Profil:
Śnieżka SAŚnieżka ostrożnie ocenia perspektywy dla popytu
Śnieżka ostrożnie podchodzi do przewidywań dla przyszłego popytu - ocenili przedstawiciele zarządu podczas czwartkowej wideokonferencji.
"Jesteśmy bardzo ostrożni w przewidywaniu przyszłości, ale optymistycznie patrząc, jeśli cykl na odnawianie wnętrz wynosi 3-5 lat, to po dużym boomie na nasze produkty i dobra trwałe w czasie lockdownu (...) i po czasie stagnacji cykl zaczyna się już zbliżać, kiedy konsument powinien zacząć myśleć, że może warto zmienić otoczenie" - powiedziała wiceprezes Joanna Wróbel-Lipa.
"Cieszy, że spadek wolumenów jest jednocyfrowy, bo mierzyliśmy się przez ostatnie lata z dwucyfrowym, ale jesteśmy bardzo ostrożni w przewidywaniach. W zeszłym roku w ostatnim kwartale mieliśmy nadzieję, że sytuacja się ustabilizuje, a jesteśmy trochę nieusatysfakcjonowani wolumenami w tym roku" - dodała wiceprezes.
Jak wskazała, grupa widzi największą korelację ze sprzedażą na rynku wtórnym, czyli w obszarze remontów, prac odtworzeniowych.
"Ponad 80 proc. naszej sprzedaży trafia na ten rynek. Dlatego wskaźniki typowe dla budownictwa: ilość pozwoleń na budowę, rozpoczęte roboty są tylko w niewielkim stopniu skorelowane. Widać tu ożywienie w zakresie pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów, ale jeśli chodzi o długoterminową perspektywę, to kondycja konsumenta i jego nastrój będą mieć wpływ na decyzje zakupowe i popyt, czyli wolumeny" - powiedziała Wróbel-Lipa.
"Wszyscy w branży życzą sobie, by wolumeny się ustabilizowały" - dodała.
Pytana, czy jest miejsce na dalsze podwyżki cen w perspektywie najbliższych miesięcy, odpowiedziała, że sytuacja wraca do normalności i można spodziewać się jedynie jakichś korekt.
Grupa Śnieżka wypracowała w okresie trzech kwartałów 2024 roku 647,7 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza spadek rok do roku o 8,1 proc.
Wartość sprzedaży krajowej w pierwszych trzech kwartałach 2024 roku wyniosła 464,6 mln zł, co oznacza spadek o 4,3 proc. rdr i stanowi 71,7 proc. skonsolidowanych przychodów. Sprzedaż na rynku ukraińskim wyniosła 64,5 mln zł i była niższa o 8,9 proc. rdr. Na Węgrzech przychody zmniejszyły się o 19,7 proc., osiągając wartość 84,8 mln zł.
EBITDA grupy wyniosła po trzech kwartałach 126,5 mln zł, a zysk netto 67,4 mln zł, czyli odpowiednio o 12,8 proc. i 18,3 proc. mniej w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.
Spółka tłumaczy, że spadek wyników to konsekwencja głównie niższej sprzedaży w ujęciu wolumenowym na całym rynku oraz aprecjacji złotego względem forinta i hrywny. Dodatkowo wciąż utrzymują się stosunkowo niekorzystne warunki makroekonomiczne.
Jak podała spółka, sytuacja rynkowa jest uzależniona od siły nabywczej i nastrojów konsumenckich, co wpływa na ograniczony popyt w branży. Na te czynniki oddziałuje sytuacja geopolityczna, realny wzrost wynagrodzeń oraz zmiana preferencji konsumentów, którzy częściej wybierają usługi zamiast dóbr trwałych.
"Sytuacja rynkowa pozostaje trudna, co znajduje odzwierciedlenie w spadającym wolumenie sprzedaży na całym rynku" - powiedziała wiceprezes.
"Pomimo trudnych warunków makro na rynkach dominujących dla Grupy Śnieżka, na polskim rynku spółka utrzymała udziały rynkowe i zwiększyła udział na rynku ukraińskim" - dodała Joanna Wróbel-Lipa.
W pierwszych trzech kwartałach 2024 roku nakłady inwestycyjne grupy wyniosły 23,2 mln zł. Nakłady w całym 2024 roku mają być niższe niż zakładane 40 mln zł. (PAP Biznes)
pel/ osz/