Warto stworzyć wehikuł do obsługi przepływu środków wynikających z wieloskalowych inwestycji - PwC (wywiad)

pwC.jpg

W obliczu spodziewanych dużych, wieloskalowych inwestycji pożądane byłoby stworzenie w Polsce podmiotu wspierającego obsługę przepływu środków przeznaczonych na finansowanie obronności, energetyki i infrastruktury, a potencjalnie w przyszłości także odbudowy Ukrainy - poinformował PAP Biznes Przemysław Paprotny z PwC.


Ekspert podał, że skala nakładów na obronność, infrastrukturę i energetykę w horyzoncie najbliższych 10 lat szacowana jest na 9 do nawet 12 proc. PKB Polski, czyli nawet 400 mld zł rocznie.

"Nawet jeśli wyobrazimy sobie, że część tych wydatków w gospodarce będzie sfinansowanych lub gwarantowanych przez skarb państwa to uruchomienie tak dużych projektów wymaga ogromnego finansowania pomostowego dla firm i podmiotów realizujących projekty" - powiedział PAP Biznes Przemysław Paprotny, partner i lider usług dla instytucji finansowych w PwC w Europie Środkowo-Wschodniej.

"Przykłady ze świata pokazują, że 1 zł wartości końcowej projektu kreuje nawet 4 zł przepływów finansowych w gospodarce. To wynika z faktu, że zanim powstanie elektrownia czy fabryka to trzeba zatrudnić ludzi, wytworzyć lub importować materiały, ustawić produkcję, zapłacić podatki" - dodał.

Podał, że przy tych założeniach, 400 mld zł inwestycji rocznie oznaczałby przepływ finansowy w gospodarce wymagający obsługi w każdym roku w wysokości prawie 1,6 bln zł.

"To dużo, ale to dobrze, bo to oznacza ruch w gospodarce, oznacza nowe miejsca pracy, międzynarodowych graczy lokujących swoje moce produkcyjne w Polsce, a przede wszystkim dodatkowy produkt krajowy" - powiedział Paprotny.

Ekspert ocenił, że skala potrzeb finansowania będzie niewspółmiernie wyższa niż możliwości polskiego sektora bankowego.

"Zakładając, że nagle uwolnilibyśmy 10 proc. kapitału polskiego sektora bankowego to zdołamy wykreować ok. 200 mld złotych nowego kredytu. Nawet rekordowe wyniki banków za 2024 rok fundamentalnie tego nie zmienią. Dodatkowo limity koncentracji ograniczają możliwość finansowania pojedynczych projektów przez poszczególne banki, co pogłębia problem" - powiedział Paprotny.

"Owszem, w lokalnym sektorze mamy pewne rezerwy. Polskie banki są nadpłynne, a ponad 30 proc. ich bilansu to instrumenty dłużne, w większości ulokowane w obligacjach Skarbu Państwa. Teoretycznie to prawie 1 bilion złotych, które mogłyby bezpośrednio finansować działalność firm i gospodarki. Ale to wymagałoby kilku zmian: odejścia od aktualnej konstrukcji podatku bankowego oraz uruchomienia gwarancji skarbu państwa, tak aby przy obecnych poziomach funduszy sektora zapewnić odpowiednią wypłacalność" - dodał.

Jego zdaniem w dłuższej perspektywie potrzebna będzie jednak współpraca lokalnych graczy z międzynarodowymi bankami i funduszami.

Paprotny zwrócił uwagę, że sąsiedzi Polski mają podobne plany inwestycyjne dotyczące energetyki, obronności i infrastruktury, a na horyzoncie jest nadzieja na rychły proces odbudowy Ukrainy.

"Powinniśmy się spodziewać wieloletnich, sporych przepływów finansowych w kierunku regionu Europy Środkowej. Być może to jest moment na stworzenie instytucji, która służyłaby obsłudze takiego międzynarodowego przepływu do Polski lub szerzej do regionu CEE" - powiedział Paprotny.

"Na poziomie Europy toczy się dyskusja o stworzeniu koncepcji “Europejskiego banku obronności”. Nie wiadomo jeszcze, czy miałaby ona charakter finansujący czy raczej działałaby w formie zaplecza analitycznego i operacyjnego. Być może warto zainicjować pomysł stworzenia podmiotu wspierającego obsługę przepływu środków przeznaczonych na finansowanie obronności, energetyki i infrastruktury, a potencjalnie w przyszłości także odbudowy Ukrainy" - dodał.

Ocenił, że Polska jest naturalnym kandydatem do stworzenia takiego wehikułu.

"Znamy lokalny rynek i potrzeby inwestycyjne. Jesteśmy wiodącym regionem na świecie pod względem świetnie wykształconych specjalistów IT, cyber-bezpieczeństwa, zarządzania ryzykiem, finansów, analiz przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy. Jako kraj UE posiadamy atut wysokiej jakości standardów regulacyjnych i corporate governance" - powiedział Paprotny.

"Dodatkowo, wiele centrów usług międzynarodowych instytucji finansowych jest już w Polsce, posiadamy dużą społeczność ukraińską. Myślę, że jesteśmy naturalnym kandydatem do zabiegania o stworzenie takiego wehikułu “powiernika”, a także bycie rozgrywającym w kontekście koordynacji finansowania inwestycji obronnych, energetycznych, infrastrukturalnych w tej części świata" - dodał.

Jego zdaniem poza kwestią wizerunkową, taka instytucja dawałaby możliwość zatrzymania części zysku na obsłudze wolumenów związanych z finansowaniem tych inwestycji.

"Chodzi o świadczenie wysokiej jakości usług wspierających międzynarodowe instytucje dostarczające finansowania. Nie zapominajmy, że byłaby to świetna szansa na wzbogacenie lokalnego know-how i zatrzymanie wartości intelektualnej w Polsce" - powiedział Paprotny.

Ekspert podkreślił jednak, że projekt ten wymagałby także dużej woli i skuteczności politycznej na rynku międzynarodowym.

Sebastian Karbarczyk (PAP Biznes)

seb/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5164 -0,50%
1 EUR 4,2337 -0,18%
1 GBP 5,0156 0,31%
100 JPY 2,5727 -0,87%
1 USD 3,8011 0,88%