Z powodu powodzi krajowa konsumpcja mogła obniżyć się we IX o ok. 0,0-0,5 pkt. proc. - Santander (opinia)
Z powodu powodzi krajowa konsumpcja mogła przeciętnie obniżyć się we wrześniu o ok. 0,0-0,5 pkt. proc. w porównaniu do kontrfaktycznego scenariusza - szacują ekonomiści Santander. Ponieważ na koniec września w wielu powiatach poziom wydatków nadal był obniżony, można zakładać, że negatywny efekt przeniesie się również na październik.
"Wyniki naszej analizy sugerują, że jakkolwiek wpływ tej katastrofy (powodzi - PAP) na poszczególne miejscowości, czy nawet powiaty, był znaczący i spowodował spadek wydatków nawet o kilkadziesiąt procent, to w skali całego kraju efekt ten jest nieznaczny – naszym zdaniem krajowa konsumpcja przeciętnie mogła obniżyć się we wrześniu o ok. 0,0-0,5 proc. w porównaniu do kontrfaktycznego scenariusza bez powodzi (przy czym raczej ten efekt był słabszy niż silniejszy). Jest to za mało, by myśleć o korekcie prognoz sprzedaży detalicznej czy konsumpcji prywatnej" - napisali w raporcie ekonomiści.
"Ponieważ na koniec września w wielu powiatach poziom wydatków nadal był obniżony, można zakładać, że negatywny efekt przeniesie się również na październik. Natomiast w dalszej perspektywie mogą pojawić się pozytywne efekty konsumpcyjne, wynikające przede wszystkich z odbudowy, zakupów materiałów budowlanych oraz dóbr trwałego użytku. Pojawi się też rozłożony w czasie dodatni wpływ odbudowy strat powodziowych na inwestycje" - dodali.
Jak zaznaczają ekonomiści, analiza została przeprowadzona na podstawie wrześniowych danych o wydatkach kartowych klientów banku Santander.
"Założyliśmy, że wpływ powodzi na bieżące zakupy realizuje się przez kilka kanałów: powódź utrudniła robienie zakupów ze względu na zniszczenie infrastruktury, w tym sklepów czy dróg dojazdu, zmieniła preferencje konsumentów (np. przekierowała ich uwagę na walkę ze skutkami powodzi, ze względów ostrożnościowych mogła skłaniać do dodatkowych zakupów dóbr pierwszej potrzeby, zniechęciła turystów) oraz wpłynęła na spadek liczby konsumentów (część ewakuowała się)" - wskazują ekonomiści.
"Zebraliśmy dane dzienne z uwzględnieniem lokalizacji sklepów, w których dokonano transakcji i porównaliśmy wrzesień 2024 r. z wrześniem 2023 r." - dodają. (PAP Biznes)
pat/ gor/