokoiło to rynków.
Działania Trumpa mają miejsce w czasie, gdy napięcia w handlu słabły. Trump w kwietniu wprowadził cła na większość krajów świata, co wstrząsnęło giełdą i niemal wprowadziło S&P 500 w rynek niedźwiedzia. Następnie prezydent wstrzymał najsurowsze taryfy na 90 dni i zawarł wstępne porozumienia z Wielką Brytanią i Chinami, co spowodowało odbicie na rynku akcji.
Inwestorzy kupowali akcje w związku ze spekulacjami, że w tym trzymiesięcznym okresie przerwy zostanie wdrożonych więcej porozumień z wieloma krajami. Piątkowe działania Trumpa mogą oznaczać, że nadzieja była bezpodstawna.
Analitycy wskazują, że inwestorów niepokoją też ostatnie ruchy na rynku długu USA. Rentowności obligacji USA osiągnęły w tym tygodniu najwyższe poziomy od kilkunastu miesięcy.
„W przypadku akcji uważamy, że ostatnie odbicie jest bliskie zakończenia. Podczas gdy wyceny się odbiły, przeważają ryzyka po stronie spadkowej. Należą do nich potencjalny dalszy wzrost rentowności amerykańskich obligacji, osłabienie danych makroekonomicznych USA i ponowny wzrost ryzyka w polityce handlowej” — powiedział Karsten Junius, główny ekonomista w Bank J. Safra Sarasin.
„Rynek obligacji przemawia, rynki akcji w tym momencie nie słuchają. Wszystkie te zmiany, które są wprowadzane, czy to ustawa podatkowa, cła, itd. są to środki proinflacyjne” – powiedział Thomas Taw, szef strategii inwestycyjnej Azji i Pacyfiku w BlackRock Asset Management w wywiadzie dla Bloomberg TV.
W przyszłym tygodniu inwestorzy będą oczekiwać na publikację wyników spółki Nvidia, której akcje na zamknięciu piątkowej sesji spadły o ponad 1 proc.
„Wszystkie oczy będą zwrócone na raport Nvidii. Cały temat AI był głównym motorem napędowym rynku, a Nvidia jest w epicentrum tej narracji” — powiedział Chuck Carlson, CEO Horizon Investment Services.
„Biorąc pod uwagę wielkość spółki i uwagę, jaką przykuwa, będzie wiele osób, które będą chciały dowiedzieć się, co się stanie z akcjami” – powiedział Wasif Latif, dyrektor ds. inwestycji w Sarmaya Partners.
Akcje Apple spadły o 3 proc. po tym, jak Trump opublikował na Truth Social, że iPhone’y sprzedawane w USA muszą być wyprodukowane w USA, a jeśli nie są, „Apple musi zapłacić cło w wysokości co najmniej 25 proc.". Ruch Trumpa przeciwko Apple jest pierwszym ruchem przeciwko konkretnej firmie w ramach wdrażania przez niego ceł w tym roku.
Sprzedaż nowych domów w USA w kwietniu wyniosła 743 tys. w ujęciu rocznym, wobec oczekiwanych 695 tys. Miesiąc wcześniej odnotowano sprzedaż w wysokości 670 tys., po korekcie z 724 tys.
W ujęciu mdm sprzedaż wzrosła o 10,9 proc. wobec wzrostu o 2,6 proc. mdm miesiąc wcześniej, po rewizji z 7,4 proc. Aalitycy oczekiwali -4,0 proc
Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec zwyżkują o 0,67 proc. do 61,60 USD za baryłkę, a lipcowe futures na Brent rosną o 0,71 proc. do 64,90 USD/b. (PAP Biznes)
pr/