Answear chce utrzymywać rentowny wzrost; IV kw. dobry sprzedażowo (wywiad)

"W zeszłym roku mieliśmy bardzo dobry czwarty kwartał, więc baza do pobicia jest już wymagająca. Bardzo dobrze poszły nam pierwsze trzy kwartały, w związku z czym odważnie podeszliśmy do wydatków marketingowych, zwłaszcza tych nieskorelowanych z bieżącą sprzedażą, tylko szeroko zasięgowych działań zwiększających świadomość marki. Przeprowadziliśmy więc jesienią duże telewizyjne kampanie" - powiedział PAP Biznes wiceprezes Jacek Dziaduś.

"Sprzedażowo w czwartym kwartale jest dobrze, natomiast kluczowe tygodnie są przed nami - Black Week, a potem sprzedaż zimowej kolekcji przedświątecznej w grudniu. Widać też, że sprzedaż zimowej odzieży jeszcze nie ruszyła pełną parą, ale w prognozach są pierwsze opady śniegu i minusowe temperatury, więc to się może zaraz zmienić. Jesteśmy dobrej myśli, jeśli chodzi o czwarty kwartał. Celujemy w kontynuację wzrostu sprzedaży, choć trzeba pamiętać o wysokiej bazie z ubiegłego roku" - dodał.

Jak wskazał, z kwartału na kwartał baza jest coraz bardziej wymagająca i bardziej wymagające są też cele, jakie spółka stawia przed sprzedażą, związane z optymalizacją rentowności i kosztu marketingu digitalowego.

"Chcemy realizować wzrosty, jednocześnie nie wydając więcej na marketing online i nie powodując uszczerbku na pierwszej marży na sprzedaży, czyli nie wojując ceną. Z jednej strony musimy się dostosować do tego, jak wygląda sytuacja konkurencyjna w online, ale z drugiej strony nie chcemy wchodzić w agresywne rabatowanie, które by się wiązało z uszczerbkiem na marży. Chcemy utrzymywać rentowny wzrost" - powiedział Dziaduś.

Po trzech kwartałach 2025 roku Answear ma 1,15 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 17,4 proc. rdr. EBITDA wzrosła do 45,1 mln zł wobec straty na poziomie 4,7 mln zł rok wcześniej. W samym trzecim kwartale EBITDA wyniosła 14,9 mln zł i była zgodna z oczekiwaniami rynkowymi, a sprzedaż wyniosła 393,7 mln zł wobec 344 mln zł rok wcześniej.

"Trzeci kwartał był zgodny z założeniami. Zwiększyliśmy sprzedaż, ale przede wszystkim zaraportowaliśmy znaczący wzrost rentowności w stosunku do poprzedniego roku. To efekt zarówno poprawy marży na sprzedaży, niższych kosztów marketingu, jak i optymalizacji w zakresie kosztów operacyjnych oraz utrzymywanej dyscypliny kosztowej" - powiedział wiceprezes Answear.

"Oferta zmienia się w kierunku premium, więc podnosi się też średnia wartość zamówienia i średnia wartość kupowanej i sprzedawanej sztuki towaru, co też wspiera wzrost rentowności. Wszystkie KPI, które poprawialiśmy w poprzednich kwartałach, dalej poprawiamy w trzecim kwartale" - dodał.

Koszty marketingu po dziewięciu miesiącach 2025 r. wyniosły 211,4 mln zł wobec 202,3 mln zł rok wcześniej. Ich relacja do sprzedaży online spadła do 18,9 proc. z 20,8 proc.

Segment PRM zwiększył w okresie trzech kwartałów przychody o 49 proc. rdr, osiągając poziom 140,8 mln zł. Zysk operacyjny PRM wyniósł ok. 3,1 mln zł.

"Marka PRM potrzebuje dalszego rozwoju, zwiększenia skali działalności i rozwoju oferty produktowej. Pracujemy nad tym, żeby pozyskiwać nowe marki do oferty, także odzieżowe, ponieważ DNA przejętej zorganizowanej części przedsiębiorstwa było oparte głównie na obuwiu typu sneakers" - powiedział Dziaduś.

W maju tego roku ustanowiony został program motywacyjny Answear na lata 2025-2027 przy założeniu, że EBITDA spółki wyniesie: 80 mln zł w 2025 roku, 100 mln zł w 2026 roku i 120 mln zł w 2027 roku.

Wiceprezes ocenił, że osiągnięcie celów dla EBITDA na ten rok i przyszły z programu motywacyjnego jest możliwe.

"Kumulatywnie za ostatnie 12 miesięcy, do 30 września, zaraportowaliśmy 84 mln zł EBITDA, więc powyżej założeń programu motywacyjnego na ten rok, które wynosiły 80 mln zł. Pozostałe cele z programu są cały czas w zasięgu i są naszą ambicją" - powiedział Dziaduś.

Jak poinformował, priorytety na 2026 rok się nie zmieniają. Grupa będzie dalej rozwijać się w kierunku premium, pozyskiwać cenione marki.

CFO Answear ocenił, że konkurencja cenowa na rynku e-commerce jest duża, a kondycja konsumenta zależy od rynku - na jednych jest stabilna, na innych słabsza.

"Na rynku polskim, gdzie notujemy duże wzrosty, konsument zachowuje się całkiem przyzwoicie, ale są rynki, chociażby Rumunia, gdzie zacieśnianie polityki fiskalnej i wzrost podatków szybko przekłada na skłonność klienta do zakupów" - powiedział.

Nie ma na razie decyzji o wejściu Answear na nowe rynki.

"Wejście na nowy rynek w przyszłym roku zależeć będzie od tego, czy będziemy widzieli przestrzeń na poniesienie takiej inwestycji, głównie w marketing i rozpoznawalność na nowym rynku. Z drugiej strony musi to być na tyle kuszące przedsięwzięcie, żebyśmy mieli pewność, że po okresie inwestycji będziemy z tego tytułu mieli dodatkowe profity. Ciężko jest wyrokować, kiedy podejmiemy taką decyzję, na chwilę obecną jej nie ma. Mamy jeszcze gdzie rosnąć na tych rynkach, na których jesteśmy obecni" - powiedział Jacek Dziaduś.

Dodał, że Answear nie ma obecnie żadnego projektu akwizycyjnego, który mógłby się zrealizować w najbliższych miesiącach.

"Cały czas monitorujemy rynek, a on jest z powrotem transakcyjny. Nie odżegnujemy się od akwizycji w przyszłości, ale na chwilę obecną nie mamy takich projektów" - powiedział wiceprezes.

Answear.com to polski internetowy sklep multibrandowy z modą premium, oferujący odzież, buty i dodatki ponad 800 światowych marek. Aktualnie działa na 12 rynkach.

Anna Pełka (PAP Biznes)

pel/ pr/