Ceny ropy notują umiarkowane zmiany; zbliża się szczyt USA-Ukraina
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku notują umiarkowane zmiany przed zbliżającym się spotkaniem na szczycie USA-Ukraina - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 62,83 USD, wyżej o 0,05 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 65,81 USD za baryłkę, po zniżce o 0,06 proc.
Traderzy na rynkach ropy skupią w poniedziałek uwagę na spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zelenskim po tym, jak szczyt USA-Rosja w piątek zakończył się bez eskalacji napięć geopolitycznych.
Prezydent USA spotka się w poniedziałek z prezydentem Zełenskim o 13.00 czasu lokalnego, a 2 godziny później mają się rozpocząć rozmowy z udziałem przybyłych do Waszyngtonu europejskich przywódców.
W niedzielę Donald Trump stwierdził, że prezydent Ukrainy może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli tego zechce. Amerykański prezydent zaznaczył, nie ma mowy o powrocie Krymu i członkostwie Ukrainy w NATO.
"Prezydent Ukrainy Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli zechce, albo może kontynuować walkę. Pamiętajcie, jak to się zaczęło. Nie ma mowy o zwrocie danego przez Obamę Krymu (12 lat temu, bez jednego wystrzału!) i żadnego wchodzenia do NATO przez Ukrainę. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają" – napisał Trump na portalu społecznościowym Truth Social.
W przypadku braku porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą, Kreml musi liczyć się z "dodatkowymi konsekwencjami" – oświadczył tymczasem w niedzielę szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio w wywiadzie dla telewizji ABC.
Przyznał, że w celu osiągnięcia pokoju obie strony – Rosja i Ukraina – będą musiały pójść na ustępstwa, a USA będą robić wszystko co w ich mocy, aby osiągnąć porozumienie między walczącymi stronami.
W innym wywiadzie, dla telewizji CBS, Rubio ocenił, że stworzenie przez Waszyngton scenariusza zakończenia wojny na Ukrainie może jednak zakończyć się niepowodzeniem.
Z kolei w wywiadzie dla Fox News sekretarz stanu USA wskazał, że "jeszcze daleka droga przed nami".
"Nie jesteśmy na krawędzi porozumienia pokojowego. Nie jesteśmy na jego krawędzi" - podkreślił.
"Ale myślę, że poczyniono postępy" - zaznaczył Rubio.
Inwestorzy będą poszukiwać wskazówek, w jakim kierunku mogą iść rynki po tym, jak spotkanie Trump-Putin na Alasce zakończyło się bez nowych sankcji wobec Rosji lub też nabywców jej ropy naftowej.
"Fakt, że odbywają się kolejne spotkania jest pozytywny" - uważa Robert Rennie, szef badań rynku surowców o emisji CO2 w Westpac Banking Corp.
Rennie ocenia, że uchronienie Chin przed taryfami USA związanymi z zakupem ropy przez ten kraj od Rosji prawdopodobnie przyczyniło się do presji na spadki cen tego surowca.
Po spotkaniu na Alasce w piątek z prezydentem Rosji Donald Trump powiedział, że wstrzyma się z podnoszeniem taryf celnych na chińskie towary w związku z zakupem przez Chiny rosyjskiej ropy.
"Ze względu na to, co się dzisiaj (w piątek) wydarzyło, myślę, że nie muszę o tym (podwyżce ceł) myśleć" - powiedział prezydent Trump w wywiadzie dla Fox News.
"Może będę musiał o tym pomyśleć za 2-3 tygodnie, ale nie muszę o tym myśleć teraz" - zaznaczył.
Podniesienie amerykańskich ceł dla Chin groziłoby zerwaniem "rozejmu handlowego" pomiędzy obu krajami, w ramach którego Waszyngton i Pekin zgodziły się na wzajemne obniżenie ceł na towary, które wiosną tego roku osiągnęły astronomiczny poziom, co poważnie wystraszyło inwestorów na globalnych rynkach. (PAP Biznes)
aj/ ana/