DZIEŃ NA RYNKACH: Futures w Europie w dół, na giełdach w Azji przeważają negatywne nastroje
Kontrakty na europejskie indeksy giełdowe zniżkują, na giełdach w Azji przeważają negatywne nastroje. Inwestorzy czekają na porozumienie handlowe między USA i Unią Europejską, w centrum uwagi rynków znajdują się też wyniki finansowe największych spółek.
Futures na Stoxx 50 Europe spadają o 0,19 proc., na FTSE 100 idą w dół o 0,07 proc., na CAC 40 zniżkują o 0,43 proc., a na DAX spadają o 0,29 proc.
W piątek niemiecki Volkswagen podał, że odnotował spadek zysków w drugim kwartale i obniżył swoje prognozy na cały rok. Gigant motoryzacyjny boryka się z negatywnym wpływem zawirowań w światowym handlu na swoją działalność.
Największy europejski producent samochodów odnotował zysk operacyjny w wysokości 3,83 mld euro w drugim kwartale, co stanowi spadek o 29 proc. w ujęciu rok do roku. Analitycy oczekiwali, że zysk za drugi kwartał wyniesie 3,94 mld euro. Volkswagen podał, że spodziewa się, iż jego roczny zwrot z operacji wyniesie od 4 proc. do 5 proc., co stanowi spadek w stosunku do poprzedniego poziomu od 5,5 proc. do 6,5 proc.
Sektor motoryzacyjny jest powszechnie uważany za bardzo podatny na amerykańskie cła, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoki stopień globalizacji łańcuchów dostaw i duże uzależnienie od działalności produkcyjnej w Ameryce Północnej. Prezydent USA Donald Trump zagroził niedawno podwyższeniem ceł na import samochodów z UE do 30 proc. od 1 sierpnia.
W czwartek europejskie giełdy zakończyły sesję w większości na plusach, jednak entuzjazm na rynku nieco osłabł w porównaniu ze środą, a sektor motoryzacyjny wzrósł zaledwie o 0,13 proc.
Przedstawiciele UE wskazują, że porozumienie handlowe z USA nadal nie jest gwarantowane, mimo rosnących oczekiwań, że Stany Zjednoczone nałożą 15-procentową stawkę celną na import z Unii Europejskiej, z pewnymi wyłączeniami dla niektórych sektorów.
Amerykański minister handlu Howard Lutnick zapewniał w czwartek, że UE "bardzo, bardzo chce" zawrzeć porozumienie i stwierdził, że USA naciskają m.in. na lepsze traktowanie amerykańskich gigantów technologicznych oraz rezygnację z podatków cyfrowych, które wprowadziły niektóre państwa członkowskie.
Inwestorzy wciąż analizują też sygnały ze strony Europejskiego Banku Centralnego, który utrzymał w czwartek stopy procentowe na niezmienionym poziomie po serii obniżek, które spowodowały spadek podstawowej stopy depozytowej do 2 proc.
Prezeska EBC Christine Lagarde wskazała podczas konferencji po posiedzeniu, że bank przyjął postawę "wait and see". Lagarde powiedziała, że przy inflacji na poziomie 2 proc. "EBC jest w dobrej pozycji, aby poczekać i obserwować rozwój sytuacji".
Po konferencji agencja Bloomberg podała, powołując się na źródła, że utrzymanie stóp przez EBC na obecnym poziomie wydaje się być podstawowym scenariuszem na wrzesień. Jak wskazał Bloomberg, decydenci z Europejskiego Banku Centralnego domagający się kolejnej obniżki stóp procentowych stoją przed trudnym wyzwaniem.
W Azji na giełdach panują negatywne nastroje. Japoński Nikkei 225 zniżkuje o 0,62 proc. W Chinach wskaźnik SCI spada o 0,34 proc., w Hongkongu Hang Seng traci ponad 1 proc., w Korei Południowej KOSPI rośnie o 0,33 proc., w Indiach Sensex traci 0,66.
W centrum uwagi azjatyckich inwestorów również pozostają doniesienia dotyczące globalnego handlu.
Według ministra handlu i przemysłu Indii Piyush Goyala, Indie oczekują uzyskania od Stanów Zjednoczonych "preferencyjnych" taryf celnych, korzystniejszych niż te uzyskane przez ich gospodarczych rywali.
Jak wskazuje agencja Reutera, umowa handlowa zawarta między USA i Japonią otwiera Bankowi Japonii (BoJ) możliwość ponownego podwyższenia stóp procentowych w tym roku. Bank centralny może zacząć sygnalizować tę perspektywę, przedstawiając mniej pesymistyczną prognozę gospodarczą.
W piątkowej nocie analitycy HSBC ocenili, że BoJ może podnieść stopy procentowe o 25 pb na posiedzeniu w październiku, zwiększając stopę procentową do 0,75 proc.
"Naszym zdaniem ta wczesna umowa handlowa — ogłoszona na długo przed terminem wprowadzenia wzajemnych ceł 1 sierpnia — może ponownie skierować Bank Japonii na ścieżkę normalizacji polityki pieniężnej" — napisali analitycy.
Tymczasem na rynek spłynęły dane o w stolicy Japonii, Tokio, która wyniosła w lipcu 2,9 proc. wobec 3,1 proc. odnotowanym w czerwcu. Inflacja bazowa obniżyła się do 2,9 proc. z 3,1 proc. w poprzednim miesiącu. Odczyt był niższy od oczekiwanych przez ekonomistów ankietowanych przez agencję Reuters 3 proc.
W USA kontrakty na główne indeksy zwyżkują o ok. 0,1-0,2 proc.
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów, a S&P 500 i Nasdaq po raz kolejny w ostatnich dniach ustanowiły nowe historyczne rekordy. Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,70 proc., S&P 500 wzrósł o 0,07 proc., a Nasdaq Composite zwyżkował o 0,18 proc.
Wzrost do rekordowych poziomów w ciągu ostatniego tygodnia był wspierany przez dobry sezon wyników finansowych, w tym lepszy od oczekiwań raport finansowy Alphabet. Prawie 83 proc. ze 155 spółek z indeksu S&P 500, które do tej pory opublikowały swoje wyniki, przekroczyło oczekiwania analityków.
Na rynku walutowym amerykański dolar pozostaje bez większych zmian wobec euro - notowania EUR/USD utrzymują się przy 1,1748. Z kolei kurs USD/JPY idzie w dół o 0,1 proc. do 146,966.
Baryłka ropy West Texas Intermediate na NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 66,55 USD, wyżej o 0,76 proc. Brent na ICE jest wyceniana po 69,71 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,77 proc. (PAP Biznes)
pat/ osz/