Profil:
Grupa Kęty SAGrupa Kęty chce przedstawić nową strategię w XII i uwzględnić w niej procesy akwizycyjne (opis)
Grupa Kęty chce przedstawić nową strategię w grudniu i uwzględnić w niej procesy akwizycyjne - poinformował wiceprezes Roman Przybylski podczas wideokonferencji.
"Strategię zaprezentujemy w grudniu. Na pewno widzimy możliwości rozwoju dla segmentu Systemów Aluminiowych i tworzonego segmentu Osłon Przeciwsłonecznych w przyszłości. Widzimy możliwości wykorzystywania mocy produkcyjnych, które mamy w segmencie Wyrobów Wyciskanych w ramach wydłużania łańcucha wartości. Mamy ambicje wzrostu nie tylko na rynku polskim, ale też na rynkach europejskich, więc na pewno będziemy uwzględniać procesy akwizycyjne w dalszych pracach nad naszą strategią - o czym opowiemy w grudniu" - powiedział wiceprezes Roman Przybylski.
Na początku września Grupa Kęty zawarła przyrzeczoną umowę zakupu 211.815 udziałów w spółce Selt, stanowiących 100 proc. udziału w kapitale zakładowym. Ostateczna cena sprzedaży udziałów wyniosła 394,9 mln zł.
Spółka Selt jest jednym z liderów polskiego rynku produkcji systemów osłon przeciwsłonecznych z przychodami na poziomie ok. 280 mln zł.
W raporcie po trzech kwartałach 2024 r. Grupa Kęty oceniła, że w związku z rosnącą presją rynkową, w szczególności w obszarze działalności Segmentu Wyrobów Wyciskanych, może w pełni nie wykonać opublikowanej prognozy wyników w 2024 r.
Grupa Kęty prognozowała wcześniej, że w 2024 roku osiągnie 567 mln zł zysku netto, 5,269 mld zł przychodów, 742 mln zł zysku z działalności operacyjnej oraz 945 mln zł EBITDA.
Narastająco, po dziewięciu miesiącach 2024 r., przychody wyniosły 3,9 mld zł, EBITDA 731,1 mln zł, EBIT 578,7 mln zł, a zysk netto j.d. 464,1 mln zł.
"Trzeci kwartał był bardzo dobry (...), przy bardzo złej koniunkturze i wskaźnikach, które wyraźnie mówią o tym, że gospodarka polska i europejska, szczególnie nas interesujące obszary, czyli produkcja budowlano-montażowa, przemysłowa mają się kiepsko, to uzyskaliśmy wzrost wolumenów sprzedaży we wszystkich segmentach" - powiedział prezes Dariusz Mańko.
"Nie przedstawiliśmy dobrych perspektyw do końca roku, ale nie jesteśmy w stanie ich przedstawić, nie chcemy niczego lukrować, bo sytuacja jest bardzo trudna, walczymy o każde zamówienie. (...) Ale mamy plan (...), przedstawimy go przy okazji prezentowania strategii przed końcem roku" - dodał.
Zdaniem prezesa na rynku europejskim trudno o czynniki pozwalające oczekiwać wzrostu.
"Wydaje się, że regulacje płynące z Brukseli zaszły daleko i chyba nie były do końca przemyślane, bo przemysł, budownictwo i inne gałęzie europejskiej gospodarki mają poważne problemy konkurowania np. z rynkami azjatyckimi. (...) Mówię tutaj o regulacjach ESG i związanych z ochroną środowiska. (...) To nie tak, że ich nie popieramy, ale nie do końca uważamy, że regulacje w taki sposób stworzone gospodarce pomagają, a wręcz przeszkadzają, powodując, że staje się ona niekonkurencyjna w stosunku do rynków choćby azjatyckich" - dodał Mańko. (PAP Biznes)
doa/ osz/