W ramach deregulacji rząd przyjął 125 postulatów i skierował do Sejmu propozycję zmian w 214 ustawach (opis)

W ramach deregulacji rząd przyjął 125 postulatów, a do Sejmu skierował propozycję łącznie 214 zmian w ustawach, które zawarte są w 63 projektach regulacyjnych - poinformował przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek, podczas wydarzenia "Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie". Premier Donald Tusk wskazał, że deregulacja nie jest jednorazowym zadaniem.

deregulacja.jpg

"Umówiliśmy się na 100 zmian, które rząd miał przyjąć w ciągu 100 dni. Te 100 dni właśnie minęło, możemy zaraportować, że przyjęliśmy 125 postulatów - przyjęliśmy, zrealizowaliśmy, tak się umawialiśmy, że faza prac rządowych będzie tym momentem, który będzie rozliczeniem tego, czego się podjęliśmy" - powiedział Maciej Berek.

"Jeszcze raz chcę powiedzieć (...). Deregulacja to pewna filozofia rządzenia, to pewien sposób myślenia o państwie. Od samego początku, podejmując się tej współpracy, staraliśmy się ułożyć procedury, w których pracujemy i ukierunkować nasze zespoły na dokładnie takie myślenie" - dodał.

Ponadto wskazał, że deregulacja powinna być fragmentem myślenia o tym, jak stanowić prawo.

"Dlatego chcemy ze sprintu przejść do biegu długodystansowego" - poinformował minister Berek.

Z kolei premier Donald Tusk wskazał, że każda wyższa pozycja polskiej gospodarki będzie wymagała nieporównywalnie większego oraz innego typu wysiłku.

"Polska gospodarka w roku 2025 będzie na 20. miejscu na świecie i wyprzedzi Szwajcarię, a siła nabywcza Polaka jest wyższa niż Japończyka" - powiedział premier.

Dodał, że takie cele, jak innowacja, inteligentna gospodarka i deregulacja muszą stać się nie tylko rewolucyjnym pomysłem, ale muszą też być elementem gruntownej zmiany filozofii.

Tusk dodał, że życie każdej polskiej rodziny musi wspiąć się na wyraźnie wyższy poziom.

"Dotyczy to kompetencji, poziomu inwestycji, jakości firm, innowacyjności firm, lepszych rezultatów jeśli chodzi o wyższe wykształcenie" – wskazał premier.

Z kolei rzecznik rządu, Adam Szłapka powiedział, że deregulacja jest procesem, który będzie trwał dalej. Ponadto Donald Tusk dodał, że nie jest ona jednorazowym zadaniem.

Minister Berek wskazał również, że na samym początku prac zespołu regulacyjnego postawiono sobie dwa duże cele - zmianę otoczenia regulacyjnego w prowadzeniu biznesu i ułatwienia dla obywateli.

"Rząd skierował do Sejmu na dziś propozycję zmian w 214 ustawach. Do końca maja ponad 100 zmian ustawowych było skierowane do Sejmu, a na dzisiaj 214 tych zmian już skierowaliśmy" - wskazał.

Dodał, że 214 propozycji zmian, zawartych w 63 blokach ustawowych to 65 proc. podjętych przez rząd ruchów deregulacyjnych.

"Jedna czwarta z tych propozycji było adresowane do ministra finansów i to nie było zaskakujące, bo to jest ten minister, który odpowiada za znaczną część naszego życia, szczególnie jeśli patrzy się na to z perspektywy prowadzenia działalności gospodarczej firmy, ale ministerstwa, do których były adresowane w dużej liczbie oczekiwania deregulacyjne, to także minister sprawiedliwości, klimatu, środowiska, rozwoju technologii, cyfryzacji, zdrowia, rodziny, pracy, polityki społecznej" - poinformował Berek.

"Tak, tutaj też była sygnalizowana kwestia tego, że przy pewnych tematach mówiliśmy nie. Nie możemy przyjąć tego postulatu i ja poprosiłem, żebyśmy tę liczbę też pokazali, dlatego, że ona też pokazuje prawdziwość tego dialogu (...). Nie mogło być tak, że 100 proc. propozycji na pewno i zawsze będzie mogło być przyjętych, dlatego, że one muszą, przejść przez nasze filtry, w których uwzględniamy różne perspektywy" - dodał.

Jak przykład filtru, Berek wskazał m.in. postulat skrócenia okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

"Minister Finansów odpowiada, tak, ale na dziś nie jestem na to jeszcze gotowy, jak będę miał więcej narzędzi elektronicznych, jak będziemy bardziej efektywnie zbierali podatki w krótkim czasie, to będziemy mogli zmieniać przepisy. Dziś jeszcze nie" - wskazał Berek, powłując się na słowa szefa resortu finansów, Andrzeja Domańskiego.

"Drugi postulat, który bardzo mocno wybrzmiewał, to była kwestia zatrudnienia cudzoziemców. Rozumiemy tę perspektywę, przyjęliśmy na razie w naszych strategiach, w naszych dokumentach trochę inną filozofię opartą przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa, z otwartością na mówienie o tym, co dalej za jakiś czas" - dodał.

W jego ocenie, to właśnie były obszary, w których w dialogu rząd wyjaśnił swoje spojrzenie na mniej realne postulaty.

"Za każdym razem, w którym mówiliśmy, że coś nie może być zrealizowane, staraliśmy się, żeby powody dla tej decyzji były całkowicie zrozumiałe dla strony społecznej, nawet jeżeli pozostajemy przy swoich odrębnych perspektywach" - wytłumaczył przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. (PAP Biznes)

mcb/ pat/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5510 -0,26%
1 EUR 4,2515 -0,28%
1 GBP 4,9242 -0,06%
100 JPY 2,5015 -0,40%
1 USD 3,6108 -0,08%