Projekt ustawy wiatrakowej jest niezagrożony - Motyka, MKiŚ

"Projekt ustawy wiatrakowej jest niezagrożony. Fundamentalne zapisy, które mają w założeniu odblokować potencjał lądowej energetyki wiatrowej, pozostają: 500 m odległości, pełna procedura planistyczna i środowiskowa oraz decyzja Rady Gminy" - powiedział pilotujący projekt z ramienia MKiŚ Motyka.

We wtorek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział po posiedzeniu rządu, że Rada Ministrów kierunkowo przyjęła projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, ale ostateczne formalne potwierdzenie nastąpi w trybie obiegowym do piątku. Dodał, że projekt trafi do Sejmu przed kolejnym posiedzeniem.

"My de facto przyjęliśmy projekt, natomiast z powodu tego, że Prokuratoria Generalna jeszcze na etapie tych ostatecznych prac chciała doszczegółowić jeden przepis - ministrowie w ramach dbałości o praktykę legislacyjną dostali czas na to, żeby się z tym szczegółowym zapisem zapoznać" - zaznaczył w środę wiceszef MKiŚ.

"To jest pełna procedura planistyczna, to jest pełna procedura środowiskowa i na końcu decyzja uchwałą rady gminy, że taka inwestycja będzie realizowana albo nie" - podsumował.

Resort klimatu, autor projektu, wskazywał wcześniej, że kluczowym rozwiązaniem zawartym w projekcie jest zliberalizowanie zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych na lądzie przez zmniejszenie minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych z 700 m do 500 m.

Ma to pozwolić na uwolnienie 61.753, 82 km kw. pod potencjalne inwestycje lądowej energetyki wiatrowej.

Ponadto projekt zawiera ułatwienia w procesie modernizowania istniejących elektrowni wiatrowych (tzw. repowering).

Przewidywane jest też wprowadzenie systemu aukcyjnego dla biometanu, finansowanego z opłaty OZE, oraz ułatwień dla budowy gazociągu bezpośredniego, w przypadku gdy ma on służyć do dostarczania biogazu lub biogazu rolniczego. (PAP Biznes)

jz/ ana/