Inwestorzy zagraniczni wracają na rynek transakcji przejęć w OZE - EY (wywiad)

50593624.ey-sebastian-jasinowski.jpg

Rynek M&A w segmencie OZE był w ubiegłym roku stabilny, z ok. 20-30 większymi transakcjami. Aktywność inwestorów w tym roku zależeć będzie od stóp procentowych i cen energii. Widać powrót zainteresowania polskim rynkiem OZE ze strony inwestorów zagranicznych - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Sebastian Jasinowski, partner EY Polska.


"Jednym z głównych czynników determinujących sytuację w 2025 roku będą ewentualne obniżki stóp procentowych, choć rynek nie jest jednoznaczny w prognozach co do ich skali i tempa. Na rynek M&A w OZE będą też wpływały ceny energii – choć jesteśmy już po okresie normalizacji długoterminowych ścieżek cen i ta perspektywa jest bardziej stabilna - wyłączając oczywiście przed nawias zmienność sezonową i dobową, która przez zwiększony udział OZE w miksie stale rośnie" - powiedział PAP Biznes Sebastian Jasinowski, partner EY Polska w zespole Fuzji i Przejęć, lider zespołu M&A Energy.

"Oczekujemy większego zaangażowania i powrotu na rynek istotnych inwestorów zagranicznych, którzy nie byli bardzo aktywni od połowy 2022 roku. Obserwujemy coraz większe zainteresowanie ze strony tych podmiotów oraz powrót do procesów transakcyjnych na polskim rynku" - dodał.

Jak zauważył, bardzo aktywnymi inwestorami na rynku OZE są fundusze private equity, od funduszy dedykowanych zielonej transformacji, poprzez infrastrukturalne, po fundusze inwestujące specyficznie w szerszy obszar energetyki.

 

"Jeszcze kilka lat temu obserwowaliśmy z ich strony większą awersję do ryzyka i chęć kupowania projektów głównie operacyjnych. Z roku na rok kapitał ten oswajał OZE i przechodził w dół łańcucha wartości w kierunku coraz wyższych oczekiwanych stóp zwrotu, a więc związanego z nimi podwyższonego poziomu ryzyka. Mieliśmy więc kolejno coraz więcej inwestycji w aktywa gotowe do budowy z pełnym zakontraktowaniem (budowy, sprzedaży energii, finansowania), gotowe do budowy bez kontraktacji, albo z częściową kontraktacją, na wcześniejszych etapach rozwoju, czy wreszcie inwestycje w platformy rozwijające aktywa OZE z portfelami projektów na różnych etapach rozwoju liczonych w gigawatach" - powiedział ekspert.

Według Jasinowskiego 2024 rok był kolejnym po 2023 rokiem stabilizacji na rynku transakcji M&A w obszarze OZE.

"Jeśli chodzi o liczbę transakcji M&A na rynku energetycznym, mieliśmy 40-50 transakcji na szerokim rynku, z tego ok. 20-30 większych transakcji w segmencie OZE o wartości od kilkudziesięciu do kilkuset milionów euro. Na tle ubiegłorocznych spadków w M&A w Polsce ten rynek wypadł więc relatywnie dobrze" - powiedział partner EY.

Jak wskazał, stabilizacja to z jednej strony efekt wciąż relatywnie wysokich stóp procentowych i normalizujących się ścieżek dla cen energii, z drugiej jednak strony postępującego procesu kształtowania strategii transformacji w największych firmach energetycznych i w sektorze przemysłowym.

"Niezmiennie uważamy, że transformacja energetyczna jest i dalej może być kołem zamachowym polskiej gospodarki z projektami o nakładach w wysokości kilkudziesięciu miliardów euro w skali roku przez najbliższe dwie dekady" - powiedział Jasinowski.

Zauważył, że długoterminowe inwestycje infrastrukturalne, w tym projekty energetyczne są bardzo wrażliwe na zmiany stóp procentowych.

"W 2019 roku, w środowisku niskich stóp procentowych i mechanizmów wsparcia w postaci aukcji OZE, obserwowaliśmy dosyć duże wzrosty zainteresowania tym rynkiem, zarówno ze strony deweloperów, inwestorów, jak i podmiotów finansujących te aktywa. Skutkowało to naturalnie wzrostem wycen. Okres ten trwał do połowy 2022 roku, kiedy to polski rynek zaczął odczuwać skutki podwyżek stóp procentowych wprowadzonych pod koniec 2021 roku w Polsce oraz w połowie 2022 roku w strefie euro i w Stanach Zjednoczonych. Od bardzo niskiego kosztu kapitału dłużnego, w krótkim czasie przeszliśmy do wysokich poziomów. To istotnie wpłynęło na wyceny oraz postrzeganie atrakcyjności inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, w tym OZE" - ocenił ekspert.

 

"Rok 2022, po wybuchu wojny w Ukrainie, to duży szok na rynku energii i olbrzymi wzrost cen, w tym długoterminowych ścieżek cenowych. Dlatego od lutego do połowy 2022 roku, kiedy zaczęliśmy odczuwać efekty wyższych stóp procentowych, na rynku panował bardzo gorący okres transakcyjny. Inwestorzy w OZE byli dodatkowo motywowani do transakcji przez dynamicznie rosnące ceny energii" - dodał.

Ceny energii zaczęły się normować od końca 2022 roku. Jasinowski wskazał, że do połowy 2024 roku było siedem kolejnych kwartałów spadków długoterminowych ścieżek cen energii, a ostatnie dwa kwartały 2024 to trend boczny, w gruncie rzeczy neutralny dla wycen.

"W związku z powyższym, od połowy 2022 roku mieliśmy głównie do czynienia z transakcjami M&A na rynku OZE realizowanymi przez polskie podmioty, najczęściej spółki Skarbu Państwa, które powiększały portfolio aktywów wytwórczych i systematycznie dodawały odnawialne źródła. Firmy te rozwijają również swoje projekty, ale to zdecydowanie dłuższa droga niż przejęcia już działających źródeł albo tych gotowych do budowy" - powiedział partner EY.

BRAKUJE PROJEKTÓW W WIETRZE, WYCENY W PV SPADŁY

Sebastian Jasinowski ocenił, że na rynku jest deficyt projektów wiatrowych na lądzie.

"Projektów wiatrowych cały czas brakuje i będzie ich brakować przez kolejnych kilka lat. Po tym jak nastąpiła przerwa w rozwoju tych inwestycji w związku z ustawą 10H z 2016 roku, wielu deweloperów specjalizujących się w projektach wiatrowych przerzuciło się na PV. Dzisiaj mamy zaledwie kilka projektów wiatrowych w fazie ready-to-build (RTB), które szukają inwestorów" - powiedział ekspert.

"Później będziemy mieli lukę do czasu aż projekty uwolnione po liberalizacji przepisów z 2023 nie przejdą procesu rozwoju do RTB" - dodał, wskazując, że branża oczekuje również w niedługim czasie dalszej liberalizacji tzw. ustawy wiatrakowej, która ma umożliwić budowę farm wiatrowych w odległości nie mniejszej niż 500 metrów od zamieszkanych zabudowań.

Z kolei - jak powiedział - w fotowoltaice jest całkiem spora liczba projektów o skali przemysłowej w różnych fazach rozwoju, w tym RTB.

"Projekty fotowoltaiczne rozwijały się w Polsce w ostatnich kilku latach w rekordowo szybkim tempie, którego mało kto się spodziewał. Zainstalowanych mamy już ponad 20 GW mocy (włączając w to małe i mikro instalacje na dachach i działkach domów jednorodzinnych i firm)" - powiedział Jasinowski.

Jak zauważył, w 2024 roku obserwowaliśmy w sektorze PV w zdecydowanie zwiększonej skali efekty tzw. redysponowania mocy, czyli konieczności redukcji mocy wytwórczych OZE na polecenie PSE i OSD.

"Dodatkowo, profil generacji jednostek PV oraz ich stosunkowo duża łączna moc w porównaniu do całkowitej mocy zainstalowanej wszystkich źródeł energetycznych w Polsce, zwłaszcza energetyki wiatrowej, spowodowały wyraźne pogorszenie poziomu przychodów realizowanych przez instalacje PV. Oba te efekty wpłynęły na wyceny, które zostały istotnie skorygowane względem poziomów z lat 2022-2023. Ten efekt naturalnie spowolnił podaż projektów PV na rynek transakcyjny, jednak tylko częściowo, ponieważ są to wieloletnie procesy, a wielu deweloperów nie ma możliwości ich wstrzymania "na ostatniej prostej" i przeczekania trudniejszego okresu rynkowego" - powiedział.

Istotnym czynnikiem w inwestowaniu w OZE, w tym aktywa PV jest również poziom koniecznych do poniesienia nakładów CAPEX.

"Aktualny poziom CAPEX-u skorelowany jest z wyceną i dla projektów PV nastąpiła również jego istotna redukcja" - powiedział Jasinowski.

"Koszty paneli, inwerterów spadają, bo technologia idzie do przodu. Z drugiej strony jest też komponent lokalny: koszty pracy, konstrukcji wsporczych, roboty budowlane, a te koszty bardziej dostosowują się do lokalnych zależności rynkowych. W rezultacie, mimo istotnie niższych wycen aktywów PV, przy zredukowanym poziomie CAPEX, dla wielu deweloperów projekty te mogą nadal zwracać godziwą marżę deweloperską" - dodał partner EY.

W ocenie eksperta w Polsce, przy obecnym stosunkowo wysokim poziomie zainstalowanej mocy w fotowoltaice w porównaniu do mocy farm wiatrowych oraz uwzględniając ograniczenia sieci przesyłowych i dystrybucyjnych, istnieje potrzeba stabilizacji strony podażowej i elastyczności strony popytowej systemu elektroenergetycznego. Tę potrzebę może w dużym stopniu zaspokoić rozwój magazynów energii.

"To z kolei wpływa na prognozy przychodów oraz zakładane stopy zwrotu z inwestycji w magazyny energii. Inwestorzy coraz bardziej angażują się w inwestycje w magazyny energii w Polsce, dostrzegając przesłanki stojące za ich atrakcyjnością, takie jak istniejące aukcje rynku mocy, uruchomienie rynku usług bilansowania w czerwcu 2024 roku, rosnącą dzienną zmienność cen energii, czy przygotowywane programy unijne (środki z KPO i NFOŚ). Mamy tutaj do czynienia z przewagą pierwszeństwa, tzn. pierwsze magazyny energii, które będą ‘stabilizowały’ system, osiągną najwyższe przychody z arbitrażu oraz usług bilansowania w pierwszych latach od uruchomienia, co z kolei znacząco poprawi stopy zwrotu z tych inwestycji" - powiedział Sebastian Jasinowski.

Jak dodał, portfolio projektów magazynów energii w Polsce wynosi ok. 40-50 GW na różnych etapach rozwoju, a mówi się o 10-15 GW w najbliższej dekadzie, która ma odpowiedzieć na potrzeby systemu. Kilkanaście projektów magazynowych pozyskało już inwestorów, wiele innych jest w procesach transakcyjnych.

Anna Pełka (PAP Biznes)

pel/ ana/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,4506 -0,79%
1 EUR 4,1995 -0,15%
1 GBP 5,0224 -0,55%
100 JPY 2,6642 0,90%
1 USD 4,0528 0,45%