Na GPW początek końca fantastycznej passy polskich akcji - VIG/C-Quadrat TFI (opinia)
Sierpień przyniósł na GPW początek końca fantastycznej passy polskich akcji, a obecnie dodatkowe czynniki lokalne wzmocniły negatywne sygnały - napisali zarządzający VIG/C-Quadrat TFI w komentarzu miesięcznym. Ich zdaniem, na rynku obligacji skarbowych można spodziewać się podwyższonej zmienności.

W minionym miesiącu zarządzający VIG/C-Quadrat TFI przedstawili opinię, z której wynikało, że wchodzimy w dojrzałą fazę cyklu giełdowego na krajowym rynku akcji. Eksperci pisali o wycenach, które są powyżej historycznych średnich oraz wysokiej podaży insiderów na krajowym rynku akcji. Obecnie wskazują, że dodatkowe czynniki lokalne tylko wzmocniły te negatywne sygnały.
Zwracają oni uwagę, że propozycja dodatkowego podatku na sektor bankowy nie zaskoczyła. Według analizy ekspertów, średnie dociążenie sektora bankowego w krajach ościennych CEE wahało się w przedziale 6-22 proc. od zysków, dlatego łączny negatywny wpływ na zyski banków w latach 2026, 2027 i 2028, który powinien oscylować wokół 15, 8 i 3 proc., wedle szacunków analityków sektora bankowego, nie zabija sentymentu do banków.
"Dlaczego? Ponieważ średnie stopy dywidendy znajdują się nadal w przedziale 5-10 proc. Jest to poziom co najmniej satysfakcjonujący" - napisali zarządzający.
Dodatkowo - ich zdaniem - polityczny impas pomiędzy partiami rządzącymi a prezydentem może doprowadzić do poważnych turbulencji na krajowym rynku finansowym – od obligacji, poprzez krajową walutę, aż do sektora akcji.
"Wydaje się, że wchodzimy w okres podwyższonej zmienności, a także częściowej utraty zaufania inwestorów instytucjonalnych z zagranicy. Może to oznaczać, że zaczniemy notować odpływy z krajowego rynku akcji. W tym scenariuszu, spółki z sektora WIG20 mogą zachowywać się gorzej niż spółki z sektora mWIG40 oraz sWIG80" - powiedział Marek Kaźmierczak, starszy zarządzający funduszami VIG/C-Quadrat TFI.
Indeks akcji globalnych MSCI World wzrósł o ok. 2,5 proc. w sierpniu przy niskiej zmienności. Akcje europejskie zakończyły sierpień z minimalnymi wzrostami względem poprzedniego miesiąca. Pozytywnie natomiast wyróżniały się akcje amerykańskie, gdzie indeks S&P 500 wzrósł o około 2 proc., a indeks małych spółek Russell 2000 aż o 7 proc.
Jak wskazują zarządzający VIG/C-Quadrat TFI, nastroje w sierpniu były w dużej mierze kreowane przez oczekiwania wobec polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Przemówienie prezesa Jerome'a Powella podczas sympozjum w Jackson Hole zostało zinterpretowane przez rynek jako sygnał gotowości do obniżki stóp procentowych, która mogłaby wydarzyć się już na wrześniowym posiedzeniu. Ta gołębia retoryka wynikająca ze słabych danych z rynku pracy przyćmiła nawet utrzymujące się na podwyższonym poziomie dane o inflacji (zarówno konsumenckiej CPI, jak i producenckiej PPI).
Ważnym wydarzeniem była decyzja Donalda Trumpa o odwołaniu Lisy Cook z Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej.
"Nie wiadomo, czy będzie ono skuteczne, ale sam fakt wskazuje jak bardzo obecny prezydent USA chce przejąć kontrolę nad bankiem centralnym. Powołanie nowego szefa Fed (ma być ogłoszone na jesieni), który byłby postrzegany jako bardziej upolityczniony, wcale nie musi być negatywnym sygnałem dla rynku akcji w krótkim i średnim terminie. Wręcz przeciwnie – jeśli priorytetem stanie się wspieranie wzrostu gospodarczego nawet kosztem inflacji, można oczekiwać szybszego złagodzenia polityki monetarnej" - napisali zarządzający.
Ich zdaniem, to byłoby pozytywne dla wycen akcji i dla wzrostu wyników finansowych. W długim terminie jednak upolityczniony Fed byłby negatywny dla rynków, ze względu na ryzyko odkotwiczenia się oczekiwań inflacyjnych oraz potrzeby utrzymywania wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas, co negatywnie uderzyłoby we wzrost gospodarczy.
"Widoczna duża determinacja Donalda Trumpa do przejęcia kontroli nad Rezerwą Federalną nie musi być negatywna dla akcji w najbliższych kwartałach. Rynek premiowałby wyższy wzrost gospodarczy, aż do momentu, kiedy oczekiwania inflacyjne nie weszłyby na zbyt wysoką trajektorię" - powiedział Alan Witczak, zarządzający funduszami VIG/C-Quadrat TFI.
Pierwsza połowa sierpnia na rynku obligacji skarbowych upłynęła w dobrych nastrojach. Rentowności obligacji nieznacznie się obniżyły, co wpłynęło pozytywnie na wycenę papierów dłużnych. Od połowy sierpnia rynek wszedł w fazę wyczekiwania.
"Wydaje się, że plany Ministra Finansów na przyszłoroczny budżet spełniły pokładane w nich nadzieje – były zaskakujące dla uczestników rynkowych. Założenia budżetowe na pierwsze rzut oka nie wyglądają najgorzej. Deficyt zbliżony do tegorocznego założenia co do wzrostu PKB i inflacji zgodne z konsensusem rynkowym. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Zaglądając głębiej do zaprezentowanego budżetu widać, że potrzeby pożyczkowe netto Państwa rosną o kolejne 40 proc. rok do roku, osiągając astronomiczną wielkość 422 mld złotych" - napisano w komentarzu VIG/C-Quadrat TFI.
"Co więcej, Ministerstwo zrewidowało ścieżkę wzrostu zadłużenia, która została zaprezentowana w kwietniu 2025 i zgodnie z metodologią unijną podniosło poziom zadłużenia o 7 punktów procentowych w przyszłym roku, do 67 proc. względem PKB. Ilość zaskoczeń okazała się relatywnie znaczna, więc rynek długu zareagował wzrostem rentowności obligacji długoterminowych (spadkiem cen)" - dodano.
W ostatnim dniu sierpnia nie poprawiła nastrojów nawet niższa od oczekiwań inflacja za ostatni miesiąc wakacji, która osiągnęła poziom 2,8 proc. względem lipcowego wskazania na poziomie 3,1 proc.
"W kolejnych tygodniach będziemy prawdopodobnie świadkami dalszego „trawienia” informacji o nowym budżecie przez inwestorów. W naszej ocenie najbliższy czas może upłynąć pod znakiem podwyższonej zmienności na rynkach obligacyjnych" - uważa Fryderyk Krawczyk, dyrektor inwestycyjny VIG/C-Quadrat TFI.
"Prawdopodobnie będziemy świadkami wzrostu premii terminowej za posiadanie obligacji długoterminowych. Kolejne znaczące wydarzenia dla krajowego rynku obligacji, to wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jaka będzie odpowiedź władz monetarnych na ekspansywną politykę fiskalną? Czas pokaże. Jak na razie rynek finansowy zakłada kolejną obniżkę stopy referencyjnej na najbliższym posiedzeniu" - dodał.
W sierpniu rynek obligacji korporacyjnych w Polsce kontynuował trend ograniczonej podaży emisji publicznych, przy jednoczesnym wzroście aktywności w emisjach prywatnych i refinansowaniu droższego długu. Kluczowym zjawiskiem były przedterminowe wykupy oraz emisje kierowane głównie do inwestorów kwalifikowanych. Emitenci koncentrowali się na porządkowaniu struktury zadłużenia, co w połączeniu z ograniczoną liczbą nowych ofert publicznych wpłynęło na sytuację popytowo-podażową na rynku.
"W przypadku rynku obligacji korporacyjnych warto odnotować zmianę nastawienia inwestorów. Pomimo niższych marż i spadającego WIBOR-u, papiery korporacyjne znów zaczęły być wyceniane powyżej wartości emisyjnej. Inwestorzy pogodzili się z niższym oprocentowaniem – rynek znów przyciąga kapitał, mimo niższych marż i spadającego WIBOR-u" – powiedział Łukasz Śliwka, zarządzający funduszami VIG/C-Quadrat TFI. (PAP Biznes)
pr/