DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street kolejny dzień wzrostów, S&P 500 i Nasdaq na szczytach
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów, a S&P 500 i Nasdaq zanotowały nowe historyczne szczyty. W centrum uwagi inwestorów w dalszym ciągu jest polityka taryfowa prezydenta USA Donalda Trumpa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,43 proc. i wyniósł 44.650,64 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,27 proc. i wyniósł 6.280,46 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,09 proc. do 20.630,67 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,56 proc. do 2.265,04 pkt.
Indeks VIX spada o 1,00 proc., do 15,79 pkt.
W centrum uwagi rynków są kolejne decyzje taryfowe prezydenta USA Donalda Trumpa. W środę ogłosił on, że 1 sierpnia nałoży 50-procentowe cło na importowaną do USA miedź. Prezydent ocenił, że dzięki temu Stany Zjednoczone znów zbudują dominujący przemysł miedziowy.
„Wrażliwość rynku na cła zmalała. Kluczowym czynnikiem wpływającym na zwroty z akcji były i pozostają dla nas zyski przedsiębiorstw, szczególnie w sektorze IT, a w tym przypadku niepewność związana z polityką i handlem nie wyrządziła zbyt dużych szkód” – powiedziała Marija Veitmane, starsza strateg ds. wielu aktywów w State Street Global Markets.
„Solidna sytuacja gospodarcza USA daje Fedowi czas na przeanalizowanie wpływu podwyżek ceł na ceny i wzrost gospodarczy przed wznowieniem obniżek stóp procentowych” – powiedział Elias Haddad, starszy strateg rynkowy w Brown Brothers Harriman.
Bank of America wskazywał, że spodziewa się wzrostu inflacji w USA.
„Spodziewamy się przyspieszenia inflacji w nadchodzących miesiącach, głównie ze względu na podwyżki cen związane z cłami. Jednak taryfy nie są jedynym powodem, dla którego należy spodziewać się wzrostu inflacji w nadchodzących miesiącach; kolejnym jest odbicie cen akcji” – napisał w raporcie ekonomista BoFA Stephen Juneau.
Według danych zebranych przez Bloomberg Intelligence analitycy prognozują, że zyski spółek tzw. wspaniałej siódemki w drugim kwartale wzrosną o 14 proc., podczas gdy w przypadku indeksu S&P 500 spodziewany jest wzrost na poziomie 2,8 proc.
Komisarz UE ds. handlu Maros Šefčovic powiedział w środę, że poczyniono znaczne postępy w pracach nad ramową umową handlową z USA i zawarcie porozumienia może być możliwe w ciągu kilku dni.
"Rynki reagują na informacje o umowie handlowej UE-USA niezwykle pozytywnie. Grozi nam, że uznamy ją za przesądzoną, a wciąż jest wiele do zrobienia. USA nadal mogą nieco zmienić swoje stanowisko” – powiedział Nick Saunders, dyrektor generalny platformy handlu akcjami Webull UK.
Pomimo rosnących napięć handlowych, rynki amerykańskie zdołały osiągnąć rekordowe poziomy, odrabiając straty poniesione wiosną.
„To niesamowite, że wyceny są wyższe niż na początku roku, biorąc pod uwagę całą niepewność związaną z taryfami, a teraz mamy nowy termin. Rynek jest niezwykle niewrażliwy na te wahania i myślę, że nie bez powodu” – powiedział Mike Dickson, dyrektor ds. badań i strategii ilościowych w Horizon Investment.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej partnerzy (OPEC+) rozważają wstrzymanie dalszego zwiększania produkcji od października po kolejnej miesięcznej podwyżce – podała w czwartek agencja Bloomberga, powołując się na delegatów zaznajomionych ze sprawą.
Bloomberg podał, że chociaż rozmowy są na wczesnym etapie i nie podjęto jeszcze żadnych wiążących decyzji, Arabia Saudyjska i jej partnerzy mają już wstępny plan dokończenia wzrostu podaży o 2,2 mln baryłek, z kolejną miesięczną transzą 550 tys. baryłek we wrześniu.
Delegaci wskazywali, że grupa prawdopodobnie poczeka jeszcze trochę, zanim przejdzie do kolejnego etapu zwiększania produkcji, wynoszącego około 1,66 mln baryłek dziennie.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na sierpień zniżkują o 2,22 proc. do 66,86 USD za baryłkę, a wrześniowe futures na Brent spadają o 1,88 proc. do 68,87 USD/b. (PAP Biznes)
pr/