DEBATA: Projekt Kaszubia szansą dla Pomorza; wyzwaniem finansowanie i legislacja

Projekt Zielony Okręg Przemysłowy Kaszubia może mieć strategiczne znaczenie dla gospodarki i rozwoju regionu. Jak wskazują przedsiębiorcy, jego sukces zależeć będzie od współpracy rządu, samorządów i biznesu, wspartej odpowiednimi rozwiązaniami legislacyjnymi i finansowymi.


Podczas debaty zorganizowanej przez PAP na Forum Ekonomicznym w Karpaczu przedstawiony został projekt Zielonego Okręgu Przemysłowego Kaszubia, będący częścią szerszego „Paktu dla bezpieczeństwa Polski Pomorze Środkowe”, programu infrastrukturalnego w zakresie obronności.

Jak wskazał Maciej Samsonowicz, doradca Ministra Obrony Narodowej i twórca projektu Kaszubia, powstające i istniejące na Pomorzu inwestycje energetyczne – farmy wiatrowe i elektrownia jądrowa – w połączeniu z nową infrastrukturą planowaną w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe, stwarzają szansę na utworzenie Zielonego Okręgu Przemysłowego. Ocenił, że jego powstanie jest konieczne, aby podnieść odporność strategiczną państwa.

„Z prostego rachunku ekonomicznego wynika, że jeśli będziemy mogli zaproponować około 30 proc. tańszy prąd niż w całej reszcie kraju, to firmy dojdą do wniosku, że warto tam lokować inwestycje” – powiedział Samsonowicz.

Poinformował, że w Zielonym Okręgu Przemysłowym Kaszubia mogłyby się znaleźć m.in. Centrum Kompetencji Offshore (budowa kompetencji i technologii związanych z morskimi farmami wiatrowymi, aby zwiększyć tzw. local content i transfer technologii), Dolina Technologii Bezzałogowych (rozwój technologii dronowych m.in. do ochrony instalacji morskich), Dolina Innowacji (ulokowanie centrów danych i rozwój technologii AI), Dolina Wodorowa (rozwój technologii wodorowych).

„Dla regionu to niezwykle ważny projekt, ponieważ oznacza zwiększenie przychodów gmin z podatków, ograniczenie bezrobocia, zatrzymanie depopulacji. (…) Jeśli będzie nowa sieć dróg, będą nowe inwestycje, to ludzie będą ściągali do takich miejsc” – powiedział Samsonowicz.

Projekt Kaszubia to kilkadziesiąt miejsc w trzech województwach (pomorskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim). Potrzebne są tereny od kilku do kilkuset hektarów, pod inwestycje przemysłowe, czy technologiczne.

Rolą projektu ma być budowa odporności strategicznej państwa, poprzez wykorzystanie infrastruktury morskiej, energetycznej i portowej, która gwarantuje rozwój nowych technologii. Specjalizacja okręgu to energetyka jądrowa i offshore, porty i logistyka morska, stocznie i przemysł obronny dual-use, systemy bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej.

Samsonowicz poinformował, że powstać mogłyby też okręgi przemysłowe w innych regionach kraju: Warta (w Wielkopolsce, np. z technologiami wodorowymi, SMR), Vistula (na Mazowszu, z przemysłem chemicznym, energetycznym), Galicja (w Polsce południowej, np. z przemysłem lotniczym).

„W przyszłym roku wygasa większość przepisów konstytuujących specjalne strefy ekonomiczne i te przepisy trzeba na nowo zaprojektować. My jako kraj mamy bardzo duży problem z nowymi inwestycjami, ten system do tej pory nie był przemyślany. Proponujemy ustalenie nowej taryfy, jeśli chodzi o podatek od nowych inwestycji. Dzisiaj to jest 2 proc., a my proponujemy progresywną skalę ze zwolnieniem z podatku przez pierwsze dwa lata. To pierwszy mechanizm proinwestycyjny, który chcemy, żeby był w Zielonych Okręgach Przemysłowych. Kolejny to premia inwestycyjna, czyli 120 proc. odpisu od podatku dochodowego przez pierwsze cztery lata” – powiedział.

Dodał, że celem jest, by w przyszłym roku powstały przepisy pod ten projekt. Jak poinformował, przedsiębiorcy są zainteresowani uczestnictwem, pojawiły się już pierwsze deklaracje i zapytania od firm.

Na jesień zaplanowano spotkania z przedsiębiorcami, aby poznać ich oczekiwania i potrzeby dotyczące zachęt inwestycyjnych.

Kluczowymi partnerami w projekcie będą samorządy. Jak powiedział Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego, samorządy są otwarte na współpracę, ale oczekują wsłuchiwania się w ich głos, aby uniknąć błędów przy realizacji inwestycji infrastrukturalnych z przeszłości.

„Dla nas samorządowców każdy projekt prorozwojowy jest interesujący i każdy popieramy całym sercem. (...) Oczekujemy ściślejszej kooperacji ze stroną rządową. W naszych kompetencjach leży władztwo planistyczne, (...) budowanie atrakcyjności osiedleńczej, kwestia przygotowania kadr” – powiedział Bonna.

„To bardzo ważny projekt popierany przez samorządowców wszystkich szczebli. (...) Deklarujemy kooperację, jestem przekonany, że taka współpraca będzie, ale musimy być partnerami i wspólnie rozwiązywać problemy, które zgłaszają nam nasi mieszkańcy i przedsiębiorcy” – dodał wicemarszałek.

Dorota Niedziółka, prorektor ds. rozwoju w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, oceniła, że przedsiębiorcom trzeba stworzyć odpowiednie warunki, by podejmowali decyzje o lokalizacji swoich inwestycji w regionie.

„Siła obecności podmiotów gospodarczych, ich zapotrzebowanie na energię, ich doświadczenie i umiejętności wykorzystania infrastruktury są kluczowe, bo dzisiaj dostęp do energii, dostęp do infrastruktury, położenie geograficzne są tymi, które determinują sukces” – powiedziała.

Artur Popko, prezes Budimeksu, ocenił, że projekt Kaszubia to ogromne wyzwanie, ale i duża szansa dla regionu oraz dla branży budowlanej.

Wskazał, że inwestorów przyciągać może przede wszystkim dostępność czystej i taniej energii elektrycznej. Poinformował, że sam Budimex jest zainteresowany budową w tym regionie data center.

„Przez to, że w całym regionie w przyszłości będzie wytwarzana ogromna ilość energii w morskich farmach wiatrowych i w elektrowni atomowej, to liczymy na to, że inwestując w data center, na przykład, będziemy mogli je zasilić czystą i tanią energią. Jest to krytyczne przy realizacji i zarządzaniu takimi obiektami" – powiedział Popko.

„Chcemy zainwestować jako spółka w data center i to nie jedno, tylko w kilka. Takie data center, nad którym w tej chwili pracujemy, to wartość około 2,5 miliarda złotych. (...) W pierwszej kolejności wraz z naszym partnerem zamierzamy wspierać się finansowaniem bankowym. Później oczywiście spłata tego finansowania pochodzić będzie z długoterminowej umowy z docelowym użytkownikiem tej infrastruktury cyfrowej” – dodał prezes Budimeksu.

Uczestnicy debaty wskazali, że polskie prawo powinno być dostosowane do skali planowanych inwestycji, a w realizacji projektów inwestycyjnych pomogłoby uproszczenie procedur prawnych i administracyjnych, wzorem np. specustawy drogowej.

"Finansowanie jest kluczowe, ale i aspekt legislacyjny jest bardzo ważny i tego szukamy jako spółka realizująca inwestycje liniowe. Mamy tzw. ustawę terminalową, która nam pozwala realizować szereg inwestycji, ale myślę, że wpisanie np. projektu Kaszubia do ustawy lub przygotowanie innych rozwiązań prawnych ułatwiłoby nam realizację przyłączeń” – powiedział Szymon Moś, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa.

Moś poinformował, że PSG realizuje inwestycje służące m.in. zapewnieniu paliwa gazowego w obszarze obronności, dla infrastruktury wojsk.

„W naszym przypadku w obszarze Kaszuby to 25 zadań inwestycyjnych na około 60 milionów złotych. (…) Ale to też zapewnianie energii elektrycznej dla odbiorców końcowych, w tym związanych z przemysłem, energetyką i z ciepłownictwem. Mamy 46 zadań inwestycyjnych na pół miliarda złotych” - powiedział.

Członek zarządu PSG poinformował, że firma jest gotowa realizować inwestycje, ale i rozmawiać z podmiotami zainteresowanymi rozwojem przemysłu na Pomorzu.

„Jesteśmy gotowi do pełnej konsultacji z inwestorami np. co do przebiegu gazociągów, co do realizacji inwestycji drogowych i innych inwestycji infrastrukturalnych, gdzie potrzebne jest uzgodnienie z nami. Z olbrzymią nadzieją zaangażowaliśmy się w ten projekt i widzimy już pierwsze efekty” – powiedział Szymon Moś.

Jerzy Wiatr, wiceprezes Grupy Przemysłowej Baltic, ocenił, że działalność firmy mocno wpisuje się w projekt Kaszubia.

„Już w tej chwili produkujemy wieże wiatrowe dla elektrowni lądowych, elementy dla morskiej energetyki wiatrowej. Zostaliśmy zakwalifikowani jako potencjalny dostawca do Westinghouse do elektrowni jądrowej. Dodatkowo złożyliśmy niedawno wniosek na ponad 700 milionów na dofinansowanie działań inwestycyjnych na naszej infrastrukturze w kierunku dual use” – powiedział Wiatr.

Pytany o oczekiwania na linii państwo i biznes, wskazał, że potrzebne są poręczenia i gwarancje.

„Potrzeba nam najbardziej poręczeń i gwarancji kontraktowych, dostępu do kredytów obrotowych, inwestycyjnych, grantów. I kadr - będziemy współpracować z samorządami w tym obszarze” – powiedział Wiatr. (PAP Biznes)

pel/ pr/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5436 -0,23%
1 EUR 4,2589 -0,15%
1 GBP 4,8987 -0,29%
100 JPY 2,4589 -0,34%
1 USD 3,6538 -0,24%