Siewiera nie wyklucza, że Donald Trump, przed końcem kadencji Andrzeja Dudy przyjedzie do Polski
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera nie wyklucza, że Donald Trump przed końcem kadencji prezydenta Andrzeja Dudy odwiedzi Polskę. Dodał, że środowisko Andrzeja Dudy ma relacje z ludźmi z otoczenia Donalda Trumpa, zna ich, ma do nich telefony komórkowe.
"Nie wykluczałbym, że Donald Trump, przed końcem kadencji Andrzeja Dudy przyjedzie do Polski" - powiedział Siewiera w środę w radiu RMF FM.
Szef BBN zapewnił o bardzo dobrych stosunkach prezydenta RP ze zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA Donaldem Trumpem.
Dodał, że prezydentura Trumpa daje szanse i w mniejszym stopniu przekłada się na bezpośrednie zagrożenia.
Siewiera zaznaczył, że wybór personaliów w administracji Donalda Trumpa będzie kształtował jego politykę.
"Ze wszystkimi tymi ludźmi środowisko prezydenta Andrzeja Dudy ma relacje, które sięgają wielu lat. Znamy tych ludzi, mamy do siebie telefony komórkowe" - dodał.
Andrzej Duda złożył w środę gratulacje kandydatowi republikanów Donaldowi Trumpowi, jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników wyborów prezydenckich w USA.
"Gratulacje, Panie Prezydencie Trump! Zrobiłeś to!" - napisał Duda na platformie X.
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA - podała w środę agencja AP, powołując się na własne obliczenia. Kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obecnie ma według AP 224 głosy elektorskie.
(PAP)
wm/ par/ asa/