DZIEŃ NA RYNKACH: Futures w Europie wahają się, na giełdach w Azji przewaga wzrostów
Kontrakty na europejskie indeksy giełdowe sugerują mieszane nastroje na rynkach, na giełdach w Azji przeważają wzrosty. Rynek przygląda się sytuacji politycznej we Francji i śledzi doniesienia dotyczące globalnego handlu.
Futures na Stoxx 50 Europe spadają o 0,3 proc., na FTSE 100 idą w górę o 0,1 proc., na CAC 40 rosną o 0,1 proc., a na DAX spadają o 0,2 proc.
W środę europejskie indeksy zakończyły sesję w mieszanych nastrojach. Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,95 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,23 proc., a brytyjski FTSE stracił 0,30 proc.
Prawie 2-proc. wzrost zanotował francuski CAC, gdzie inwestorzy obserwowali nowy rząd premiera Sebastiena Lecornu, który we wtorek obiecał zawiesić kontrowersyjną reformę emerytalną do czasu wyborów w 2027 r.
Zawieszenie reformy zostało przyjęte z zadowoleniem przez socjalistów, którzy oświadczyli, że poprą rząd Lecornu podczas czwartkowego głosowania nad wotum zaufania, zwołanego przez partie opozycyjne.
W parlamencie Francji o godz. 9 rano w czwartek rozpoczną się obrady nad dwoma wnioskami o wotum nieufności dla rządu premiera Sebastiena Lecornu. Rozstrzygnięcie zapadnie niewielką różnicą głosów, bo z decyzji socjalistów, by nie głosować przeciwko rządowi, mogą wyłamać się poszczególni posłowie. Również po stronie prawicowych Republikanów (LR) mogą paść głosy za wotum nieufności, choć cała partia na razie go nie chce.
Drugi rząd Lecornu został powołany w niedzielę po tym, jak prezydent Emmanuel Macron mianował dotychczasowego ministra obrony ponownie premierem, mimo pierwszej, nieudanej misji utworzenia rządu. Gdyby rząd został zmuszony do ustąpienia - w czwartek, bądź podczas późniejszych, zapowiadających się jako burzliwe, obrad nad budżetem - realne jest rozwiązanie parlamentu i przedterminowe wybory parlamentarne.
W Azji na giełdach przeważają pozytywne nastroje. Japoński Nikkei 225 zwyżkuje o 1,2 proc. W Chinach wskaźnik SCI rośnie o 0,03 proc., w Hongkongu Hang Seng spada 0,55 proc., w Indiach Sensex zyskuje 0,55.
W Korei Południowej KOSPI rośnie o ponad 2,0 proc., po tym, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł prognozę wzrostu gospodarczego kraju na 2025 r. z 0,8 proc. do 0,9 proc. w najnowszym raporcie.
Notowania wsparły też słowa sekretarza skarbu USA Scotta Bessenta, który powiedział w środę w wywiadzie dla CNBC, że Waszyngton "jest bliski zakończenia" negocjacji handlowych z Koreą Południową. "Diabeł tkwi w szczegółach, ale właśnie je dopracowujemy" – wskazał.
Zawirowania w globalnym handlu wciąż znajdują się w centrum uwagi inwestorów, po tym jak w piątek prezydent USA Donald Trump zagroził Chinom nową falą podwyżek ceł, aby "finansowo przeciwdziałać" nowym kontrolom eksportowym, które Chiny nałożyły na minerały ziem rzadkich.
Następnie we wtorek skrytykował Chiny za niekupowanie soi, nazywając to "aktem wrogości gospodarczej". Zagroził również "odwetem", takim jak embargo na olej spożywczy.
W USA kontrakty na główne indeksy lekko rosną, po ok. 0,1-0,2 proc.
Dobre wyniki finansowe amerykańskich banków odwracają uwagę inwestorów od ryzyka zarówno w kraju, jak i za granicą, w sytuacji gdy zamknięcie administracji rządowej w Stanach Zjednoczonych trwa już trzeci tydzień, a napięcia handlowe z Chinami nasilają się.
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami indeksów S&P 500 i Nasdaq, choć zmienność na rynku pozostawała wysoka. Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,04 proc. i wyniósł 46.253,31 pkt. S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,40 proc. i wyniósł 6.671,06 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,66 proc. do 22.670,08 pkt.
Na rynku walutowym amerykański dolar osłabia się wobec euro - notowania EUR/USD zwyżkują o 0,18 proc. do 1,16653. Z kolei kurs USD/JPY idzie w dół o 0,04 proc. do 151,033.
Baryłka ropy West Texas Intermediate na NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 58,8 USD, wyżej o 0,86 proc. Brent na ICE jest wyceniana po 62,4 USD za baryłkę, po wzroście o 0,79 proc.
Na rynku ropy panuje optymizm po tym jak w środę prezydent USA Donald Trump poinformował, że Indie wstrzymają zakupy ropy od swojego głównego dostawcy, Rosji, a Stany Zjednoczone będą teraz próbowały skłonić Chiny do podjęcia podobnych działań. (PAP Biznes)
pat/ gor/