Dopóki sytuacja w Niemczech nie poprawi się, polski PMI utrzyma się poniżej 50 pkt. - Kurtek, Pocztowy (opinia)
Największym problemem dla polskiego sektora przemysłowego pozostaje słaby popyt zagraniczny, szczególnie w Niemczech - ocenia główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek. Jak wskazuje, dopóki sytuacja w tym kraju nie zacznie wyraźnie poprawiać się, polski wskaźnik PMI będzie utrzymywał się poniżej 50 pkt.
"Kolejny z rzędu wzrost wskaźnika PMI w Polsce wskazuje na wolniejsze pogorszenie warunków gospodarczych w sektorze przemysłowym, czyli krótko mówiąc wskazuje na delikatną poprawę sytuacji. Największy pozytywny wpływ na poprawę wskaźnika PMI miały we wrześniu ponownie (trzeci miesiąc z rzędu) nowe zamówienia, produkcja i zatrudnienie. Wszystkie te trzy subindeksy są ze sobą mocno powiązane: mniejszy spadek zamówień pociąga za sobą mniejszy spadek produkcji, a to z kolei generuje większe potrzeby kadrowe" - napisała w komentarzu ekonomistka.
"Do tego jednak, aby powiedzieć, że sytuacja jest dobra, sporo jeszcze brakuje. Największym problemem dla polskiego sektora przemysłowego pozostaje, od wielu miesięcy, słaby popyt zagraniczny, w szczególności w Niemczech. Dopóki tam sytuacja nie zacznie się wyraźnie poprawiać, nasz wskaźnik PMI będzie utrzymywał się poniżej 50 pkt." - dodał.
We wtorek firma S&P Global podała, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce we wrześniu wyniósł 48,6 pkt. wobec 47,8 pkt. w sierpniu.
Jak wskazuje Kurtek, wrzesień br. był trzecim z rzędu miesiącem wzrostu wskaźnika PMI w Polsce.
"To bardzo dobra wiadomość w kontekście i tego co dzieje się u naszego głównego partnera handlowego, czyli w Niemczech, gdzie wskaźnik się obniża, i w kontekście konsensusu rynkowego wskazującego na spadek wskaźnika PMI we wrześniu. Warto dodać, że wrześniowy odczyt był najwyższy od listopada 2023 r." - zaznacza ekonomistka. (PAP Biznes)
pat/ osz/