Profil:
Genomtec SAOba główne projekty Genomtec mają równe szanse na komercjalizację - prezes (wywiad)
![50806695.Miron_Tokarski.jpg](/sites/default/files/styles/516x289/public/media/images/202502/DOC.20250207.50806820.50806695.Miron_Tokarski.jpg.webp?itok=ZnSPZ4FI)
Kluczowe dla Genomtec jest obecnie zamknięcie procesu M&A, a oba główne projekty spółki - zarówno Genomtec ID, jak i OncoSNAAT, mają równe szanse na komercjalizację - ocenił w rozmowie z PAP Biznes prezes Miron Tokarski. Spółka koncentruje się na rozwoju i kontynuuje prace nad zmianą struktury organizacyjnej.
"Obecnie kluczowy jest dla nas proces M&A. Prowadzimy rozmowy w sprawie komercjalizacji projektów i mamy podpisanych całkiem sporo umów o zachowaniu poufności, naszym celem jest jak najszybsze zakończenie tego procesu – jednym z najważniejszych kryteriów wyboru partnerów jest ich jakość. Rozmawiamy przede wszystkim z potencjalnymi partnerami z Europy, czy Ameryki Północnej, ale coraz mocniej rośnie rynek azjatycki, więc uważamy, że warto skierować uwagę również na ten rynek” – powiedział Tokarski.
Flagowym projektem spółki jest mobilny system diagnostyczny Genomtec ID. Platforma składa się z analizatora oraz karty reakcyjnej ze zintegrowanymi testami genetycznymi. Z kolei projekt OncoSNAAT zakłada opracowanie technologii do wykrywania mutacji w obszarze onkologicznym, które wskazują najskuteczniejszą terapię.
"Widzimy szerokie możliwości współpracy – nie tylko w zakresie sprzedaży projektów, ale np. partneringu z firmami farmaceutycznymi, płatności upfront i następnie za osiągnięcie kamieni milowych. Ważne jest dla nas zapewnienie stabilnego finansowania dla projektów" – ocenił prezes.
"Ostatecznie jednak całość środków z transakcji chcemy przeznaczyć dla akcjonariuszy – w formie skupu akcji lub dywidendy. Jeśli przyszłe projekty będą wymagały kapitału, wówczas możemy zwrócić się do akcjonariuszy, ale właśnie tak, jak przy obecnych projektach – po komercjalizacji chcemy dać im możliwość zdecydowania, czy chcą wspierać spółkę w rozwoju kolejnych projektów" – dodał.
W ocenie prezesa, po tym jak spadła liczba transakcji M&A po okresie pandemii, obecnie widać ożywienie na rynku. Nie przesądza on, który z projektów spółki może być bliżej komercjalizacji.
"Przewagą platformy jest większa gotowość technologiczna, bo w przypadku onkologii mamy projekt na stosunkowo wczesnym etapie. Ale to z kolei jest nowy obszar, który ma bardzo duży potencjał wzrostu wraz z rozwojem nowych terapii" – powiedział.
"Szanse na komercjalizację są równe w przypadku obu projektów" – dodał.
Pod koniec stycznia spółka informowała o złożeniu wniosku o udzielenie patentu w projekcie onkologicznym OncoSNAAT na wynalazek w obszarze diagnostyki jednonukleotydowych zmian genetycznych. Jest to drugi wniosek patentowy złożony przez spółkę w obszarze diagnostyki onkologicznej.
"Wcześniej koncentrowaliśmy się na detekcji zmian wielonukleotydowych, zarówno w pierwszym jak i najnowszym wniosku zależało nam na tym, by móc wykrywać mutację w tzw. miksie, czyli materiale zawierającym zarówno komórki zdrowe, jak i zmutowane. Prace, w przypadku tej drugiej metody, trwały dłużej, ale uzyskaliśmy bardzo dobre wyniki, które rokują nie tylko w obszarze onkologicznym” – powiedział prezes.
"Obecnie pracujemy nad metodą izolacji materiału genetycznego w ramach tak zwanej ciekłej biopsji, a kolejny etap to prace nad zestawami testowymi, które będą wykrywały poszczególne mutacje. Po ustanowieniu metody izolacji materiału genetycznego przygotujemy dokumentację techniczną dla karty mikroprzepływowej” – dodał.
Jak wyjaśnił, na podstawie dokumentacji partnerzy zewnętrzni będą mogli zaprojektować karty reakcyjne, a jednocześnie spółka będzie opracowywać założenia analizatora – systemu, który będzie obsługiwał karty mikroprzepływowe.
"Po przetestowaniu przez nasz zespół poszczególnych elementów zaprojektowana zostanie karta mikroprzepływowa oraz prototyp analizatora, a następnie finalny analizator. Kolejnym krokiem są testy na próbach klinicznych, a na końcu rejestracja” – powiedział Tokarski.
"Mamy wsparcie grantowe na ten projekt, które obejmuje większość elementów i zakładamy, że o badaniach klinicznych możemy mówić w 2027 r.” – dodał.
Prezes poinformował, że zespół koncentruje się obecnie na projekcie onkologicznym OncoSNAAT, ale jednocześnie dopracowywany jest projekt platformy Genomtec ID.
"Prace nad platformą są mniej intensywne, mają na celu obniżenie kosztów, usprawnienie procesu diagnostyki – wszystko na potrzebny potencjalnych partnerów procesu M&A” – dodał.
POKŁOSIEM ROZMÓW WS. KOMERCJALIZACJI PLANY DOT. ZMIAN W STRUKTURZE
Prezes poinformował, że pokłosiem rozmów w sprawie komercjalizacji są plany dotyczące zmian w strukturze organizacyjnej Genomtec, zakładające utworzenie grupy kapitałowej, w której skład wejdą spółki zależne obejmujące odrębne segmenty: Genomtec ID oraz OncoSNAAT.
"Gdy zaczynaliśmy proces M&A realnie mówiliśmy o pojedynczym projekcie w ramach spółki, stąd celem była sprzedaż całej spółki. Teraz w miarę rozwoju OncoSNAAT, widzimy, że odpowiada ona na potrzeby szerszej grupy odbiorców i może dojść do sytuacji, że dwa różne podmioty będą zainteresowane odrębnymi technologiami. Z punktu widzenia podmiotów zagranicznych, a z takimi prowadzimy rozmowy, transakcja będzie łatwiejsza, jeśli jej przedmiotem będzie wydzielona część przedsiębiorstwa. Dodatkowo, proces wydzielenia części przedsiębiorstwa do osobnych spółek był jako możliwy scenariusz przygotowywany przez naszych doradców od mniej więcej roku i wszystko wskazuje na to że będzie bardziej efektywny i pozwoli na szybsze przeprowadzenie transakcji” – dodał.
Spółka oczekuje na wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej oraz zgody grantodawców, by móc przeprowadzić zmiany w strukturze. W ocenie prezesa nie ma dużego ryzyka, aby ten proces nie doszedł do skutku.
Genomtec informował wcześniej, że rozważa także rozszerzenie grupy o trzecią spółkę zależną, w odpowiedzi na rosnące zapytania od podmiotów z branży diagnostyki bezpieczeństwa żywności.
"To naturalny obszar rozwoju dla nas. Analizujemy możliwości działania, bo mocno zmieniło się otoczenie regulacyjne, jest większa świadomość dotycząca jakości produkcji” – powiedział Tokarski.
"Mamy pomysły także na inne rozwiązania diagnostyczne w obszarze biologii molekularnej, ale najpierw chcemy zamknąć obecne projekty” – dodał.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ asa/