DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street powrót lekkich wzrostów
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami głównych indeksów. Inwestorzy otrząsnęli się po tym, jak dzień wcześniej Dow Jones stracił ponad 300 punktów w związku z próbą usunięcia przez prezydenta USA Donalda Trumpa Lisy Cook z zarządu Rezerwy Federalnej.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,30 proc. i wyniósł 45.418,07 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,41 proc. i wyniósł 6.465,94 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,44 proc. do 21.544,27 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 0,82 proc. do 2.358,37 pkt.
Indeks VIX spada o 0,54 proc., do 14,71 pkt.
Lisa Cook planuje złożyć pozew kwestionujący jej odwołanie przez prezydenta, powiedział jej prawnik. Fed oświadczył, że podporządkuje się każdej decyzji sądu w tej sprawie.
„Prezydent Trump nie ma uprawnień do odwołania gubernator Rezerwy Federalnej Lisy Cook” – oświadczył prawnik Abbe Lowell.
„Jego próba jej zwolnienia, oparta wyłącznie na liście polecającym, nie ma żadnych podstaw faktycznych ani prawnych” - dodał.
Bezprecedensowy krok Trumpa zwiększa presję, jaką prezydent wywiera na niezależność banku centralnego. Zgodnie z prawem prezydent może odwołać prezesa Rezerwy Federalnej tylko z ważnego powodu.
W zarządzie Fed zasiada obecnie sześciu członków, z jednym wolnym stanowiskiem po rezygnacji Adriany Kugler na początku tego miesiąca. Odwołanie Cooka pozostawiłoby pięciu członków, przy czym większość nadal posiadaliby nominowani przez osoby spoza Trumpa. Jeśli jednak Stephen Miran zostanie dopuszczony do wakatu po Kugler, a prezydentowi uda się odwołać Cooka, Trump uzyskałby większość 4-3.
Gdyby prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell dobrowolnie opuścił swoje stanowisko po wygaśnięciu kadencji w maju, prezydent uzyskałby piąty głos.
Inwestorzy wydawali się już pełni nadziei na obniżkę stóp procentowych we wrześniu, o czym wspominał Powell w zeszłym tygodniu w Jackson Hole w stanie Wyoming.
Z niecierpliwością oczekują również raportu zysków firmy Nvidia, który zostanie opublikowany w środę, co może wzmocnić rynek technologicznych spółek o dużej kapitalizacji po niedawnym spadku.
„W najbliższej przyszłości rynki prawdopodobnie dość szybko oswoją się z doniesieniami o Cooku (zakładając, że jest to wydarzenie incydentalne i Trump nie będzie próbował zwolnić Powella), ponownie skupiając uwagę na firmach Nvidia, PCE i miejscach pracy, ale niezależność Rezerwy Federalnej jest niewątpliwie podważana, a proces ten będzie miał negatywne konsekwencje w dłuższej perspektywie” – powiedział Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge.
Na nastroje wpłynęło także ogłoszenie przez Trumpa w poniedziałek, że planuje nałożyć „znaczne” nowe cła, a także ograniczenia eksportowe na chipy dla krajów, które nie zniosą podatków cyfrowych.
Nastroje były jednak hamowane przez oczekiwanie na raport o zyskach Nvidii, który zostanie opublikowany po zamknięciu sesji w środę.
Anthony Saglimbene, główny strateg rynkowy Ameriprise, spodziewa się, że wyniki będą dobre.
„Wszystko sprowadza się do realizacji” – powiedział Saglimbene w rozmowie z CNBC. „W jaki sposób Nvidia zamierza sprostać i zrealizować to, co moim zdaniem jest obecnie dość wygórowane? Czy wyznaczy wyższe cele? Czy wyznaczy wyższe cele niż oczekuje rynek? Myślę, że te czynniki wpłyną na reakcję rynku”.
Akcje firmy zajmującej się tworzeniem układów sztucznej inteligencji wzrosły we wtorek o około 1 proc., kontynuując znaczące wzrosty z dwóch poprzednich sesji.
"Nadal uważam, że w perspektywie długoterminowej dominującym tematem obecnej hossy jest sztuczna inteligencja. Oczekiwania wobec spółek technologicznych są wysokie przed publikacją raportu Nvidii" – ocenił współdyrektor ds. inwestycji w Truist Wealth, Keith Lerner, w programie "Closing Bell" stacji CNBC.
"Jednak niezależnie od tego, czy wyniki będą lepsze czy gorsze od prognoz, patrzę na to z nieco większym dystansem - uważam, że podstawowy trend nadal jest pozytywny" - dodał.
Zdaniem Jeffreya Roacha, głównego ekonomisty LPL Financial, raport dotyczący zatrudnienia poza rolnictwem, który ma zostać opublikowany w przyszły piątek, może okazać się „łagodny”.
„Konsumenci odczuwają osłabienie rynku pracy” – powiedział.
„Należy spodziewać się raczej słabych danych o zatrudnieniu poza rolnictwem. Spodziewam się, że w sierpniu zatrudnienie wyniesie około 60.000 osób netto po korektach” - dodał.
Ekonomiści ankietowani przez FactSet prognozują obecnie, że wzrost liczby etatów poza rolnictwem w sierpniu wyniesie 110.000, podczas gdy w lipcu wyniósł 73.000.
Wtorek obfitował w publikację szeregu najnowszych danych makro z amerykańskiej gospodarki.
Indeks zaufania amerykańskich konsumentów spadł w sierpniu do 97,4 pkt. z 98,7 pkt. miesiąc wcześniej, po korekcie z 97,2 pkt. - wynika z raportu Conference Board. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 96,5 pkt.
Wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed w sierpniu wyniósł -7 pkt. wobec -20 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie -11 pkt.
Indeks cen domów S&P/Case-Shiller, obrazujący ceny nieruchomości w 20 największych miastach Stanów Zjednoczonych, wzrósł w czerwcu o 2,14 proc. rdr, a w ujęciu mdm spadł o 0,25 proc.
Analitycy spodziewali się, że indeks wzrośnie o 2,09 proc. rdr., a w ujęciu mdm spadnie o 0,20 proc. Miesiąc wcześniej indeks wzrósł o 2,81 proc. rdr i spadł o 0,32 proc. mdm, po korekcie.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w lipcu spadły o 2,8 proc. mdm wobec spadku w czerwcu o 9,4 proc. mdm - poinformował Departament Handlu we wstępnym wyliczeniu. Oczekiwano spadku na poziomie 3,8 proc. mdm.
Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu w lipcu wzrosły o 1,1 proc. mdm vs +0,3 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie z +0,2 proc. Oczekiwano +0,2 proc.
Indeks cen nieruchomości FHFA (Federal Housing Finance Agency), informujący o zmianach średnich cen domów jednorodzinnych w USA, w czerwcu spadł o 0,2 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Rynek oczekiwał, że indeks spadnie o 0,1 proc. mdm. Miesiąc wcześniej indeks cen nieruchomości FHFA spadł o 0,1 proc. mdm, po korekcie z -0,2 proc.
Ropa WTI na NYMEX w dostawach na październik spada o 2,28 proc. do 63,32 USD za baryłkę, a kontrakty na Brent na ICE tanieją o 2,22 proc. do 67,27 USD. (PAP Biznes)
pr/