DZIEŃ NA RYNKACH: W Europie na giełdach indeksy na rekordowych poziomach

Wskaźnik Stoxx 600 Europe zwyżkuje o 0,68 proc. Najmocniej zyskują akcje spółek z branży technologicznej, motoryzacyjnej i górniczej.

FTSE 100 zyskuje 0,16 proc.

CAC 40 jest wyżej o 0,95 proc.

DAX idzie w górę o 0,72 proc.

Ence Energia & Celulosa SA zniżkuje o 2 proc. po cięciu rekomendacji dla akcji spółki przez analityków Oddo BHF do "neutralnie" z "powyżej rynku".

Orange SA traci 3 proc. Analitycy Oddo BHF tu także obniżyli rekomendację dla akcji firmy do "neutralnie" z "powyżej rynku".

Aak AB zyskuje 3 proc. Analitycy Nordea podwyższyli rekomendację dla akcji Aak do "kupuj" z "trzymaj".

Pharmanutra SpA drożeje o 5,1 proc. po rozpoczęciu wydawania rekomendacji dla akcji spółki przez analityków Berenberg na poziomie "kupuj".

Hochtief idzie wyżej o 6,8 proc. Analitycy Bank of America Global Research podwyższyli rekomendację dla walorów tej firmy do "kupuj" z "poniżej rynku".

ASML i ASMI zwyżkują po ponad 4 proc. wraz z innymi europejskimi producentami chipów.

Europejskie wskaźniki wchodzą w IV kwartał na wysokich poziomach, a inwestorzy ignorują fakt, że w USA rozpoczęło się zamknięcie rządu. Na rynkach rosną za to oczekiwania kolejnych obniżek stóp procentowych przez Fed po słabych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Wiceprezydent USA J.D. Vance poinformował, że Biały Dom będzie musiał dokonać masowych zwolnień pracowników federalnych, jeśli dojdzie do paraliżu pracy administracji.

Vance zapowiedział możliwe zwolnienia podczas briefingu w Białym Domu. Zasugerował, że im dłużej trwa shutdown, tym bardziej prawdopodobne będą redukcje zatrudnienia na dużą skalę.

Dodał, że ma nadzieję, iż senatorowie Demokratów odstąpią od dyscypliny partyjnej i zakończą shutdown.

Szef Biura Zarządzania i Budżetu (OMB) Russell Vought miał zasugerować, że zwolnienia zaczną się już za dzień lub dwa.

Tymczasem inwestorzy zwiększają zakłady na dalsze obniżki stóp procentowych przez Fed - po słabych danych z rynku pracy.

Z raportu prywatnej firmy ADP wynika, że w firmach w USA ubyło we wrześniu 32 tys. miejsc pracy wobec spadku o 3 tys. w poprzednim miesiącu. Oczekiwano +51 tys.

Z powodu zawieszenia rządu ekonomiści, inwestorzy i decydenci są bardziej uzależnieni od danych publikowanych przez instytucje pozarządowe, takich jak środowy raport ADP.

Przez shutdown w piątek nie zostaną podane dane o zatrudnieniu w USA we wrześniu, a to - wg analityków - będzie grozić m.in. wzrostem "ciśnienia" na notowania USD.

Prezes Fed z Chicago Austan Dean Goolsbee powiedział, że brak oficjalnych danych makro w czasie zamknięcia rządu USA utrudni bankierom centralnym z Fed interpretację sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.

Goolsbee wskazał, że chociaż istnieje wiele danych pozarządowych o rynku pracy w USA, to nie dotyczy to statystyk inflacji.

"Jeśli nie będziemy tego mieć (danych o CPI), będzie problem" - powiedział bankier w wywiadzie radiowym w programie Marketplace w American Public Media.

Potencjalne opóźnienie publikacji ważnych danych ekonomicznych w USA - spowodowane zamknięciem rządu - może osłabić rynkowe nastroje, chyba że impas w Waszyngtonie zostanie rozwiązany.

"W sytuacji, w jakiej się znajdujemy, dane makro są kluczowe dla zrozumienia, co się dzieje w amerykańskiej gospodarce i co się stanie z polityką pieniężną Fed" - wskazuje Susana Cruz, strateg Panmure Liberum.

"Myślę więc, że stąd może pochodzić ryzyko" - dodaje.

Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 147,14 za 1 USD, bez zmian.

Euro jest po 1,1734 USD, stabilnie.

Bitcoin kosztuje 118.955 USD za token, wyżej o 1,2 proc.

Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,10 proc., stabilnie.

Złoto w dostawach spot jest wyceniane po 3.859 USD za uncję, w dół o 0,2 proc. - o 35 USD niżej niż wyniósł jego rekord w środę.

Ropa WTI na NYMEX jest po 61,78 USD za baryłkę - bez zmian, a Brent na ICE zwyżkuje o 0,05 proc. do 65,38 USD. (PAP Biznes)

aj/ asa/