W USA ceny ropy rosną; inwestorzy oceniają plany taryfowe USA
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, a inwestorzy oceniają najnowsze plany taryf celnych USA - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 71,39 USD, wyżej o 0,55 proc., po zaliczeniu całej serii tygodniowych zniżek.
Brent na ICE na IV jest wyceniana po 75,05 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,52 proc.
Inwestorzy rozważają skutki wprowadzanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa ceł.
Prezydent USA zapowiedział, że w poniedziałek nałoży 25-proc. cła na zagraniczną stal i aluminium, a także kolejne cła na szereg państw.
Trump podał, że już na początku tego tygodnia cła na zagraniczną stal i aluminium wzrosną o 25 proc.
Podobne cła - 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium - Trump nałożył już w pierwszej kadencji, lecz częściowo wyłączone z nich zostały Kanada, Meksyk i Brazylia, zaś za prezydentury Joe Bidena także Unia Europejska, Japonia i Wielka Brytania.
Cła mogłyby zaszkodzić m.in. amerykańskiemu przemysłowi energetycznemu, w tym wiertniom ropy naftowej, które są zależne od specjalistycznej stali, a taka nie jest produkowana w Ameryce.
W kolejnych dniach Donald Trump ma podnieść cła na produkty z szeregu niewymienionych na razie krajów do poziomu ceł nakładanych na amerykańskie produkty.
W poniedziałek z kolei mają wejść w życie chińskie cła na amerykańskie towary.
Chiny nałożyły cła na szereg produktów z USA i ogłosiły dochodzenie ws. Google chwilę po tym, jak Trump ogłosił nałożenie 10-procentowyh ceł na towary z Chin.
Władze w Pekinie nałożyły 15-procentowe cła m.in. na amerykański eksport węgla i skroplonego gazu ziemnego, a na amerykański urządzenia naftowe i rolnicze opłaty w wysokości 10 proc.
Chiny wprowadziły też kontrolę eksportu kilku metali ziem rzadkich, m.in. wolframu.
Tymczasem notowania ropy na giełdach znajdują się od połowy stycznia w trendzie spadkowym ze względu na mierne perspektywy popytu na paliwa i cła nakładane przez amerykańską administrację, a to szkodzi rynkowym nastrojom m.in. na giełdach towarowych.
Spekulanci zwiększyli już - najmocniej od X 2024 r. - swoje "niedźwiedzie" zakłady w stosunku do amerykańskiej ropy WTI.
"Rynek w dużej mierze skupia się teraz na słabszym popycie na surowce spowodowanym narastającymi napięciami handlowymi" - powiedziała Soni Kumari, strateg rynku towarowego w ANZ Support Services India Pvt Ltd.
"Mimo to prowadzona przez Donalda Trumpa polityka handlowa może jednak nadal sprzyjać notowaniom ropy naftowej częściowo z powodu możliwego rozszerzenia sankcji USA na Rosję i Iran" - dodała. (PAP Biznes)
aj/ osz/