DZIEŃ NA RYNKACH: Małe zmiany na Wall Street na koniec udanego tygodnia i miesiąca
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się małymi zmianami głównych indeksów, ale ogólnie w skali tygodnia i całego miesiąca inwestorzy mogli zanotować duże zyski. W centrum uwagi utrzymuje się jednak niepewność wokół polityki handlowej USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,13 proc. i wyniósł 42.270,07 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,01 proc. i wyniósł 5.911,69 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował o 0,32 proc. do 19.113,77 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,41 proc. i wynosi 2.066,29 pkt.
Indeks VIX spada o 3,18 proc., do 18,57 pkt.
Globalny rynek akcji zanotował w tygodniu zakończonym 28 maja największy odpływ kapitału w tym roku -9,5 mld USD, przy czym europejskie fundusze akcyjne zanotowały napływ 1 mld USD i był to 7. z rzędu tydzień na plusie - wynika z wyliczeń Bank of America. Z kolei 19,3 mld USD napłynęło globalnie do funduszy dłużnych.
W przyszłym tygodniu kluczowe dla rynków wydarzenia będą miały miejsce w II połowie tygodnia, kiedy to w czwartek EBC poda decyzję o stopach procentowych (spodziewana jest kolejna obniżka o 25 pb.), a w piątek napłyną z USA dane o nowych miejscach pracy w sektorach pozarolniczych (payrolls). Wcześniej globalnie pojawią się finalne odczyty PMI z przemysłu i usług.
S&P 500 zyskał ponad 5 proc. w tym miesiącu, podczas gdy Nasdaq wzrósł w tym czasie o 9,5 proc. Oba indeksy odnotowały najlepsze miesiące od listopada 2023 r. Dow Jones zyskał 3 proc. w ciągu miesiąca.
W tym tygodniu indeks S&P 500 wzrósł o 1,5 proc., podczas Dow Jones wzrósł o 1 proc. Indeks technologiczny Nasdaq wzrósł o 1,9 proc.
Inwestorzy wciąż muszą działać w otoczeniu podwyższonej niepewności wokół polityki handlowej USA. W piątek prezydent Donald Trump napisał na swojej platformie mediów społecznościowych, że Chiny naruszyły umowę handlową z USA, choć nie podał w jaki sposób.
Stało się to po tym, jak sekretarz skarbu Bessent powiedział w wywiadzie dla Fox News, że rozmowy handlowe między USA a Chinami „utknęły w martwym punkcie”.
Później tego samego dnia raport Bloomberga, powołujący się na osoby zaznajomione z tematem, napisał, że administracja planuje rozszerzyć ograniczenia dotyczące chińskiego sektora technologicznego.
Przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer powiedział z kolei, że niestosowanie się Chin do porozumienia z USA jest nieakceptowalne.
Obawy prawne osiągnęły punkt wrzenia po tym, jak Sąd Handlu Zagranicznego w środę wieczorem wstrzymał większość taryf Trumpa. Jednak sąd apelacyjny w czwartek po południu wydał decyzję o wstrzymaniu, pozwalającą na utrzymanie ceł do przyszłego tygodnia.
Według "The Wall Street Journal" administracja Trumpa rozważała wykorzystanie przepisów Ustawy o handlu z 1974 r. do wprowadzenia taryf celnych sięgających do 15 proc. na okres 150 dni.
Prawna batalia o taryfy celne to najnowsza dawka niepewności dla rynku, który już był niespokojny. Inwestorzy zmagali się z obawami makroekonomicznymi związanymi z taryfami celnymi i obawami, że wstrząs w polityce handlowej USA może spowodować recesję.
„To niezręczny czas. Jeśli jesteś inwestorem, chcesz obstawiać dobre zyski, a nie dobre tweety o taryfach” – powiedział Jay Hatfield, CEO Infrastructure Capital Management.
Deflator PCE w USA w kwietniu wyniósł 2,1 proc. rdr, wobec 2,3 proc. rdr miesiąc wcześniej i konsensusu na poziomie 2,2 proc. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 2,5 proc. rdr vs 2,7 proc. miesiąc wcześniej, po rewizji z 2,6 proc. i oczekiwań na poziomie 2,5 proc. rdr.
W ujęciu mdm deflator PCE wyniósł 0,1 proc., wobec 0,0 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano +0,1 proc.
Bez cen żywności i energii, deflator PCE wyniósł 0,1 proc. mdm wobec +0,1 proc. mdm miesiąc wcześniej, po korekcie z 0,0 proc. Oczekiwano +0,1 proc.
Deflator PCE (personal consumption expenditure deflator) jest miarą zmian cen dóbr i usług nabywanych przez konsumentów. W ujęciu bazowym nie bierze pod uwagę cen żywności i energii.
Deflator PCE jest preferowaną przez Fed miarą wzrostu cen. Uśredniony cel inflacyjny Rezerwy Federalnej to 2,0 proc.
Indeks sentymentu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, w maju utrzymał się na poziomie 52,2 pkt. z poprzedniego miesiąca - podano w końcowym wyliczeniu. Wstępnie szacowano wskaźnik na 50,8 pkt.
Oczekiwana przez badanych w maju inflacja w horyzoncie roku wzrosła do 6,6 proc. wobec 6,5 proc. poprzednio i wstępnie szacowanych 7,3 proc., a w długim terminie spadła do 4,2 proc. wobec 4,4 proc. poprzednio i szacowanych 4,6 proc.
Zapasy amerykańskich hurtowników w kwietniu pozostały bez zmian w ujęciu miesiąc do miesiąca - poinformował we wstępnym odczycie Departament Handlu. Oczekiwano +0,4 proc. Miesiąc wcześniej zapasy wzrosły o 0,3 proc., po korekcie.
Wydatki amerykańskich konsumentów w kwietniu wzrosły o 0,2 proc. mdm, po wzroście o 0,7 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. mdm. Dochody Amerykanów wzrosły o 0,8 proc. wobec +0,7 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie z +0,5 proc. Tu rynek oczekiwał wzrostu o 0,3 proc. mdm.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec zniżkują o 0,03 proc. do 60,92 USD za baryłkę, a lipcowe futures na Brent spadają o 0,39 proc. do 63,90 USD/b. (PAP Biznes)
pr/