Komisja Europejska chce zwolnić z obowiązku raportowania ESG ponad 80 proc. firm

Komisja Europejska zamierza zwolnić z obowiązku raportowania zrównoważonego rozwoju ponad 80 proc. przedsiębiorstw. Obowiązek ma dotyczyć wyłącznie przedsiębiorstw zatrudniających ponad 1.000 pracowników - wynika z projektu pakietu Omnibus, zaprezentowanego w środę.
Na środowej konferencji Komisji Europejskiej komisarz Valdis Dombrovskis i komisarz Maria Luís Albuquerque zaprezentowali plan pakietu uproszczeniowego Omnibus, który wprowadza znaczne zmiany w regulacjach ESG – dyrektywach CSRD i CSDDD oraz rozporządzeniu taksonomicznym.
Komisja Europejska zamierza zwolnić z obowiązku raportowania zrównoważonego rozwoju ponad 80 proc. przedsiębiorstw. Obowiązek ma dotyczyć wyłącznie przedsiębiorstw zatrudniających ponad 1.000 pracowników w spółce lub w grupie kapitałowej. Tymczasem zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, za 2025 rok raporty miały przygotować firmy notowane na giełdzie, zatrudniające od 500 pracowników.
Obowiązek raportowania zrównoważonego rozwoju (ESG) objął już część przedsiębiorstw. Pierwsze raporty oparte na zasadach, których demontaż zapowiedziała w środę Komisja Europejska, są na zaawansowanym etapie przygotowania i zaczną ukazywać się w przyszłym miesiącu.
"Mamy w tej grupie częściowo spółki, które za 2024 rok musiały zaraportować. Będzie też część emitentów, która zaraportuje za 2025 rok mimo, że za chwilę okaże się, że nie będzie w ogóle objęta tą dyrektywą. Komisja nie zajęła się tematem, co zrobić ze spółkami z ponad 20 krajów, które są już na ukończeniu prac nad sprawozdawczością zrównoważonego rozwoju, a już widzą w Omnibusie, że ich to nie będzie dotyczyć i będą mogły raportować dobrowolnie" - powiedziała Małgorzata Szewc, wiceprezeska Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych podczas Kongresu Prawników Spółek Giełdowych SEG.
Zaprezentowany przez Komisję pakiet Omnibus będzie musiał przejść przez pełny proces legislacyjny, uzyskując akceptację Parlamentu Europejskiego i Rady. Następnie państwa członkowskie będą musiały wprowadzić nowe regulacje do swoich porządków prawnych.
"Komisja przewiduje dosyć szybkie procedowanie, chociaż trudno powiedzieć, jaki termin otrzymają państwa członkowskie 7 czy 14 dni na wypracowanie stanowisk. Po wypracowaniu tych stanowisk będzie można przystąpić do szybkich negocjacji w ramach Rady Unii Europejskiej. Trudno powiedzieć, jak podejdzie do tego parlament. Musi być przyjęta dyrektywa, a wtedy rozpoczną się postępowania w poszczególnych krajach członkowskich" - powiedziała Małgorzata Szewc.
"Dla wszystkich podmiotów, które czują się pokrzywdzone, w tym dla dużych emitentów, którzy zaraportowali pod pełnymi standardami ESRS, uznanymi za zbyt ambitne i za trudne do zastosowania w praktyce, Komisja Europejska zobowiązała się, że uprości ESRS, oczywiście nie do takiego poziomu jak standard dobrowolny dla małych i średnich firm, ale zredukuje obecną liczbę 1.400 danych. Nie wiemy jeszcze o ile procent zostanie to zmniejszone" - dodała wiceprezeska SEG.
Eksperci oceniają, że pakiet Omnibus to daleko idąca interwencja w dopiero co przyjęte regulacje.
Kamil Laskowski, starszy analityk w Fundacji Instrat twierdzi, że propozycje KE wprowadzają chaos na rynku.
"Polskie i europejskie firmy od dawna szykują się do nowych wymogów sprawozdawczych w zakresie zrównoważonego rozwoju. Najpoważniejszą proponowaną zmianą jest zdecydowane ograniczenie raportowania do największych spółek - policzyliśmy, że w Polsce będzie to ok. 500 firm wobec ponad 3.500 dziś objętych dyrektywą CSRD. Zgadzam się, że przemyślenie obecnych regulacji ESG jest potrzebne, ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą" - napisał Kamil Laskowski.
"W kolejnych latach mieliśmy obserwować stopniowe zwiększanie kręgu raportujących przedsiębiorstw. Osłabianie uzgodnionego prawodawstwa przed jego pełnym wdrożeniem jest lekkomyślne i demoralizujące. Komisja Europejska chce nagrodzić tych, którzy nic nie robili w kierunku ograniczania swojego negatywnego oddziaływania na środowisko i prawa człowieka. Solidne przedsiębiorstwa zostają zaś z podważonym zaufaniem do instytucji UE, prawa unijnego i krajowego" – uważa prawnik Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Frank Bold w Polsce.
Jak wskazuje Kwiatkowski, do tej pory to UE była liderem w obszarze ESG i wyznaczała drogę, którą powinny podążać przedsiębiorstwa z innych regionów. Po przedstawionych propozycjach rodzi się ryzyko, że to europejskie przedsiębiorstwa będą musiały dostosowywać się do regulacji rozwijanych w innych krajach, tracąc swoją konkurencyjną przewagę.
"Kierowanie się zasadą zrównoważonego rozwoju to konieczność w dobie pogłębiających się kryzysów środowiskowych i społecznych. Biznes, będąc częścią problemu, musi być też częścią rozwiązania – jednak droga do tego nie wiedzie przez deregulacje czy prowadzenie działalności gospodarczej, jakby nie niosła ona za sobą żadnych konsekwencji. Musimy poznać nasz negatywny wpływ na środowisko i ludzi, również w odległych ogniwach naszego łańcucha wartości, a następnie podjąć realne kroki, żeby go zmniejszyć" - powiedział.
Fundacja Instrat wskazuje, że w krótkim terminie raportowanie ESG rzeczywiście może zwiększać koszty prowadzenia działalności, ale należy mieć na uwadze, że najdroższe jest samo przygotowanie do raportowania, tj. zbudowanie infrastruktury gromadzenia odpowiednich danych i sporządzenie pierwszego raportu. Wiele firm już się do tego przygotowało. W kolejnych latach ta czynność stanie się wysoce zautomatyzowaną procedurą.
Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat zauważa, że globalne rynki finansowe wciąż są zainteresowane zielonymi inwestycjami i śladem węglowym.
"Inwestorzy mają znaczne środki na inwestycje w firmy z jasnymi ambicjami zmniejszenia swojego śladu środowiskowego. Żeby ocenić, które przedsiębiorstwa mogą do takich zaliczyć, potrzebują danych. Jeżeli ograniczymy obowiązki raportowania ESG tylko do największych przedsiębiorstw, to te mniejsze znikną z pola widzenia inwestorów" - powiedział. (PAP Biznes)
pr/ asa/