Ceny ropy w USA rosną; w centrum uwagi negocjacje handlowe i zapasy
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną. Na rynku panuje optymizm związany z negocjacjami handlowymi, które mogą złagodzić presję na światową gospodarkę, oraz większym niż oczekiwano spadkiem zapasów ropy w USA. .
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 66,20 USD, wyżej o 0,26 proc.
Brent na ICE na IX jest wyceniana po 69,38 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,29 proc.
Rynki śledzą rozwój sytuacji w negocjacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską po zawarciu przez prezydenta USA Donalda Trumpa porozumienia celnego z Japonią
Według "Financial Times" UE i USA są blisko porozumienia, które wyznaczyłoby 15-procentową stawkę ceł na import z UE. Jednocześnie Unia przygotowała pakiet ceł odwetowych, gdyby nie doszło do porozumienia i Trump zrealizowałby swoją groźbę nałożenia 30-procentowych ceł.
W czwartek amerykański minister handlu Howard Lutnick zapewniał, że UE "bardzo, bardzo chce" zawrzeć porozumienie i stwierdził, że USA naciskają m.in. na lepsze traktowanie amerykańskich gigantów technologicznych oraz rezygnację z podatków cyfrowych, które wprowadziły niektóre państwa członkowskie.
"Zakupy na rynku są motywowane optymizmem, że postępy w negocjacjach celnych ze Stanami Zjednoczonymi pomogą uniknąć najgorszego scenariusza" – ocenił główny strateg Nissan Securities Investment, Hiroyuki Kikukawa.
"Niemniej dalsze wzrosty ogranicza niepewność związana z rozmowami handlowymi między USA a Chinami oraz negocjacjami pokojowymi między Ukrainą a Rosją" – dodał, wskazują, że cena ropy WTI prawdopodobnie pozostanie w przedziale od 60 do 70 dolarów za baryłkę.
W centrum uwagi inwestorów pozostają napięcia geopolityczne.
W środę Rosja i Ukraina przeprowadziły rozmowy pokojowe w Stambule, omawiając dalszą wymianę więźniów. Strony nadal są jednak dalekie od osiągnięcia porozumienia w sprawie warunków zawieszenia broni i ewentualnego spotkania swoich przywódców.
Tymczasem jak podaje agencja Reuters powołując się na źródła, zagraniczne tankowce zostały tymczasowo pozbawione możliwości załadunku w głównych portach rosyjskich nad Morzem Czarnym z powodu nowych przepisów, co skutecznie wstrzymało eksport z Kazachstanu przez konsorcjum, którego częściowym właścicielem są amerykańskie koncerny energetyczne.
Po stronie podaży dane amerykańskiego Departamentu Energii (DoE) wykazały, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych spadły o 3,2 mln baryłek do 419 mln baryłek, przekraczając oczekiwania analityków ankietowanych przez agencję Reuters, którzy prognozowali spadek o 1,6 mln baryłek. (PAP Biznes)
pat/