Ceny ropy w USA rosną - inwestorzy obserwują plany Donalda Trumpa wobec Iranu

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, a inwestorzy obserwują z uwagą plany prezydenta Donalda Trumpa dotyczące konfliktu z Iranem. W tym tygodniu - z powodu niepewnej sytuacji na Bliskim Wschodzie - wahana cen ropy wynoszą ok 8 USD na baryłce, a notowania skokowo się zmieniają - informują maklerzy.


Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 75,39 USD, wyżej o 0,33 proc.

Brent na ICE na VIII jest wyceniana po 76,87 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,22 proc.

USA rozważają możliwość bezpośredniego konfliktu z Iranem, ale prezydent USA Donald Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na ten kraj, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny - wynika z informacji doradców amerykańskiego przywódcy.

Trump chce być pewien, że taki atak jest naprawdę potrzebny, nie wciągnąłby USA w długotrwałą wojnę na Bliskim Wschodzie i przede wszystkim, czy rzeczywiście przyczyniłby się do osiągnięcia celu, jakim jest zniszczenie irańskiego programu nuklearnego.

Jeśli USA dołączą do wojny Izraela z Iranem, to ich celem będzie zapewne zniszczenie podziemnych zakładów wzbogacania uranu w Fordo.

Zniszczenie tego obiektu jest priorytetem Izraela, jednak, w przeciwieństwie do USA, nie posiada on koniecznych do przeprowadzenia takiego ataku bomb penetrujących, przenoszonych przez bombowce B-2.

Izrael obawia się, że jeśli obiekt w Fordo przetrwa ataki, irański program nuklearny będzie kontynuowany.

W środę prezydent Donald Trump oświadczył, że nie chce zawieszenia broni, lecz kompletnego i totalnego zwycięstwa, czyli braku broni jądrowej Iranu.

Amerykański przywódca stwierdził, że choć nie podjął jeszcze decyzji o bombardowaniu Iranu, a negocjacje wciąż są możliwe, to "może będzie musiał walczyć".

Odnosząc się do kwestii zbombardowania przez USA Iranu Donald Trump powiedział: "Mogę to zrobić. Mogę tego nie zrobić".

"The Wall Street Journal" podaje, że prezydent USA zatwierdził plan ataku militarnego na początku tego tygodnia, ale wstrzymał się z ostateczną autoryzacją, rozważając, czy Teheran spełni jego żadania.

Powżnym zmartwieniem dla rynków ropy jest też możliwe zamknięcie przez Iran Cieśniny Ormuz, ważnego szlaku dla globalnych dostaw ropy naftowej.

Póki co, nie ma żadnych oznak, że Teheran zamierza zakłócić żeglugę przez ten wąski szlak wodny u wejścia do Zatoki Perskiej.

"W tej chwili nie uważamy za prawdopodobne takiego scenariusza (zamknięcia ceiśniny), ale biorąc pod uwagę niepeną sytuację, w jakiej obecnie znajduje się irański reżim, wszyscy obserwują Cieśninę Ormuz" - powiedział w Bloomberg TV Mike Sommers, prezes Amerykańskiego Instytutu Paliw.

Przez Cieśninę Ormuz przechodzi ok. 1/5 światowej produkcji ropy naftowej, w tym z Arabii Saudyjskiej.

Analitycy Goldman Sachs Group Inc. szacują, że premia za ryzyko geopolityczne na Bliskim Wschodzie dla benchmarkowej ropy Brent wyniesie ok. 10 USD na baryłce.

Jednak eksperci z GS podtrzymują też swój bazowy scenariusz, a ten zakłada spadek cen ropy do 60 USD w IV kw. 2025 r. jeśli nie będzie zakłóceń w dostawach surowca.

(PAP Biznes)

aj/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5446 -0,18%
1 EUR 4,2717 -0,08%
1 GBP 4,9964 -0,35%
100 JPY 2,5617 0,31%
1 USD 3,7137 0,36%