Polenergia spodziewa się bardzo niskiego jednocyfrowego spadku ceny sprzedaży energii rdr w '27

"Jeśli chodzi o ceny energii, rynkowe ceny energii, to oczywiście widzimy już dużą stabilizację w tym zakresie. (...) Grupa stosuje aktywne zabezpieczanie swojej przyszłej pozycji z wyprzedzeniem czasowym, w związku z czym to, co obserwujemy w tym roku, czyli spadek średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej z perspektywy grupy (...) jest efektem wygasających historycznych kontraktów zawartych w poprzednich latach na zupełnie innych, dużo korzystniejszych poziomach cenowych" - powiedział Sujecki podczas konferencji.

Według niego, w 2027 roku te efekty wygaszania się kontraktów będą już w znacząco mniejszym stopniu wpływały na średnią cenę ze sprzedaży energii elektrycznej Grupy Polenergia.

"Niemniej mamy jeszcze w portfelu trochę tych kontraktów, które już będą w mniejszym stopniu wpływały na wynik roku kolejnego, w związku z czym oczekujemy ceny zbliżonej, z lekkim wskazaniem na pewną erozję względem tego, co zaprezentowaliśmy państwu, jeśli chodzi o rok 2026. Nasza zabezpieczona średnia cena sprzedaży na rok 2026 wynosi 399 zł. (...) Oczekiwałbym bardzo niskiej, jednocyfrowej erozji w 2027" - dodał CFO.

Spółka podała w prezentacji, że jej szacowana zabezpieczona średnia cena sprzedaży energii elektrycznej w 2026 r. po koszcie profilu wynosi 399 zł za 1 MWh. Profil ten, obliczony na podstawie danych publikowanych przez TGE oraz PSE w 2024 r. wyniósł 26,4 proc. dla aktywów fotowoltaicznych oraz 13,6 proc. dla lądowych farm wiatrowych.

Zapytany o oczekiwania co do ścieżki cen CO2 na następnych pięć lat, Sujecki wskazał, że grupa korzysta w tym zakresie z zewnętrznych raportów analitycznych.

"Zgadzamy się z kierunkiem, który jest tam pokazywany, a raporty te wskazują na systematyczny wzrost kosztów, czy ścieżek cenowych dla CO2" - powiedział.

Polenergia podała, że pozycja płynnościowa grupy na koniec września br. wynosiła 2.009 mln zł. Zapytany, czy może to sugerować możliwość skompletowania finansowania dla projektu Bałtyk 1 bez emisji akcji, Sujecki odpowiedział, że istotna część z tych środków jest budowana w celu wspierania rozwoju grupy, a w centrum jest kolejny właśnie projekt morski - Bałtyk 1 (przygotowywany do aukcji 17 grudnia).

"Jeśli chodzi o dalsze finansowanie, grupa bardzo aktywnie przegląda możliwości optymalizacji wykorzystania kapitału. My nadal identyfikujemy - pomimo zbudowania już solidnej pozycji płynnościowej po po trzech kwartałach - możliwości do lewarowania wybranych aktywów w grupie wybranych aktywów wiatrowych i to są działania, które będą w centrum naszej uwagi w przyszłym roku. Także będziemy się koncentrować na budowaniu, powiększaniu tej pozycji płynnościowej" - stwierdził wiceprezes.

"Natomiast skala projektów rozwojowych, między innymi projektu Bałtyk 1, w oczywisty sposób jest bardzo duża, natomiast na tym etapie szczegółowy sposób finansowania tego projektu nie został jeszcze rozstrzygnięty. To, co myślę, możemy zadeklarować i powiedzieć tutaj, to to, że z pewnością w pierwszej kolejności będziemy się koncentrować na optymalizacji i wykorzystaniu własnych źródeł finansowania. Wiadomo, że projekt jest w fazie rozwojowej, wymaga ciągłego zasilania i na to się szykujemy" - dodał.

Zwrócił uwagę, że projekty farm morskich Bałtyk 2 i 3 mają oczekiwaną datę komercjalizacji w 2028 roku, zaś projekt Bałtyk 1 ma fazę operacyjną przewidzianą na 2032 rok. W związku z tym występują "pewne okresy", w których korzyści związane z ukończeniem projektów Bałtyk 2 i 3 mogą wspierać finansowanie tego projektu.

Zapytany, czy planowany jest split akcji, który w jakimś stopniu poprawiłby płynność notowań spółki, CFO odpowiedział, że Polenergia współpracuje w tym zakresie aktywnie z animatorami rynku.

"Ja tylko zwróciłbym państwa uwagę na fakt, że Polenergia została dodana do indeksu MWIC 40, co też odzwierciedla poprawiającą się płynność na walorach spółki" - dodał. (PAP Biznes)

tom/ asa/