Akcje na Wall Street lekko rosły w poniedziałek. Prezydent Trump zagroził w weekend wysokimi cłami na kolejne kraje, ale inwestorzy liczą na to, że zostaną one jednak ostatecznie obniżone. W tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych rozpoczyna się sezon publikacji wyników spółek za drugi kwartał.
Ekonomiści Goldman Sachs szacują, że wprowadzenie 30-proc. ceł USA na import z Unii Europejskiej od 1 sierpnia może doprowadzić do obniżenia poziomu PKB strefy euro o 1,2 proc.
Kontrakty w USA spadają, a indeksy w Europie są głównie na minusach. Inwestorzy oceniają sytuację w handlu międzynarodowym po tym, jak prezydent USA D. Trump zapowiedział wprowadzenie 30 proc. ceł na import z UE i Meksyku. Obligacje osłabiają się.
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. Prezydent Donald Trump coraz bardziej zaostrza swoje zapowiedzi dotyczące polityki taryfowej, a inwestorzy - zdaniem analityków - są coraz bardziej zniecierpliwieni i zmęczeni niekończącymi się deklaracjami w tej sprawie.
Europejskie giełdy zamknęły się w piątek ok. 1 proc. pod kreską, ale wypracowane we wcześniejszych dniach zwyżki pozwoliły zakończyć cały tydzień na plusach. Rynki reagują na kolejne groźby celne Donalda Trumpa. Dolar umacniał się, drożała ropa.
Kontrakty w USA zniżkują, podobnie jak indeksy w Europie. Na rynkach pojawiły się obawy o perspektywy dla wzrostu PKB na świecie wobec kolejnych gróźb podwyżek ceł ze strony USA. Rentowności obligacji rosną.
Giełdy w Europie zniżkują, podobnie jak kontrakty w USA. Inwestorzy niepokoją się o możliwość eskalacji napięć w światowym handlu. Dolar umacnia się.
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów, a S&P 500 i Nasdaq zanotowały nowe historyczne szczyty. W centrum uwagi inwestorów w dalszym ciągu jest polityka taryfowa prezydenta USA Donalda Trumpa.
Futures w USA notują niewielkie zmiany, a indeksy w Europie rosną. Analitycy wskazują, że rynki wykazują niewielką wrażliwość na nowe informacje dotyczące polityki handlowej USA. Ceny ropy spadają.
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów w dalszym ciągu jest polityka taryfowa prezydenta USA Donalda Trumpa, ale rynek zdaje się bagatelizować znaczenie kolejnych podwyżek ceł.
Kontrakty w USA zwyżkują, podobnie jak indeksy w Europie. Na rynkach utrzymuje się jednak niepewność wobec ostatnich zapowiedzi nowych ceł USA na miedź. Dolar umacnia się.
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów jest polityka taryfowa prezydenta USA Donalda Trumpa i kolejne zapowiadane przez niego cła.