DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street wzrosty, w centrum uwagi nadal głównie cła
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła wzrostami głównych indeksów, które odrabiały straty z poprzednich dni. W centrum uwagi pozostaje kwestia ceł nakładanych, a następnie zawieszanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,30 proc., do 44.556,04 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,72 proc. i wyniósł 6.037,88 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 1,35 proc. do 19.654,01 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,42 proc. do 2.290,50 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 8,49 proc. do 17,09 pkt.
Inwestorzy oceniają informacje dotyczące relacji handlowych USA. Władze w Pekinie nałożyły 15-procentowe cła odwetowe m.in. na amerykański eksport węgla, ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego, a na amerykański sprzęt naftowy i rolniczy w wysokości 10 proc.
Biały Dom podał, że Trump planuje porozmawiać z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem pod koniec tygodnia.
Capital Economics oszacowało, że dodatkowe cła Chin obejmą około 20 mld rocznego importu, w porównaniu z 450 mld USD wartości towarów chińskich objętych cłem przez Trumpa.
„Środki są dość skromne, przynajmniej w porównaniu do działań USA, i zostały skalibrowane tak, aby wysłać wiadomość do USA” — powiedział Julian Evans-Pritchard, szef ds. gospodarki Chin w Capital Economics.
„Wojna handlowa jest we wczesnej fazie, więc prawdopodobieństwo dalszych ceł jest wysokie” – podał Oxford Economics w raporcie, obniżając prognozę wzrostu gospodarczego w Chinach.
Trump w poniedziałek zawiesił wprowadzenie 25-proc. ceł na Meksyk i Kanadę, zgadzając się na trzydziestodniową przerwę w zamian za ustępstwa w zakresie egzekwowania przepisów o współpracy przy ochronie granic i walki z przestępczością.
Jay Hatfield z Infrastructure Capital Advisors uważa, że inwestorzy są zbyt negatywnie nastawieni do taryf, zauważając, że umacniający się dolar w ciągu ostatnich kilku miesięcy może zrównoważyć niektóre skutki.
Jego celem na S&P 500 na koniec roku jest 7.000 punktów, co oznacza prawie 17 proc. wzrost w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.
"To są cła polityczne, a nie ekonomiczne, więc nie będą trwałe" – powiedział CNBC dyrektor generalny firmy.
"To, co uważamy, co jest poza konsensusem, to to, że ostatecznie skończymy z cłami w wysokości od 5 do 10 proc. na większość importowanych towarów, a to jest do zniesienia" - dodał.
Hatfield wskazał, że dotyczy to również Europy. W niedzielę Trump ostrzegł, że nałoży cła zarówno na Unię Europejską, jak i na Wielką Brytanię.
"Ludzie będą wariować, a potem zdadzą sobie sprawę, okej, właściwie to ... Mieliśmy z tego dochody" – kontynuował.
Liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w grudniu wyniosła 7,6 mln wobec 8,156 mln odnotowanych miesiąc wcześniej po korekcie z 8,098 mln. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy wyniesie 8 mln.
Ankieta JOLTS uwzględnia wakaty, o których obsadzenie pracodawca sam (bez pośredników) aktywnie zabiega. Wskaźnik obejmuje wakaty na stanowiska o pełnym i niepełnym wymiarze godzin, wakaty na umowy stałe i krótkoterminowe oraz wakaty na prace sezonowe.
Zamówienia w przemyśle amerykańskim w grudniu spadły o 0,9 proc. mdm. Analitycy szacowali, że zamówienia spadną o 0,8 proc. mdm. Miesiąc wcześniej zamówienia spadły o 0,8 proc. mdm., po korekcie z -0,4 proc.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na marzec zniżkują o 0,75 proc. do 72,61 USD za baryłkę, a marcowe futures na Brent rosną o 0,11 proc. do 76,04 USD/b. (PAP Biznes)
pr/