Miesięczny Indeks Koniunktury wzrósł w październiku o 1,6 pkt. do 99,6 pkt. - PIE
Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK), mierzący nastroje gospodarcze przedsiębiorstw w Polsce, wzrósł w październiku o 1,6 pkt. do 99,6 pkt. - wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
PIE podaje, że od sierpnia wskaźnik MIK osiąga coraz wyższe wartości, a ostatni odczyt zbliżył się do poziomu neutralnego (100,0), co oznacza nieznaczną przewagę nastrojów negatywnych nad pozytywnymi wśród przedsiębiorców.
Obecny odczyt MIK jest tylko nieznacznie niższy od ubiegłorocznego odczytu październikowego (o 0,1 pkt.).
"O poprawie wyniku MIK w październikowym odczycie zadecydowały komponenty płynności finansowej, wynagrodzeń, zatrudnienia oraz mocy produkcyjnych przyjmujące wartości wskaźników powyżej poziomu neutralnego. Nastąpiła też poprawa mdm dwóch kolejnych komponentów MIK, tj. nowych zamówień i inwestycji, jednak są one nadal poniżej poziomu neutralnego" - podano w raporcie.
PIE podaje, że w październikowym odczycie cztery komponenty MIK są powyżej poziomu neutralnego: płynność finansowa (121,5 pkt.), wynagrodzenia (114,3 pkt.), zatrudnienie (102,8 pkt.) i moce produkcyjne (101,0 pkt.).
Dla płynności finansowej i mocy produkcyjnych odnotowano nieznaczne spadki mdm (odpowiednio o: 2,1 pkt. i 0,3 pkt.), a wzrost dla zatrudnienia (o 3,3 pkt.) i wynagrodzeń (o 0,7 pkt.).
"Sytuacja finansowa firm nadal jest stosunkowo dobra, a spadek mdm wskaźnika płynności finansowej nie spowodował obniżenia gotowości przedsiębiorców do zatrudniania. Widoczna jest nawet chęć podnoszenia wynagrodzeń pracowników" - napisano.
Poprawiła się mdm wartość wskaźnika inwestycji (wzrost o 6,6 pkt.), ale nadal jest on poniżej wartości neutralnej (73,8 pkt.) i odzwierciedla utrzymującą się od 2023 r. przewagę firm nieinwestujących nad inwestującymi.
MIK dla wartości sprzedaży utrzymuje się od początku roku poniżej odczytu neutralnego, a w październiku nieznacznie spadł mdm o 1,0 pkt. do poziomu 94,2 pkt.
MIK jest również poniżej poziomu neutralnego dla nowych zamówień, przy czym w październiku odnotowano wzrost mdm tego wskaźnika (o 3,9 pkt. do poziomu 94,2 pkt.).
W październikowym i wrześniowym odczycie wskaźnik dla komponentu moce produkcyjne osiąga wartości powyżej 100 pkt. (obecnie 101,0 pkt, ze spadkiem mdm o 0,3 pkt.).
"Ostatnie odczyty pokazują przewagę firm ze zbyt małymi mocami nad firmami ze zbyt dużymi mocami produkcyjnymi. Może to być dobry prognostyk kontynuacji wzrostu inwestycji w przyszłości" - napisano w raporcie.
Z badań wynika, że MIK pokazuje przewagę nastrojów pozytywnych nad negatywnymi w firmach produkcyjnych (115,3 pkt.), usługowych (108,7 pkt.) oraz budowlanych (102,5 pkt.), którym towarzyszy wzrost mdm (odpowiednio o: 11,2 pkt., 2,7 pkt. i 7,4 pkt.).
W branży TSL przeważają negatywne nastroje (98,6 pkt.), mimo wzrostu wartości odczytu o 2,1 pkt. W handlu obserwowano spadek mdm wartości MIK o 7,1 pkt. do poziomu 94,7 pkt.
"Na wysoki poziom MIK firm produkcyjnych wpływa przede wszystkim dobra sytuacja finansowa oraz poniesione inwestycje w aktywa materialne lub niematerialne w ostatnich trzech miesiącach. Wzrost wartości MIK wśród firm usługowych wynika z dobrej samooceny płynności finansowej, a także z przewagi firm ze wzrostem sprzedaży i liczby nowych zamówień nad firmami ze spadkiem. Ponadto, co dziesiąte przedsiębiorstwo usługowe planuje zatrudniać nowych pracowników, a 17 proc. podnosić wynagrodzenia" - napisano.
Z kolei na poprawę nastrojów wśród przedsiębiorstw budowlanych wpłynęła rosnąca liczba nowych zamówień, w konsekwencji czego co czwarta firma budowlana wskazuje na zbyt małe moce produkcyjne.
Z badania wynika, że firmy budowlane potrzebują pracowników - blisko dwa razy więcej przedsiębiorstw chce zwiększać niż redukować zatrudnienie (odpowiednio: 15 proc. i 8 proc.), a 17 proc. planuje podniesienie płac.
Niski poziom MIK w branży TSL wynika m.in. z braku inwestycji (60 proc. firm nie inwestowało w ostatnich 3 miesiącach), a także ze spadku wartości sprzedaży w co czwartej firmie tego sektora.
Na spadek poziomu MIK w handlu wpływa niski poziom inwestycji, a także przewaga firm ze spadkiem wartości sprzedaży i liczby nowych zamówień nad firmami ze wzrostem w tych obszarach. (PAP Biznes)
map/ gor/