Deweloperzy w okresie lipiec-wrzesień sprzedali łącznie ponad 10,8 tys. mieszkań - JLL
Deweloperzy w okresie lipiec-wrzesień sprzedali łącznie ponad 10,8 tys. mieszkań - podała firma doradcza JLL. Wstępne wyniki monitoringu JLL wskazują na kilkuprocentowy kwartalny wzrost sprzedaży mieszkań łącznie na sześciu rynkach oraz zmniejszenie podaży.
"Na sytuację na rynku pierwotnym w III kwartale największy wpływ po stronie podaży wywarły działania związane z wdrażaniem ustawy o jawności cen, natomiast po stronie popytu – spadające stopy procentowe z jednej, a wakacje i pewne oczekiwanie na pojawienie się wszystkich cen w internecie z drugiej strony. Rynku nie oszczędziła też geopolityka – atak dronowy we wrześniu mógł zachwiać nastrojami pewnej grupy potencjalnych nabywców" – oceniła Aleksandra Gawrońska, Head of Residential Research, JLL w Polsce.
Kilkuprocentowy kwartalny wzrost jest - jak podano - wynikiem zbliżonym do oczekiwań.
Po stronie podaży dane JLL wskazują na wyraźne zmniejszenie w porównaniu z poprzednimi kwartałami liczby lokali wprowadzonych do oferty i na to, że była ona mniejsza od sprzedaży. Na sześciu rynkach pojawiło się ok. 9,4 tys. nowych mieszkań.
"W efekcie przewagi sprzedaży nad podażą, oferta na czterech z sześciu rynków nieco zmalała, a w Krakowie i Warszawie pozostała na podobnym poziomie jak trzy miesiące wcześniej. Poprawiła się zatem relacja wielkości oferty do sprzedaży. Jeśli taka sytuacja powtórzy się w kolejnym kwartale, będzie można z pełnym przekonaniem mówić o zmianie trendu w relacji popytu i podaży" - dodała Gawrońska.
Jak wskazała, w zakresie nowej regulacji dotyczącej jawności cen w największych metropoliach zdecydowana większość firm ujawniła po 11 września całość swojej oferty z cenami. Nadal jednak widać inwestycje, w których deweloperzy wprowadzają mieszkania do sprzedaży w pulach, tak, jak to robili poprzednio. Jest też, choć niewielka, liczba firm, które nie zdążyły z wprowadzeniem informacji o wszystkich cenach.
Zdaniem ekspertki, wstępne wyniki potwierdzają także, że ceny oferty na koniec kwartału nie zmieniły się znacząco w porównaniu z końcem poprzedniego kwartału.
"W większości miast odnotowaliśmy niewielkie spadki cen oferty (poza Poznaniem). Było to m.in. związane z niższymi cenami mieszkań wprowadzonych w minionym kwartale do sprzedaży. Warto zauważyć, że rośnie w nowej ofercie udział lokali tańszych, położonych dalej od centrów miast i przygotowanych z myślą o rosnącej liczbie nabywców korzystających z kredytów. Obowiązująca już ustawa o jawności cen nie spowodowała wyraźnych zmian, w przypadku większości firm różnice w cenach dostępnych nadal mieszkań w porównaniu do poprzedniego kwartału były niewielkie. Widać jednak także takie działania, i to niekiedy w bardzo dużych spółkach, gdzie ceny w stosunku do cenników sprzed trzech miesięcy zostały obniżone o 10-20 proc." - oceniła.
Gawrońska uważa, że w tym kwartale trzeba podchodzić do statystyk dość ostrożnie, bo np. wyhamowanie liczby nowo wprowadzonych na rynek mieszkań może być reakcją na brak wzrostu sprzedaży w II kw., ale i na zawirowania spowodowane 11 września, a odczyty wielkości oferty mogą być zaniżone poprzez pulę lokali niesprzedanych, ale wycofanych ze sprzedaży ze względu na chęć ściągnięcia nabywców malejącą ofertą – albo jej wyjątkowym charakterem (projekty luksusowe), a w pewnych, choć raczej nielicznych przypadkach, zahamowaniem sprzedaży w związku z problemami ze spełnieniem wymogów ustawy.
"Sprzedaż może być wskutek tego nieco zawyżona w statystykach o pewną liczbę wycofanych ze sprzedaży, a w rzeczywistości niesprzedanych mieszkań" - dodała.
W jej ocenie, średnie ceny oferty mogą być zaniżone i z powodu braku najdroższych lokali, i z powodu zejścia cen do poziomu dotychczasowych promocji, ale mogą mieć na to także wpływ nieco niższe ceny nowej oferty – wynikające z większego udziału w nowych wprowadzeniach lokali z tańszych segmentów rynku.
JLL to globalna firma doradcza, działająca na rynku nieruchomości komercyjnych i zarządzania inwestycjami. (PAP Biznes)
doa/ ana/