Elemental pracuje nad finansowaniem projektu Polvolt i wyborem partnera w obszarze miedzi (wywiad)

Grupa Elemental chce na przełomie 2025/2026 wybrać partnera strategicznego do projektu Polvolt w obszarze miedzi. Pracuje nad zabezpieczeniem finansowania i rozpoczyna fazę projektowania inwestycji - poinformował PAP Biznes prezes Paweł Jarski. Grupa podtrzymuje plan dokonywania 3-4 akwizycji rocznie.
"Realizowany w Zawierciu projekt Polvolt jest dwuetapowy i zakładamy, że zajmie około siedmiu lat. W tym roku chcielibyśmy zapewnić pełne finansowanie dla obu faz i przeprowadzić znaczną część projektowania. Zakładamy, że na przełomie roku uda się wybrać partnera strategicznego dla obszaru związanego z miedzią. Z kolei dla battery metals dajemy sobie trochę więcej czasu, by mieć większą jasność w kwestiach geopolitycznych” – powiedział prezes.
Projekt Polvolt obejmuje obszar związany z budową huty i rafinerii tzw. battery metals, czyli ekstrakcji litu, niklu i kobaltu oraz obszar związany z miedzią.
"O ile w obszarze miedzi pozyskanie partnera, który miałby doświadczenie w tego typu instalacjach nie będzie trudne, o tyle podmiotów z doświadczeniem w budowaniu nowoczesnych zakładów w zakresie battery metals, w skali światowej, jest zaledwie kilka” – powiedział Jarski.
Projekt pod koniec marca został uznany przez KE za strategiczny w rozumieniu Critical Raw Materials Act (CRMA).
Inwestycja grupy w Zawierciu obejmuje budowę hubu metalurgicznego. Pierwszy etap projektu zakończony został w 2024 r. otwarciem zakładu odzysku strategicznych metali przemysłowych i szlachetnych z baterii Li-Ion pojazdów elektrycznych oraz z katalizatorów samochodowych i przemysłowych.
"Ta część zakładu działa już w pełnym zakresie, ale proces dochodzenia do pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych potrwa – zakładamy, że to kwestia najbliższych osiemnastu miesięcy” – powiedział prezes.
"Wartość projektu Polvolt szacujemy na ok. 800 mln USD. Zakładamy, że w tym roku rozpoczniemy fazę projektowania tego etapu. Jesteśmy w procesie zabezpieczania pełnego finansowania – będzie ono w strukturze project finance i pochodzić zarówno z grantów, jak i finansowania equity” – dodał.
W lutym grupa Elemental pozyskała finansowanie od konsorcjum banków o łącznej wartości 252 mln euro oraz linii gwarancyjnej do kwoty 27 mln USD.
"Jesteśmy świeżo po procesie refinansowania linii kredytowej, co zapewnia nam wystarczające środki na najbliższe trzy lata, jeśli chodzi o rozwój firmy w zakresie organicznym, jak i mniejszych akwizycji. Oczywiście projekt Polvolt będzie wymagał dodatkowego finansowania” – powiedział Jarski.
Wcześniejsze plany grupy zakładały również uwzględnienie w projekcie budowy zakładu w Niemczech. Jak poinformował prezes, taka możliwość jest nadal brana pod uwagę.
"Chcemy poczekać i zobaczyć jakie aktywa będą wystawione na sprzedaż na niemieckim rynku. Wiele firm popadło w tarapaty finansowe, więc chcemy zobaczyć, co pojawi się na rynku. Zakup infrastruktury z pozwoleniami, instalacją i dostosowaniem do naszych potrzeb może się okazać nie tylko tańszy, ale i pozwolić nam zaoszczędzić czas na procesie inwestycyjnym” – powiedział prezes.
"Dajemy sobie najbliższe dziewięć miesięcy na rozejrzenie się na rynku, ale jednocześnie trwają prace projektowe” – dodał.
Prezes wyjaśnił, że spółka poszukuje do współpracy przy inwestycji partnerów, ale chce zachować pełną kontrolę nad projektami.
"Nie jesteśmy zainteresowani oddawaniem kontroli, bo to nasze spółki będą dostarczać materiał wsadowy do instalacji, ale potrzebujemy partnerów strategicznych ze względu na złożoność projektu i skalę inwestycji. Szukamy partnerów zainteresowanych równorzędną lub mniejszościową pozycją” – powiedział Jarski.
Elemental nie nastawia się na pozyskanie inwestorów z konkretnego rynku, ale ocenia, że może być to mocno uzależnione od poziomu rozwoju branż na poszczególnych rynkach.
"Technologie w zakresie battery metals są obecnie lepiej rozwinięte w krajach azjatyckich. Z kolei w zakresie miedzi i metali szlachetnych Europa, Azja i Stany Zjednoczone mają podobne kompetencje” – dodał prezes.
Jak ocenił, grupa obecnie nie dostrzega negatywnego wpływu wprowadzanych ceł na swoją działalność.
"Mamy rozległą sieć w Stanach, skupujemy materiał również z Kanady, Meksyku, krajów Ameryki Łacińskiej. Lista cel została zaktualizowana i metale szlachetne zostały z niej wyłączone, więc nie widzimy obecnie negatywnego wpływu na naszą grupę” – powiedział Jarski.
"Dodatkowo, od kilku lat przygotowujemy się do tego, by móc prowadzić działalność w Europie, Azji i Ameryce niezależnie” – dodał.
W PLANACH KOLEJNE AKWIZYCJE
Elemental nie zmienia swoich planów dotyczących akwizycji – chce przejmować 3-4 podmioty rocznie.
"Planujemy w tym roku sfinalizować transakcję, którą rozpoczęliśmy w ubiegłym roku. Zakładamy, że rocznie będziemy realizować 3-4 akwizycje. Nie będą to duże, znaczące podmioty, ale co roku będą to podmioty trochę większe. W tym roku planujemy jedno przejęcie w Europie, jedno w USA i prawdopodobnie dwa w Afryce” – powiedział prezes.
"To będą podmioty z kilkunastoma-kilkudziesięcioma mln euro przychodów i maksymalnie kilkoma mln euro EBIT. Nie chcemy ponosić dużego ryzyka, a raczej przejmować pakiety kontrolne i rozwijać się organicznie na lokalnych rynkach” – dodał.
Elemental działa na rynku europejskim i amerykańskim, a także w Azji, Środkowym Wschodzie oraz Afryce.
"Azja, Środkowy Wschód i Afryka to rynki, które będą rosły najszybciej i to w Azji widzimy obecnie największy potencjał. Jeśli sytuacja geopolityczna się ustabilizuje to szacujemy, że obszar ASEAN będzie rozwijał się dwukrotnie szybciej niż rynki europejskie, czy amerykańskie” – powiedział Jarski.
W lutym grupa uruchomiła zakład recyklingu katalizatorów w Indiach. Indyjska spółka zakłada przetworzenie 130 ton materiału w nowej placówce w 2025 roku, z planem systematycznego zwiększania wolumenu w kolejnych latach.
"Te rynki są we wczesnej fazie rozwoju, więc nie ma tam dużych podmiotów do przejęcia, a dodatkowo ze względu na możliwe perturbacje geopolityczne wolimy stawiać na współpracę z lokalnymi firmami, niż realizować duże akwizycje” – dodał prezes.
W jego ocenie, Chiny wypracowały znaczną przewagę w przemyśle związanym z samochodami elektrycznymi, w tym w łańcuchu wartości związanym z produkcją materiałów bateryjnych i będzie to miało wpływ na rozwój na pozostałych rynkach.
"Musimy być otwarci na to, że świat może rozwijać się w różnych prędkościach. Zakładam, że Europa i Ameryka będą dostosowywały tempo inwestycji w przemyśle samochodowym, rozwoju samochodów elektrycznych do tego, jak będzie rósł rynek w Azji” – powiedział.
"Liczymy na to, że w 2025 r. rynki amerykańskie i europejskie wykonają krok wstecz, jeżeli chodzi o tempo przechodzenia z silników spalinowych na EV, co powinno przełożyć się na zwiększony popyt na metale z grupy platynowców i widzimy w tym obszarze największe szanse na poprawę naszych wyników” – podsumował Jarski.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ osz/