DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA z przewagą wzrostów przed posiedzeniem Fed

Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów. Inwestorzy czekają na środową decyzję Fed w sprawie stóp procentowych. W centrum uwagi kolejny dzień był Broadcom, który przekroczył pod koniec zeszłego tygodnia 1 bilion dolarów rynkowej kapitalizacji.


Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,25 proc., do 43.717,48 pkt. To ósma spadkowa seria tego indeksu.

S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,38 proc. i wyniósł 6.074,08 pkt.

Nasdaq Composite zwyżkował o 1,24 proc. do 20.173,89 pkt.

Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,54 proc. do 2.359,56 pkt.

Wskaźnik zmienności VIX rośnie o 5,50 proc. do 14,57 pkt.

„Akcje amerykańskie rosły przez większą część roku i upływ czasu ich nie powstrzymuje. Nadal oddziałują dwa główne czynniki napędzające tę dobrą passę, czyli łagodzenie polityki monetarnej i solidne zyski spółek” — powiedziała Marija Veitmane, starsza strateg ds. wielu aktywów w State Street Global Markets.

Inwestorzy wyczekują na środową decyzję Fedu. Komunikat po posiedzeniu banku centralnego USA zostanie opublikowany o godz. 20.00 czasu polskiego.

Według narzędzia FedWatch CME, rynki wyceniają 97-proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp proc. w środę. Jednak na rynkach nacisk zostanie położony na perspektywy stóp proc. na przyszły rok, wraz z publikacją nowego wykresu punktowego.

„Oczekujemy, że nowy wykres dot-plot zasygnalizuje medianę oczekiwań na trzy cięcia w przyszłym roku, w porównaniu z czterema w projekcji wrześniowej. Mediana poziomu długoterminowych stóp proc., która we wrześniu wynosiła 2,875 proc., może wzrosnąć do 3 proc. lub może nawet 3,125 proc. Jednak biorąc pod uwagę kwestie handlu i innych obszarów politycznych w przyszłym roku, sygnał płynący z wykresu może być jeszcze mniej przydatny niż zwykle” — powiedział ekonomista JPMorgan Michael Feroli.

„W tym tygodniu skupiamy się na Fedzie, po którym oczekuje się obniżki o 25 punktów bazowych. Uważamy jednak, że Fed obniży oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych w dalszej perspektywie” — podali w raporcie analitycy z SEB.

Chociaż wyceny na rynku w USA są podwyższone, to dobre prognozy zysków spółek oraz pozytywne otoczenie makro sprawiają, że w 2025 r. nadal można spodziewać się wzrostów na rynkach w USA - uważają uczestnicy XXXVII debaty PAP Biznes „Strategie rynkowe TFI”, która odbyła się w poniedziałek z udziałem przedstawiciele Eques Investment TFI, TFI PZU i Goldman Sachs TFI.

Bartłomiej Chyłek, dyrektor zespołu analiz i zarządzający funduszami Goldman Sachs TFI ocenił, że w przyszłym roku akcje będą najbardziej atrakcyjną klasą aktywów dla inwestycji, z lekką preferencją dla akcji amerykańskich.

„Jeśli spojrzymy na wyniki spółek rynków dojrzałych w 2024 r., to nie odbiegały one od długoterminowej średniej w okolicy 10 proc. Fed obniżając stopy, pomógł zaakceptować inwestorom wyższe mnożniki ceny do zysku. Wskaźnik P/E mamy na 2024 r. i 2025 r. w okolicach 23-25. Mamy poprawę wyników, inwestorzy wierzą, że wyniki spółek na rynkach rozwiniętych będą poprawiane w latach 2025-2026. Dodatkowy bodziec niższego kosztu pieniądza wspomaga rynki w bieżącym roku" – dodał.

W jego ocenie poprzeczka dla przebicia prognoz wzrostów na rynkach akcji będzie jednak w przyszłym roku wysoko zawieszona.

"Patrząc na strategie wydane przez banki i inne instytucje, to panuje szeroki konsensus, który wynosi 10 proc. wzrostu dla S&P 500 do ok. 6.600-6.700 pkt. Wydaje się, że aby było paliwo dla wzrostów powyżej 10 proc., to musielibyśmy mieć zaskoczenia przy poprawie wyników firm. Poprzeczka dla wyników jest wysoko zawieszona, przewidywane jest kilkanaście proc. poprawy" - powiedział Bartłomiej Chyłek.

Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI, ocenił, że 2024 r. był świetny dla inwestorów akcyjnych.

„Mamy super rok, indeksy wzrosły o dwadzieścia kilka proc., dlatego trudno oczekiwać, że będą dalej tyle rosły. Wszyscy zastanawiamy się kiedy będzie gorzej. Statystycznie giełda amerykańska rośnie o 9 proc. W roku prezydenckim zwykle rośnie więcej, mediana wynosi 12 proc., a w pierwszym roku prezydentury zwykle zwyżkuje jeszcze więcej i tu mediana wynosi 13 proc.” – powiedział Korab.

W opinii prezesa Eques Investment TFI, obawy dotyczące wyników rynku akcji w USA nie wskazują na możliwe załamanie na tym rynku.

"Kondycja rynku amerykańskiego to jest główne zagrożenie, ale nie jesteśmy pesymistami i nie spodziewamy się krachu. Obawiamy się tam tylko korekty. Jednak sytuacja, w której gospodarka USA rośnie, prognozy zysków są dodatnie i mają rosnąć, wyceny są wysoko, ale często bywały wysoko dość długo, więc nie oznacza to, że muszą spaść. Nie spodziewałbym się jednak silnego rynku, ale życzyłbym sobie, żeby sprawdziły się prognozy co do siły rynku USA" - powiedział.

Tomasz Matras, dyrektor biura rynku akcji w TFI PZU, uważa, że dobra passa amerykańskich giełd powinna być kontynuowana w 2025 r.

„Na rynku USA tanio nie jest, ale naszym zdaniem to nie wycena jest barierą do dalszych wzrostów. Jesteśmy w długoterminowej hossie, a w przyszłym roku to będzie dojrzała faza tej hossy, dlatego pewnie w przyszłym roku stopy zwrotu z akcji się wypłaszczą i będą niższe" - powiedział.

"Analizując jak podchodzą do tego inwestorzy na takich rynkach jak USA, to tam patrzy się na dynamikę wzrostu zysków. To jest proste podejście, w otoczeniu, gdy EPS ma szansę wzrosnąć o kilkanaście proc., konsensus rynkowy wynosi 15 proc., jesteśmy w cyklu obniżek stóp, a przyszły prezydent zacznie obniżać podatki dla firm, to nie jest otoczenie, które miałoby spowodować bessę na rynku w USA. Fakt, że jest drogo to nie jest argument, że powinniśmy wejść w fazę bessy. Pod względem fundamentów USA nie wyglądają źle, patrzymy pozytywnie na tamtejszy rynek” – dodał.

Na zakończenie poniedziałkowej sesji akcje producenta układów scalonych Broadcom wzrosły o 11 proc., co stanowi kontynuację wzrostu z poprzedniego tygodnia, dzięki któremu firma po raz pierwszy osiągnęła kapitalizację rynkową przekraczającą 1 bilion dolarów.

Indeks PMI composite w USA, przygotowywany przez S&P Global, wzrósł w grudniu do 56,6 pkt. z 54,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w I wyliczeniu. Analitycy spodziewali się 55,1 pkt.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze usługowym przygotowywany przez S&P Global, wzrósł w grudniu do 58,5 pkt. z 56,1 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w I wyliczeniu. Analitycy spodziewali się 55,8 pkt.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez S&P Global, spadł w grudniu do 48,3 pkt. z 49,7 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w I wyliczeniu. Analitycy spodziewali się 49,5 pkt.

Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork (Empire Manufacturing) w grudniu spadł o 0,2 pkt. z +31,2 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 10,0 pkt.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń zniżkują o 0,94 proc. do 70,62 USD za baryłkę, a lutowe futures na Brent spadają o 0,89 proc. do 73,83 USD/b. (PAP Biznes)

pr/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5277 -0,37%
1 EUR 4,2766 0,18%
1 GBP 5,0010 0,04%
100 JPY 2,6141 -0,80%
1 USD 3,7582 0,08%