Transformacja energetyczna wymaga spójności działań - Hałoń, Deloitte
Transformacja energetyczna wymaga spójności działań. Im szybciej będzie ona postępować, tym większa będzie odporność na ryzyko blackoutu - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Piotr Hałoń z Deloitte.

"Cieszy, że w sprawie transformacji energetycznej toczy się dialog, ale brakuje spójności i jednego kierunku w tym obszarze. Transformacja energetyczna dotyczy nie tylko technologii wytwarzania energii. To też transformacja społeczna, wdrażanie AI oraz digitalizacja sieci energetycznych" - powiedział PAP Biznes Piotr Hałoń, partner associate, lider grupy energetycznej w Deloitte.
"W Polsce nie było do tej pory wiele sytuacji, które wiązałyby się z ryzykiem blackoutu, czy przypadków wzywania przez operatora do redukcji zapotrzebowania na energię elektryczną. Infrastruktura się jednak starzeje, ilość OZE w systemie rośnie i nie ma wątpliwości, że to ryzyko również rośnie. Im szybciej będzie postępować transformacja energetyczna, ale i cyfrowa, technologiczna, tym będziemy bardziej odporni na takie sytuacje" - dodał.
Jak zauważył, spółki energetyczne należące do Skarbu Państwa opublikowały niedawno strategie rozwoju, które uwzględniają cele transformacji energetycznej i, co ciekawe, skupiły się na innych aspektach w swoich kluczowych celach strategicznych.
"Strategia Tauronu koncentruje się na kliencie. To z kolei wiąże się z digitalizacją sieci oraz procesów obsługi, ze zmianą miksu wytwórczego, z budową OZE, dążeniem do neutralności emisyjnej i wreszcie budowy długotrwałych relacji z klientem" - powiedział Piotr Hałoń.
"W strategii PGE najważniejsze są elastyczność i bezpieczeństwo, a głównym klientem ma być operator, czyli PSE. Grupa stawia na budowę elastycznych mocy gazowych, pojawia się też ciepłownictwo, magazynowanie energii oraz atom w kontekście badań lokalizacyjnych. Z kolei Enea podejmuje 25 inicjatyw strategicznych odpowiadających pięciu kluczowym kierunkom. Pojawia się tu, podobnie jak w przypadku PGE, kwestia górnictwa i wydobycia, niemniej sytuacja Enei jest inna" - dodał.
Łącznie te trzy grupy chcą do 2035 roku wydać na inwestycje ok. 440 mld zł.
"Nie przewiduję problemów z pozyskaniem finansowania na te inwestycje. Na horyzoncie czekają środki z KPO, firmy są otwarte na finansowanie project finance. Wyzwaniem może być z kolei montaż finansowy tak, żeby stosunek długu do EBITDA nie przekroczył pewnych progów, żeby wewnętrzna stopa zwrotów (IRR) z projektów była odpowiednia" - powiedział ekspert Deloitte.
Jego zdaniem nie ma wątpliwości, że OZE są potrzebne w krajowym miksie energetycznym, ale nie można postawić wszystkiego na jedną technologię.
"Trzeba budować nowe źródła w sposób zdroworozsądkowy i zdywersyfikowany. Musimy również pamiętać, że nie możemy opierać miksu tylko na niestabilnych źródłach OZE" - powiedział Hałoń.
"Trzeba budować magazyny energii, powinniśmy myśleć o małych reaktorach (SMR). W tej chwili kilka przedsiębiorstw próbuje niezależnie zająć się tematem, nie tylko po stronie spółek związanych z Skarbem Państwa. To ciekawa technologia, ale działania firm w tym zakresie wymagają koordynacji. W opublikowanym w ostatnich dniach Programie polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) na szczęście zagadnienie to zostało zapisane" - dodał.
Ekspert ocenił, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce będzie rosło, choć może nie w tak wysokim tempie jak zakładano, czyli powyżej 200 TWh z ok. 170 TWh obecnie.
"Na wzrost popytu wpływ będą mieć np. ciepłownictwo i pompy ciepła, elektryfikacja transportu, rozwój data center" - powiedział.
Jak zauważył, duzi odbiorcy energii od wielu lat kontraktują energię, także zieloną, na innych niż taryfowe i cennikowe warunki. Mniejszy biznes jeszcze się tego uczy, a na poziomie gospodarstw domowych jest bardzo dużo do zrobienia.
"Z jednej strony mamy więc mrożenie cen energii, z drugiej – potrzeba edukacji w tym temacie jest gigantyczna. Przyzwyczailiśmy się jako społeczeństwo, że energia jest. Rozmawiajmy o tym co, zrobić, żeby rzeczywiście była oraz aby była bardziej atrakcyjna pod kątem warunków komercyjnych" - powiedział Piotr Hałoń z Deloitte.
Anna Pełka (PAP Biznes)
pel/ ana/