DZIEŃ NA FX/FI: Kurs EUR/PLN może stabilizować się wokół 4,34

Kurs EUR/PLN może stabilizować się wokół 4,34, a USD/PLN może kierować się w okolice 3,99 - oceniają w porannych raportach ekonomiści. Na krajowym rynku długu, rentowności obligacji 10-letnich mogą utrzymać się poniżej 6 proc.

"Środa przyniesie szereg istotnych odczytów makro z Europy i USA, w naszej opinii inwestorzy skupią się głównie na odczytach ze Stanów Zjednoczonych (PKB za III kw. br. oraz kolejnych danych z rynku pracy), jednak jeśli nie będzie drastycznych różnic względem oczekiwań ekonomistów, ich wpływ na rynkowe trendy nie powinien być istotny" - napisali w raporcie ekonomiści PKO BP.

"W przypadku EUR/USD uważamy, że jest miejsce na przesuniecie kursu tej pary bliżej 1,0840-1,0850, co w naszej opinii wpłynęłoby głównie na USD/PLN, kierując go w okolice 3,99, przy stabilizacji kursu EUR/PLN wokół 4,34" - dodali.

Stabilizacji eurozłotego spodziewają się również ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego.

"Pierwsze dzisiejsze kwotowania na EURPLN przebiegają blisko środowego zamknięcia. Oceniamy, że niższe dochodowości długu za Oceanem i neutralna percepcja globalnego poziomu ryzyka powinny sprzyjać stabilizacji pary w przedziale 4,33-4,35" - napisano w raporcie BGK.

RYNEK DŁUGU

"Po wtorkowej sesji kierunek trendów na bazowych rynkach FI nie zmienił się, UST pozostają w silnym, jak zakładamy krótkoterminowym trendzie wzrostowym, który w naszej opinii jest już bardzo mocno zaawansowany. Bundy natomiast utrzymują się w trendzie bocznym z istotnym poziomem oporu usytuowanym w pobliżu 2,38 proc." - napisali ekonomiści PKO BP.

"W perspektywie kolejnych sesji na ww. papierach oczekujemy sygnałów realizacji zysków i presji na niższe rentowności, co w przypadku materializacji takiego scenariusza pozwoliłoby krajowym obligacjom 10-letnim utrzymać się poniżej 6 proc., gdzie znajduje się istotny zarówno psychologiczny, jak i techniczny opór" - dodali.

Ekonomista Banku Millennium Mateusz Sutowicz wskazuje jednak, że notowania krajowego długu mogą pozostać pod presją.

"Najnowszym argumentem za zwyżką rentowności są słabe wyniki wczorajszego przetargu (Ministerstwo Finansów nie zebrało po raz drugi z rzędu maksymalnej puli podaży). Ostrożność inwestorów co do polskiego długu zwiększała nowelizacja tegorocznego budżetu. Zgodnie z przekazanymi przez rząd informacjami deficyt budżetowy w 2024 roku wzrośnie o dodatkowe 56,3 mld PLN do 240,3 mld PLN" - napisał ekonomista.

(PAP Biznes)

pat/ osz/