Profil:
CCC SACCC apeluje, by branża obuwnicza została objęta pomocą w nowej tarczy antykryzysowej (wywiad)

Grupa CCC apeluje o uwzględnienie branży sprzedaży obuwia w nowej tarczy antykryzysowej 6.0. Szacuje, że z powodu listopadowego lockdownu spółka mogła utracić w Polsce 60 mln zł przychodów - poinformował PAP Biznes Marcin Czyczerski, prezes CCC.
"W Polsce pracuje się nad tarczą antykryzysową 6.0, ale z jakiegoś niezrozumiałego dla nas powodu branża obuwnicza jest w niej pominięta, patrząc po kodach PKD odpowiadających poszczególnym branżom. Tymczasem pomoc jest przewidziana dla branży odzieżowej. Mam nadzieję, że jest to przeoczenie. Apelujemy o zmianę tych przepisów i uwzględnienie w nich PKD dla obuwia. Pominięcie naszej branży jest tym bardziej niezrozumiałe, jeśli się patrzy na strukturę obu branż" - powiedział PAP Biznes prezes Czyczerski.
Jak dodał, to branża obuwnicza jest dużo bardziej rozproszona, jest w niej więcej małych i średnich podmiotów (ponad 50 proc.) i zdecydowanie więcej polskich podmiotów niż w branży odzieżowej (obuwie 9 proc. podmiotów zagranicznych, odzież 40 proc.).
W Parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, czyli. tzw. tarczą antykryzysową 6.0.
Projekt przewiduje, że o udzieleniu wsparcia przedsiębiorcom w ramach tarczy 6.0 decydować będzie przede wszystkim kod Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD), pod którym przedsiębiorca prowadził działalność na dzień 30 września 2020 r. Po spełnieniu określonych warunków przedsiębiorcy będą mogli liczyć m.in. na: zwolnienie z ZUS, postojowe i dotacje.
O wsparcie ubiegać się będą mogli m.in. przedsiębiorcy działający w branży gastronomicznej, rozrywkowej, czy handlu na targowiskach i straganach. Wśród branż objętych pomocą jest też handel odzieżą (PKD 47.71.Z). W ustawie nie uwzględniono jednak sprzedaży detalicznej obuwia i wyrobów skórzanych (PKD 47.72.Z).
"Oczekujemy, że mechanizmy pomocowe będą symetryczne, choćby w porównaniu do branży odzieżowej, bo straty wynikające z zamknięcia sklepów dotyczą obu branż dokładnie w takim samym stopniu i też wynikają z decyzji administracyjnej" - powiedział prezes CCC.
Wskazał, że na innych rynkach, gdzie spółka funkcjonuje, a gdzie jest lockdown, pomoc została już jasno sformułowana.
"W Austrii regulacje wskazują, że utracona sprzedaż będzie w dużej części pokryta, a w Czechach pokryte będą koszty funkcjonowania sklepów w czasie lockdownu" - powiedział Czyczerski.
W Polsce od 7 listopada część sklepów w galeriach, centrach i parkach handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. m kw., jest zamknięta. Ograniczenia mają zostać zniesione w sobotę, 27 listopada.
"Cieszymy się z decyzji o otwarciu galerii handlowych. Mamy świetny produkt, komunikację z klientem, wysoką sprawność procesów i jeśli tylko sytuacja pozwala, możemy pokazywać bardzo dobre wyniki. Poważnie podchodzimy do kwestii bezpieczeństwa pracowników i klientów, jesteśmy w stanie zapewnić wysoki rygor sanitarny" - powiedział prezes CCC.
CCC szacuje, że w trakcie trzech tygodni lockdownu mogło utracić w Polsce 60 mln zł przychodów.
"Sieć stacjonarna jest dla nas bardzo ważna, daje blisko pięć tysięcy miejsc pracy w Polsce. Jeśli sprzedaż ruszy, sieć będzie się utrzymywała, teraz musimy ją de facto w dużej części +refinansować+ ze środków własnych. Walczymy, by brak sprzedaży w sklepach w związku z ich czasowym zamknięciem skompensować kanałem e-commerce. Szacujemy ubytek sprzedaży w Polsce z tytułu listopadowego lockdownu na 60 mln zł, a na rynkach zagranicznych na kolejne 30 mln zł (bez +kompensaty+ e-commercowej)" - powiedział Marcin Czyczerski.
Grupa z zadowoleniem przyjęła plany wprowadzenia w tym roku w kraju dodatkowej niedzieli handlowej, 6 grudnia.
"Każdy dodatkowy dzień handlu jest dla nas szansą na kontakt z klientem i generowanie sprzedaży. Powtarzamy, że naszym zdaniem sklepy powinny być otwarte w każdą niedzielę do czasu uporania się z pandemią i jej skutkami. To rozwiązanie korzystne dla wszystkich: utrzymuje miejsca pracy, służy reżimowi sanitarnemu, daje oddech firmom, ogranicza potrzebę wsparcia przez państwo" - powiedział prezes grupy CCC.
Anna Pełka (PAP Biznes)
pel/ asa/