Na GPW płynie kapitał zagraniczny, korzystać mogą nadal banki - AgioFunds TFI (opinia)

Od początku 2025 roku na warszawską giełdę napływa olbrzymi kapitał zagraniczny, na czym skorzystały i mogą nadal korzystać banki. Zmierzą się one jednak wkrótce z obniżkami stóp procentowych w Polsce.
"Od początku roku widoczny jest olbrzymi napływ kapitału z zagranicy. Bardzo dobrze performują rynki europejskie, a przy okazji nasz region. Jest on traktowany jako ekspozycja na zyski z tytułu odbudowy Ukrainy. Wśród krajowych indeksów MSCI zajmujemy 1. lub 2. miejsce na przemian z Czechami" - napisał w komentarzu Jakub Bentke, zarządzający portfelami AgioFunds TFI.
Jego zdaniem, rynki powoli otrząsają się z szoków serwowanych przez Biały Dom i wierzą w zdrowy rozsądek.
"Ciekawy będzie wynik starcia USA z Chinami. Praktycznie została zablokowana wymiana handlowa między tymi krajami, ze zdecydowanie większą szkodą dla tych ostatnich. Tyle, że Chiny są w stanie znieść dużo więcej niż największa demokracja, szczególnie będąc ofiarą napaści w wojnie celnej. Porozumienie w tej materii oraz ewentualne przybliżenie zakończenia wojny w Ukrainie, powinno skutkować kolejną fazą optymizmu na rynkach" - uważa Jakub Bentke.
Napływ kapitału do Europy i przy okazji do Polski skutkował między innymi wzrostem cen banków. Relatywne wyceny pozostały na w zasadzie równym poziomie.
"Warto jednak wspomnieć, że polskie banki były zazwyczaj handlowane z premią do swoich europejskich odpowiedników, nawet rzędu 50 proc. Przyczyną był i jest nasz szybszy wzrost gospodarczy, a co za tymi idzie dynamika wyników instytucji finansowych. Wydaje się zatem, że możliwa jest kontynuacja hossy tego sektora, nawet przy płaskiej reszcie rynku" - uważą Jakub Bentke.
W jego ocenie, mamy przed sobą kilkuletnią perspektywę obniżek stóp procentowych.
"Wpłyną one niekorzystnie na wyniki banków, ale dopiero w dłuższym terminie. Banki stosują hedging, a same dojście do docelowych poziomów będzie stopniowe. W międzyczasie rosnąć będzie suma bilansowa. Powinna się również ostatecznie zakończyć saga z kredytami frankowymi i to zapewne już w tym roku" - ocenia zarządzający.
"Dzięki tym dwóm czynnikom wyniki sektora za 2-3 lata mogą być bardzo blisko obecnych, rekordowych poziomów" - dodał.
Zarządzający portfelami AgioFunds TFI uważa, że nadchodzące obniżki stóp procentowych będą pozytywnie wpływać na zachowanie konsumentów.
"Mamy prawie 800 mld kredytów, których koszty obsługi spadną. Z drugiej strony oszczędzanie stanie się mniej atrakcyjne i środki z obydwu tych źródeł zasilą konsumpcję" - napisał.
Dodaje, że obniżki stóp pomogą wszystkim firmom, które są nastawione na klienta detalicznego oraz tym, które są mocno zadłużone.
"Największym beneficjentem będą zapewne deweloperzy. Koszty finansowania budowy kredytem spadną, a z kolei popyt powinien wzrosnąć" - napisał Jakub Bentke. (PAP Biznes)
pr/