Korzystne otoczenie dla ryzykownych aktywów globalnie może się utrzymać - Pekao TFI (opinia)

Korzystne otoczenie dla ryzykownych aktywów globalnie może się utrzymać, atrakcyjną klasą aktywów są też nadal krótkoterminowe obligacje skarbowe - uważa Tomasz Pawluć, zarządzający portfelem, zespół zarządzania instrumentami dłużnymi Pekao TFI.

wr1_1003.jpg

W opinii Tomasza Pawlucia, zaskoczeniem w ostatnich miesiącach był kontrast między Polską i Europą Środkowo-Wschodnią, a tradycyjnymi rynkami rozwiniętymi. Wielu nastawiało się też na powrót inflacji i grało na załamanie w handlu zagranicznym po cłach prezydenta Donalda Trumpa.

"To się nie wydarzyło i tak długo jak gospodarka trzyma się dobrze, tak długo trend wzrostowy jest obowiązujący" - powiedział.

"Największym zaskoczeniem jest outperformance amerykańskiego rynku akcji, bo jeszcze 3-4 miesiące temu założenia rynkowe były takie, że europejski rynek akcji będzie mocniejszy od amerykańskiego. Kilka miesięcy później widzimy, że akcje amerykańskie, szczególnie Big Tech, radzą sobie bardzo dobrze" - dodał.

Zarządzający portfelem Pekao TFI wskazuje, że uwaga inwestorów kieruje się na rynki wschodzące w momencie, kiedy jest środowisko słabego dolara.

"To powoduje, że inwestorzy poszukują inwestycji poza Stanami Zjednoczonymi i to wspiera rynki wschodzące, a jednym z nich jest Polska. Konsensus na słabego dolara jest silny i my też jesteśmy w tym obozie - nie widzimy za bardzo podstaw, żeby dolar miał być mocny w kolejnych kwartałach" - powiedział.

"W związku z tym kapitał powinien płynąć na rynki wschodzące i wspierać aktywa ryzykowne, ale również obligacje" - dodał.

W kontekście napływu kapitałów do funduszy Polska nie różni się od innych rynków.

"Inwestor, szczególnie detaliczny, kupuje historyczną stopę zwrotu, która dla funduszy rynków wschodzących za ostatnie 12 miesięcy jest bardzo dobra. Nawet na obligacjach były stopy zwrotu rzędu 15-17 proc. dla inwestora, który zyskał głównie na osłabiającym się dolarze" - powiedział Tomasz Pawluć.

"Jeżeli słaby dolar się utrzyma, to aktywa rynków wschodzących powinny zachowywać się dobrze. W przypadku obligacji sytuacja wygląda podobnie. Środowisko słabego dolara wspomaga rynki lokalne w walutach lokalnych" - dodał.

W jego ocenie, globalnie będzie nadal dobre otoczenie dla ryzykownych aktywów.

"Z jednej strony wysokie deficyty budżetowe i stopy procentowe, które jeszcze na amerykańskim rynku będą spadać. To powinno przełożyć się na to, że ryzykowne aktywa powinny dobrze się zachowywać. Jest to dobre środowisko dla rynków wschodzących i liczymy na to, że inwestorzy zagraniczni wrócą na polską giełdę i duże i średnie spółki będą się zachowywały dobrze. Będzie im pomagał stabilny, nawet mocny złoty" - powiedział Tomasz Pawluć.

Zarządzający portfelem Pekao TFI zwraca uwagę, że chociaż Europejski Bank Centralny zakończył cykl cięcia stóp procentowych, to mogą pojawić się argumenty, żeby w przyszłości do obniżek stóp wrócił.

"Poprzeczka do kolejnego ruchu ze strony EBC jest zawieszona bardzo wysoko, w związku z tym do końca roku nic się nie wydarzy. Ewidentnie bank centralny nie chce wchodzić w luźną politykę monetarną, nie chce stymulować gospodarki" - powiedział.

"Spodziewałbym się jednak, żę wrócimy do dyskusji, czy Europejski Bank Centralny nie powinien jeszcze ściąć stopy proc., w połowie przyszłego roku" - dodał.

Zwraca uwagę, że system ETS2 ma wejść w 2027 roku, ale coraz głośniej mówi się, że przesunie się to o rok. EBC natomiast w swoich prognozach pokazuje ścieżkę inflacji, która uwzględnia wprowadzenie systemu ETS2.

Z drugiej strony pojawiają się zapowiedzi, że niemiecka gospodarka będzie stymulowała fiskalnie wzrost gospodarczy.

"Największa gospodarka europejska faktycznie ma sporo miejsca, żeby wydatki fiskalne realizować, ale historia pokazuje, że egzekucja wydatków infrastrukturalnych zazwyczaj się opóźnia. Prawdopodobnie będzie działo się to wolniej niż oczekujemy" - powiedział Tomasz Pawluć.

"Te dwie sprawy mogą spowodować, że być może EBC pokusi się jeszcze o jakieś luzowanie, widząc niską inflację i trochę niższy wzrost gospodarczy" - dodał.

Zarządzający portfelem Pekao TFI ocenia, że nadal atrakcyjną klasą aktywów będzie dług na krótką stopę procentową. Pozytywnie patrzy też na obligacje korporacyjne.

"Dług skarbowy pewnie bardziej umiarkowanie, ale też nie widzimy podstaw do tego, żeby rentowności rosły. Istnieje przekonanie, że kiedy stopy spadają, warto inwestować w obligacje i co do zasady, to jest prawda. Natomiast najlepiej rynki zachowują się przed rozpoczęciem cyklu cięcia, bo rynek dużo wycenia do przodu" - powiedział.

"Im jesteśmy bliżej końca cyklu cięcia stóp proc. to zyski na obligacjach długoterminowych nie są tak okazałe. Krzywe rentowności się stromią, czyli mimo, że mamy ostatnie cięcia stóp, to rentowności obligacji długoterminowych już nie spadają, pozostają stabilne, bo cykl już jest wyceniony" - dodał.

W jego ocenie, cykl obniżek stóp proc. w Polsce jest zaawansowany, ale jeszcze się rozłoży w czasie na 2-3 kwartały.

"On jest dość dobrze wyceniony. W związku z tym obligacje długoterminowe być może mają trochę miejsca na spadek rentowności, ale jeżeli ktoś liczy, że polskie obligacje skarbowe to znakomity wybór w związku z tym, że spadają stopy procentowe, to może być zaskoczony. Obligacje już zrobiły dobre wyniki w ostatnich kwartałach, więc umiarkowanie się na nie zapatrujemy" - powiedział Tomasz Pawluć.

Uważa, że są też ryzyka fiskalne, które będą miały odzwierciedlenie w trochę wyższych rentownościach obligacji skarbowych.

"Potrzeby pożyczkowe w Polsce nie są wyższe lub są tylko nieznacznie wyższe niż w zeszłym roku. W 2024 roku mieliśmy potrzeby pożyczkowe netto na poziomie 293 mld zł. W przyszłym roku będzie to podobnie, może bliżej 310 mld zł. Większość finansowania mamy zapewnione przez przepływy z Unii Europejskiej, czyli KPO" - powiedział.

"W obligacjach mamy do wyemitowania w Polsce około 200 mld zł, to mniej więcej poziom jak w tym roku. Około 120 mld zł netto z tego kupią polskie banki" - dodał.

Tomasz Pawluć zwraca uwagę, że w ostatnich latach istotnie wzrastał udział obligacji skarbowych w aktywach sektora bankowego. Jeszcze dwa lata temu ich udział w aktywach banków to było około 14 proc., dzisiaj jest bliżej 20 proc.

"Na koniec przyszłego roku, żeby sfinansować potrzeby pożyczkowe, pewnie na bilansach bankowych musiałoby się znaleźć około 22 proc. obligacji skarbowych, co siłą rzeczy wypycha kredyt dla przedsiębiorstw. Potrzeby finansowania państwa wypychają z bilansów bankowych kredyt komercyjny i to się dzieje przynajmniej od trzech lat" - dodał.

---

Tomasz Pawluć, zarządzający portfelem, zespół zarządzania instrumentami dłużnymi Pekao TFI, wziął udział w XXXVIII debacie PAP Biznes "Strategie rynkowe TFI", która odbyła się 29 września. Powyższe wypowiedzi pochodzą z tej debaty. (PAP Biznes)

pr/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5542 -0,16%
1 EUR 4,2586 -0,25%
1 GBP 4,8812 -0,04%
100 JPY 2,4630 0,28%
1 USD 3,6245 -0,19%