DZIEŃ NA RYNKACH: Spadki na Wall Street w oczekiwaniu na wyniki koncernu Nvidia
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów, a inwestorzy czekali na publikację po sesji wyników kwartalnych koncernu Nvidia. W centrum uwagi był też protokół z ostatniego posiedzenia Fed.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,58 proc. i wyniósł 42.098,70 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,56 proc. i wyniósł 5.888,55 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,51 proc. do 19.100,94 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 1,00 proc. i wynosi 2.069,51 pkt.
Indeks VIX rośnie o 1,69 proc., do 19,28 pkt.
W środę uwagę inwestorów przyciągają wyniki spółki Nvidia, producenta chipów niezbędnych do masowej rozbudowy infrastruktury AI.
"Publikacja wyników finansowych Nvidii będzie ważnym punktem kontrolnym dla rynków, ze względu na ukryte przesłanie dotyczące szerszego zapotrzebowania na sztuczną inteligencję" - powiedział Daniel Murray, dyrektor generalny EFG Asset Management.
"Odnowiła się wiara w to, że Nvidia może pobić konsensus szacunków” - powiedział Chris Weston, szef działu badań w Pepperstone, dodając, że rajd na giełdach może być kontynuowany, jeśli firma przebiła oczekiwania ws. wyników.
Na koniec dnia Nvidia straciła na wartości 0,5 proc.
Inwestorzy patrzą też uważnie na rynek obligacji skarbowych. Rentowności 30-letnich amerykańskich Treasuries przekroczyły w środę poziom 5 proc.
Fed jest na dobrej pozycji, by poczekać na więcej jasności ws. perspektyw gospodarczych w USA – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Fedu.
„Rozważając perspektywy dla polityki pieniężnej, uczestnicy posiedzenia zgodzili się, że przy wciąż solidnym wzroście gospodarczym w USA i dobrych warunkach na rynku pracy, a także przy umiarkowanie restrykcyjnej obecnej polityce pieniężnej, Komitet jest na dobrej pozycji, aby poczekać na większą jasność co do perspektyw dla inflacji i aktywności gospodarczej" -
Uczestnicy posiedzenia zgodzili się, że niepewność co do perspektyw gospodarczych wzrosła jeszcze bardziej, co sprawia, że właściwe jest ostrożne podejście, dopóki nie staną się jaśniejsze skutki ekonomiczne netto szeregu zmian w polityce rządowej.
„Uczestnicy posiedzenia zauważyli, że inflacja pozostaje nieco podwyższona. Uczestnicy posiedzenia zauważyli również, że ostatnie wskaźniki makro sugerowały, że aktywność gospodarcza nadal rozwijała się w solidnym tempie. Zauważyli, że wahania eksportu netto najwyraźniej nie zostały w pełni odzwierciedlone w danych dotyczących zapasów i wydatków, co skomplikowało interpretację ostatnich danych dotyczących aktywności gospodarczej" - napisano w protokole.
Uczestnicy posiedzenia zauważyli ponadto, że stopa bezrobocia ustabilizowała się na niskim poziomie, a warunki na rynku pracy pozostały solidne w ostatnich miesiącach.
W protokole wskazano, że cła ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa okazały się wyższe i bardziej szeroko zakrojone, niż oczekiwano.
„Kilku uczestników posiedzenia zauważyło, że firmy niepodlegające bezpośrednio pod wzrost ceł mogą wykorzystać okazję do podniesienia cen, jeśli w górę pójdą ogólne wskaźniki wzrostów cen. Niektórzy uczestnicy posiedzenia ocenili, że ostatni wzrost krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych, na co wskazują różne pomiary ankietowe i rynkowe, lub fakt, że gospodarka niedawno przeszła przez okres wysokiej inflacji, może sprawić, że firmy będą bardziej skłonne do podnoszenia cen" - napisano.
"Podczas gdy większość wskaźników sugeruje, że długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostały dobrze zakotwiczone, niektórzy uczestnicy posiedzenia dostrzegli ryzyko, że mogą one wzrosnąć, co może wywrzeć dodatkową presję wzrostową na inflację” – dodano.
Niektórzy uczestnicy posiedzenia ocenili, że cła na dobra pośrednie mogą przyczynić się do bardziej trwałego wzrostu inflacji.
Kilku uczestników posiedzenia zauważyło, że zakłócenia w łańcuchu dostaw spowodowane taryfami mogą również mieć trwały wpływ na inflację, przypominający takie skutki, jak podczas pandemii Covid-19.
"Kilku uczestników posiedzenia wskazywało na czynniki, które mogą pomóc złagodzić skalę i trwałość potencjalnych wzrostów inflacji, takie jak redukcje podwyżek ceł w wyniku trwających negocjacji handlowych, mniejsza tolerancja gospodarstw domowych na podwyżki cen, osłabienie gospodarki, zmniejszona presja inflacyjna na rynek nieruchomości wynikająca ze zmniejszenia imigracji, lub chęć niektórych firm do zwiększenia udziału w rynku zamiast podnoszenia cen artykułów nieobjętych taryfami” – dodano.
Prezes Fedu w Nowym Jorku John Williams powiedział, że banki centralne muszą reagować silnie, jeśli inflacja zacznie odbiegać od celu, biorąc pod uwagę dużą niepewność co do wpływu ceł i polityki handlowej USA na gospodarkę.
W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA - indeks wyrównany sezonowo spadł o 1,2 proc. w tygodniu zakończonym 23 maja. Poprzednio indeks spadł o 5,1 proc.
Wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed w maju wzrósł do -9 pkt. z -13 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie -9 pkt.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec zwyżkują o 1,13 proc. do 61,58 USD za baryłkę, a lipcowe futures na Brent rosną o 0,81 proc. do 64,61 USD/b. (PAP Biznes)
pr/